Skocz do zawartości

DAJCIE DOJŚĆ DO GŁOSU SWOIM ŻONOM


AGNIECHA

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Moja dziewczyna miała wykrywkę w ręku wcześniej ode mnie... Potem przez lata nic, aż spotkała mnie i razem rozpoczęlismy praktykę w tym hobby :)
Teraz dyskutuje ze mną o kolorach spłonek i rodzaju pocisków, kodach na łuskach mauserowskich, różnicach w podstawach morskich pod Flak 10.5 cm a 12.8 cm... stacjach radarowych Freya i Wuerzburg-Riese, no i w ogóle zuch baba! Gdy trzeba to szpilki zamienia na glany i w las :)
Kilka słów o nas w innym wątku o kobietach. Nic tylko się chwalę!

pozdr, M.
  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Miro 5671 chyba jednak przy garach nie jest tak bezpiecznie. W niedzielę gotowałam groch w ciśnieniowym, kto taki ma to wie jakie były tago skutki...
Ja z racji zawodu wolę siedzieć w lesie niż w kuchni, a z niespodzianek raczej wolę da bomb, niż groch na suficie.
Ukłon dla wszystkich kur domowych z wyboru!!!
Napisano
Kasika UWAŻAJ Z TYM GAREM CIŚNIENIOWYM...A tak po za tym to wiedz ,iż umnie w domu to ja prowadzę kuchnie gdzieś od osiemnastu lat.Moja połowa jest z takiego obrotu sprawy bardzo zadowolona hehe. Pozdr Miro.
Napisano
Miro 5671 - też byłabym zadowolona!!!
Tylko powiedz gdzie ci mężczyźni..." co i kopać lubią i przy garach siedzą??
Jak gdyby co, to jestem jeszcze wolna he he he...
Pozdrawiam!!!
Napisano
Moja kobieta czuli(pies) też chodzi z nami na exploracje nawet ma strój moro jak będe miał zdjecie to wam pokaze tylko boje sie o konkurencje hehe a kopie to ona na 4 łapy nawet saperki nie trzeba a niemca to czuje na 2 km a takiego co sie nie myje na 6.
Pozdrawiam
Napisano
Jedziemy samochodem. Rozmowa dwojga małżonków.

Aga: znalazłeś coś dzisiaj ? łuski a moze inne żelastwo ?
lepiej byś się wziął za jakieś poważniejsze zajęcie .... "
Odpowiadam : hełm niemiecki "
Aga: ooo to super. Będę zakładac go na rower..... A mama też chce ? " to zwrot do mojej matuli siedzącej na tylnym siedzeniu - Jasne " odpowiada. - Ja lubię takie ekstrawagancje, będę zakładać do roboty. Super, a już myślałam że osiem baniek wydane na wykrywacz to zmarnowane pieniądze - ale nie - teraz wiem że to była inwestycja życia...."
Ja : Przestańcie już dobrze ... Ostatnio znalazłęem też granat"
One : ????????? i gdzie go masz ??? "
Ja: jak to gdzie ? w bagażniku - przecież nie pozwoliłaś mi trzymac fantów w domu ....." :-P

One : aaaaaaaaa !!!!! "

Ja spokojnie - to sama wydmuszka ..."

P.S. ale jaja ....
Napisano
W bagażniku.... też coś!!!
U mnie w domu granat znalazł swoje honorowe a zarazem pożyteczne miejsce.
Kto zgadnie gdzie???
Pozdrowlonka.
Napisano
Pudło kocur.
Mogę podpowiedzieć, że spełnia on pewną bardzo interesującą i pożyteczną funkcję. Zakurzyć się nie da, bo jest w ciągłym użyciu no i ogólnie jest obiektem powszechnego zachwytu.
Pozdrawiam.
Napisano
Moja matka uzywala skorupek od F1 i min do dociskania pokrywy w sokowniku zeby wieksze cisnienie bylo:D A jaka afera byla jak jej zabralem te skorupki!
Napisano
AGNIECHA spadłaś mi z nieba kobieto:Dnareszcie jedna odważna która nie chodzi tylko za swoim zakręconym ukochanym i w milczeniu znosi jego dość brudne i nie lubiące rywalki hobby.Od 4 lat jestem w tym uroczym ''trójkąciku pierwsza randka wypad na fotografowanie mierzenie podziwianie bunkrów w pewna typowa listopadowa sobote:Dmoje najwieksze przewinienie za ktore odczymalam ''żółtą kartke"to przypadkowe potracenie rekawem swetra granacika stojącego na regale który niestety spotkała się z ziemia i podobno w wyniku tego ucierpiał... I te wszech obecne łusie,guziaczki io czym tylko każdy złomiarz marzy:) Jedyne pocieszenie w tym wszystkim to to iz hobby naszych mężczyzn jest dochodowe tzn sprzedaże na allegro(lub kupno ale to już nie jest pozytywne:D)i że nie stoja pod budką z piwem.ech wiele by pisać o tym wszystkim ale propozycja zorganizowania spotkania tylko dla nas czyli żoneczek, narzeczonych dziewczyn naszych poszukiwaczy"jest jak najbardziej trafionym pomyslem.
Napisano
Ja jestem za....A nawet powiem więcej- jestem bardzo pozytywnie nastawiony na takie kobiece zjazdy i spotkania...Niech nasze połowy,te piękne też mają coś z życia wiecznego poszukiwacza hehehe... Pozdro. Miro.
Napisano
Trochę wyobraźni drodzy Panowie!!
Czy zdajecie sobie sprawę z tego czym może grozić takie babskie spotkanie zdesperowanych matek, żon i kochanek?
Póki co tli się jeszcze w każdej z nas odrobina poczucia winy, że czasem skutecznie ostudzamy zapędy naszych mążczyzn, że narzekamy na Wasze dziwaczne" hobby, a to że ciągle Was w domu nie ma, a to że po każdej owocnej wyprawie kupa złomu i śmieci w chałupie. A taka babska integracja utwierdzi każdą z nas w przekonaniu, że skoro nie tylko ja tak myślę to coś w tym musi być. Od tego droga już niedaleka żebyście usłyszeli święte słowa swoich kochanych pań widzisz, a jednak znów miałam rację".
Bo z kobietami wogóle to tak dziwnie jest, nie zawsze wiedzą czego chcą, ale zawsze wiedzą czego nie chcą. Trzeba tylko nauczyć się z tego korzystać.
Ale sobie nagrabiłam...
Pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie