Skocz do zawartości

Wielkanoc na froncie pod Gorlicami w 1915 r.


Leuthen

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Wyjątek z pamiętnika Władysława Kijowskiego, inspektora policji miejskiej w Gorlicach [maszynopis przechowywany w zbiorach Regionalnego Muzeum PTTK w Gorlicach], s.28:
Święta Wielkanocne dnia 4 kwietnia 1915 r. były dość spokojne (...) Austryacy i moskale poustawiali w okopach białe flagi i przez cały dzień nie strzelali. Moskale i Austryacy odwiedzali się nawzajem w okopach, widziałem jak gromadnie jedni do drugich przechodzili. Manafiej był także w gościnie u Austryaków chwalił się, że pił tam dobre wino, że oficerowie autr. elegancko wyglądają, są bardzo grzeczni i inteligentni."

Pozdrawiam
Leuthen
Napisano
Troche mi się nie chece w to wierzyć, ale nie mniej jednak wczasie oblężenia twierdzy przemyśl rzołnieze wymieniali sie prezętami na Boże Narodzenia, wiec czemu nie na Wielkanoc.
Napisano
Tak bylo na froncie byl teraz niedawno program na kanale History jak niemcy grali w pilke i pili wino z brytyjczykami a oficerowie goscili sie na kolacjach a jak przyszlo po swietach do walki to w niemieckich okopach doszlo do buntu bo szwaby nie chcieli strzelac do kumpli brytyjczykow i odwrotnie pzdr obert8
Napisano
Jest śliczne zdjęcie w Kriegstagebuchu", Jak sobie ładnie salutują i wymieniają uściski - Jak Ci to Pawle do czegoś potrzebne to daj znać, podeślę.

Albo i tu wkleję, ale po świętach.
Napisano
Z chęcią to zdjęcie obejrzę, choć nie jest mi ono potrzebne do jakiegoś konkretnego celu. Po prostu chciałem z okazji świąt wrzucić króciutki tekst wspomnieniowy o tym, jak Wielkanoc obchodzono 90 lat temu podczas wojny...

Pozdrawiam
Leuthen
Napisano
W telewizji jakiś czas temu leciał program o I wojnie.
Mówiono o takim zdarzeniu,jak Niemcy dostali rozkaz strzelania z dział i rzucili list do Anglików(lub Francuzów,nie pamiętam dokładnie) owinięty na kamieniu,że o godz.8.00 wystrzelą ,a wcześniej zagwiżdżą. I tak zrobili,w tym czasie przeciwnik pochował się i nikt nie ucierpiał.Słyszałem też o przypadku jak jeden z żołnierzy przyszedł coś zjeść do nieprzyjaciela bo był bardzo głodny,oni go nakarmili i wrócił do swoich.Podobno tak kilka razy przychodził :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie