Skocz do zawartości

Koszalin vol. IV


wojna1939

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po rozmowie z przedstawicielem klanu Wons-ów:)
Możemy wybrać się z nimi na śmietnisko w jakiś weekend.
Niestety najbliższe dwa weekendy spędzam na Wale nad jeziorem B.
Spotkanie wręcz nieodzowne.
Pozdrawiam L.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 308
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam
Teraz jestem trochę podziębiony ,ale tak około czwartku ,piątku po południu pewnie mnie gdzieś poniesie..
Jak ktoś ma czas i ochotę to czekam na sygnały..
Pozdrawiam
der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

wyszedłem przed budynek w którym pracuję a tu ...
potwór wiozący pojazd. Czyżby przygotowania do zlotu. Niestety nie przyuważyłem skąd przybył. Kiedy właściwie jest zlot?

Jak tam grzebanie w ziemi?

Bywajcie -M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwus
Zlot jest w pierwszy łikend lipca. W ten łikend jest zlot motocyklowy HD w okolicach Drawska Pom. Może tam jadą.
Ja w ziemi na razie nie grzebię :( ,może koledzy L i O się pochwalą...
Pozdrawiam der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie !
Jak na razie , to się malo znam na sprzęcie i ciągnę" wszelkie badziewie - ale i tak jest fajnie.
Nie wiem jak inne śpiące królewny , ale ja idę w sobotę trochę powalczyć.
Czekam na wieści !
R.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

jak juz pisałem wcześniej za kilka godzin wybywam (przymusowo popniekąd) do kraju szwrgoczących (nad)ludzi. Będę dopiero w niedzielę po południu lub wieczorem.
Jak znajdę troche wolnego czasu to zrobię trochę nowych fotek pruskich koszarów i cywilnych ruinek. Może sie uda wejść na teren dawnej radzieckiej jednostki wojskowej.

Po powrocie pierwsze co zrobię to sprawdzę forum w nadziei na nowe fotki i relacje (choćby szczątkowe i enigmatyczne) z Waszych łik endowych poczynań.

Tymczasem bywajcie - M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Był dwa razy" Omen na wykopkach i już wszystkim ubliża ;) Mimo wszystko dalej czekamy na treściwe relacje poparte dokumentacją zdjęciową....
Ja w łikend będę walczył ale na nieco innym gruncie ,jadę na zlot trochę się odchamić" :)
Jak zrobię fotki to wrzucę...
Pozdrawiam
der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

jedziesz swoim czy jako obserwator, na dzień czy na cały zlot? Jeśli autem na kilka godzin to pewna osoba byłaby pewnie zainteresowana żeby zabrać sie z tobą. Daj znać jak sprawa wygląda.

Co do relacji to O. poprostu się wypiął - zakupił cudo" i już z kolegami z daleka, a niedaj Bóg się podzielić relacjami, nie ... hi hi

Tymczasem bywajcie - M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

co tam, jak tam, gdzie tam ...

der K.: jak zlot HD, widziałem po drodze kilkanaście maszynek (prawdopodobnie jechały na zlot). Mam nadzieję, że nie zapomniałeś aparatu i można liczyć na małą relację. Ja osobiście piszę się na płytkę z fotkami (jeśli to możliwe).

O., L.: bybliście gdzięś? może jakaś wycieczka na łono natury, która zaowocowała ...?

Ja całą sobotę kładłem kawałek podłogi, potem byliśmy w knajpie. Niedzielny spacerek jest uwieczniony, niestety byłem z żoną więc głupio byłoby ją samą zostawić na pastwę Helg a samemu skoczyć przez płot i szperać po opuszczonych koszarach. Relacja fot. wieczorem. Już wiem, że napewno wpadnę tam jeszcze raz koło wakacji, ale wtedy nie odpuszczę.

Tymczasem tyle - czekam na wieści i sygnały - M.

P.S.
Pozdrowienia dla leniuchującego Raczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwus!
Byłem...i fotki robiłem ;)
Jeden z lepszych zlotów na których byłem..
Kawałek za Drawskiem P. w miejscowości Gudowo nad jeziorem Lubie ..czy jakoś tak..
Zamknięty ośrodek nad jeziorkiem ,prawie zerowa liczba gapiów (wejście 30PLN na twarz) długo by pisać
Jak zgram fotki to coś wrzucę a i płytka się znajdzie...
Jak tam kopanko?
Pzdr
der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

utknąłem w pracy na dłużej. Obiecane fotki z wypady za miedzę będą jutro.

O.: byłeś gdzieś tego łikendu? moze znalazłeś skarb i rozpłynąłeś się we mgle. Możesz być jednak pewny, że nasz dzielny i okryty chwałą poszukiwacz, otworzy swój czarny kajecik i nie wiedzieć skąd (z kajecika hi hi) wskaże kierunek. I nie zmyli go zapach chmielu ni syreni śpiew. Znajdzie Ciebie - lepiej więc ujawnij się i w pozycji zasadniczej (z godnością) zdja relację ze swej łikendowej bytności lub niebytu zupełnego.

Tymczasem tyle - praca wzywa (WYZYWA) - M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie melduje !
Jakos z kopaniem się pokręciło - zabawka zwariowała ?
Nie wiem dlaczego - ale targam , targam i targam. Jak dotychczas wszystko po 40 gr za kg.
Pozdrawiam !
Ps. W. - szukam obiektywu ( 300 mm ),może coś słyszałeś ?
R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

O.: rozumiem, że do Canona (100-300). Jestem w posiadaniu takowego (tamron), ale chwilowo nie do sprzedania. Gdybym coś wiedział (popytam) to dam Ci znać. Ile możesz na niego wydać dudków?
To gdzie łazisz, że tylko rdza i rozpad (chociaż w cenie hihi).
Tymczasem - M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chylę czoła...
Moje ostatnie spotkanie z dzielnym ,okrytym chwałą poszukiwaczem" zaowocowało pozyskaniem (oczywiście z czarnego kajecika ,jak nie patrzał) nowych szlaków do wędrówki po okolicy...
Nic więcej nie napiszę jako że wróg czuwa i wysyła mylne tropy ,zapach chmielu" i pieczonych kiełbasek ,kojący syreni śpiew" ,(nad)ludzki apatyczny szwargot ,budyniowe góry...
Jakby ktoś mimo wszystko nie zwiedzony na manowce utrzymał się w pionie" ,gotowy do wymarszu to wiecie gdzie szukać...
Nie liczę na sygnały ,zrozumiem...
Pzdr der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie !
Kolego K. trochę się zapędzacie w gmatwaniu swoich myśli , ale cóż ..wróg czuwa.
Może się ktoś normalnie ( głosem z paszczy ) odezwie i gdześ się paką ( chociaż 2 sztuki ) wybierzemy - czy dalej partyzantka ?
R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała,

pochłonęła mnie prca, trzyma w ciemnych czeluściach i wysysa ze mnie ostatnie życiodajne soki.

Czwartkową porą byłem w Licheniu (taki prezent dla teściowej). Z szacunkiem dla wszystkich - nagromadzenie kiczu w najlepszym wydaniu. Większości ludzi to się podoba.

Wieczorem jestem umówiony na koncert Tomasza Stańko i Niewinnych Czarodziei, tak więc dzisiejszy dzień jest kolejnym wyjętym z życiorysu wygrzebywacza histrii.

Może u Was coś pozytywnego się dzieje w tej materii, rad bym był wysłuchać (zobaczyć) kilka Waszych ostatnich historii. Oczywiście bez wnikania w szczegóły z wiadomych przyczyn. Proponuję nie umieszczać tzw. fantów na forum, można wysyłać fot. mailem. Tak będzie cool, trendy i przede wszyskiem bezpieczniej.

Z komsomolskim pozdrowieniem - M.

P.S.
Uważajcie dzisiaj na upały. Bywajcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. omen nie zwiedzony zapachem łabędziej szyi ni widokiem wędzonego drobiu potrzebuje konkretów...tak trzymać ,pion zachowany bez najmniejszego odchyłu (oczywiście w granicach tolerancji :) Wszystkie widoki i zapachy wskazują na konieczność pełnej konspiry w pełnym znaczeniu tego słowa z czasów gdy wilczur wołał"
Co do realiów :proponuję wieczór sobotni czyli dzisiaj ok. 19 (tak dla utrzymania pionu) Chyba że aura spowoduje pełny rozkład materii zdolnej do przetrwania jedynie w pełnym zanurzeniu podtrzymywana chmielem w postaci płynnej...
Kol. wojna ,pion zachwiany z naruszeniem pola tolerancji proponuję po dogłębnej autopsychoanalizie bez zasłaniania się niewinnością czarodziei dołączyć do grupy na początek przynajmniej w postaci dżina czuwającego z dystansem nad całokształtem przedsięwzięcia...
A co się dzieje z kol. luger'em ,czyżby bez ofiary z własnoręcznie zdobytych artefaktów popadł w niełaskę bóstw ziemskich i został zesłany w niebyt pomiędzy światami...?
Pzdr der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwałam,
Omen nowym oddał się pasjom. Podgląda i uwiecznia za pomocą chwytacza dusz ptactwo wodne i inne stwory. Czai się i zasadza niczym głodny zwierz. Polują we dwóch. Stary dopinguje młodego (a może odwrotnie?).

Lugera być może niedługo spotkać będzie można snujęcego się po lasach i polach, mruczącego coś na kształt mój ssssskarbbb, mój, mój ...." jeśli nie złoży ofiary w postaci relacji z wypoczynku ...

Byłem, widziałem, słyszałem. Koncert pod względem akustycznym do bani, repertuar ok. Najlepsze było spotkanie z Grzegorzem fotografikiem, Indianinem, jego żoną i wieloma innymi osobami, które o dziwo po 20 latach są w stanie mnie jeszcze rozpoznać. Indianin stara się uzyskać info. o podobnym do Lugerowego miejscu (są spore szanse na powodzenie).

Później pokażę parę fotek z ostatnich moich wojaży związanych z historią.

Tymczaem bywajcie - ducha nie traćcie - M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie