Skocz do zawartości

Granaty na śmietniku


pająk

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Znowu się oberwie poszukiwaczom za to, że gościowi brakło wyobraźni...
Dzisiejsza Wybiórcza" z mojego terenu:

Granaty na śmietniku

dw 16-03-2005 , ostatnia aktualizacja 16-03-2005 19:16

Trzy granaty bojowe ukryte w słoikach i owinięte w podziemną gazetkę z okresu stanu wojennego znalazł w śmieciach zbieracz złomu

We wtorek wieczorem zbieracz złomu przeszukiwał kontener na śmieci tuż pod blokiem nr 55 przy ul. Mickiewicza w Leżajsku. Wśród pudełek i papierów znalazł trzy słoiki. Ich zawartość przeraziła go - były tam... granaty. Powiadomił policję. - Wstępne oględziny wykazały, że granaty są w bardzo dobrym stanie - mówi Wiesław Dybaś, rzecznik podkarpackiej policji.

Policjanci z Leżajska zabrali ze śmietnika słoiki razem z zawartością. Kontener na śmieci służby komunalne wywiozły w bezpieczne miejsce. Następnego dnia pojemnik przeszukali saperzy.

- Znaleźliśmy w nim jeszcze około 10 naboi. Granaty i naboje pochodzą z okresu drugiej wojny światowej. Były sprawne, więc bardzo niebezpieczne - mówi Bogusław Zwoliński, dowódca patrolu rozminowania 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Granaty miały zawleczki, wystarczyło je oderwać, żeby doszło do wybuchu. Siła rażenia jednego granatu sięga stu metrów.

Policja Leżajska poszukuje osoby, która wyrzuciła niebezpieczną broń do kosza. Podejrzewa, że zaniósł ją tam mieszkaniec pobliskiego bloku. - Trafiły do kontenera razem z gazetką podziemną z okresu stanu wojennego. Ktoś w jednej z piwnic w pobliżu znaleziska robił porządki i wyrzucił je do śmieci. Policja już wie, kto to zrobił - mówi Zwoliński.
Napisano
Kolejny deb...wiara jest bez wyobraźni!ciakawe co by pomyślał gdyby doszło do wybuchu?i później sie dziwić że taka polityka a to my sami kształtujemy nasze środowisko poszukiwaczy!!!

pozd
Napisano
He he, Monti - słuszna uwaga. Widzicie do czego doszło? Samo hasło granat" od razu kojarzę z naszym środowiskiem. Chyba późna pora...
Biorę panzerfausta pod poduszkę i idę spać ;)

P.S. Swoją drogą zauważcie, że w tekście jest i druga wojna" i zbieracz złomu", a więc tematy ciągle obecne na forum. Ciekawy jestem co to za granaty, jak kojarzę F1 ma pole rażenia do 200 metrów, a RG42 chyba koło 80 (dokładnie nie pamiętam). Chyba że pismak sobie zaokrąglił.
Napisano
RG-42 ma pole rażenia ok 30 m. To granat zaczepny to nie moze dalej razić niż się nim da rzucić :)))

Hyhy
d007
Napisano
witam
najsmaczniejszy jest fragment Trzy granaty bojowe ukryte w słoikach i owinięte w podziemną gazetkę z okresu stanu wojennego". znaczy się solidarność miała na podorędziu także argumenty bardziej wymowne. Być może była to spuścizna po byłym AK-owcu, który nie stracił nadzieji i się do końca nie rozbroił. Chwała mu za to!
ps
a swoją drogą ciekawe gdzie wylądowała jakaś lufka np 08 lub p-38.
pzdr
BarNaba
aus Dt.Eylau
Napisano
Trzy granaty?Na pewno?Może redaktorek się pomylił.Policja już wie, kto to zrobił - mówi Zwoliński."Gdyby dwa i nie wsłoikach tylko w swiątecznym ubraniu to ja też bym wiedział.Sąd sądem a sprawiedliwośc musi być po naszej stronie.Mówiła pani P. do pana P.A on dwa do kieszeni schował.
Pozdrawiam
Napisano
Jaca, uważaj bo panowie bez poczucia humoru mogą po przeczytaniu twojego postu dojść do wniosku, że posiadasz wiedzę na temat nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych przez małżeństwo P. i zechcą żebyś się z nimi tą wiedzą podzielił:)))
Pozdrawiam L.
Napisano
Małżeństwo P. to nie było tylko rodzina P.Za sasiadów mieli rodzinę K.A do sądu jechali w sprawie kota i była to jak mówił sołtys pierwsza sprawa w gminie i to do tego w jego gromadzie.Obie rodziny miały tez po mauserze ale z mausera rodziny P. zamek wylatał.
pozdrawiam
Napisano
Czytając lub oglądając informacje o podobnych znaleziskach zauważyłem ,że wypowiadający się o tym przedstawiciele wojska lub policji zawsze przeszadzają z tym zasięgiem rażenia. Podaja raczej dane dotyczące odległości w jakiej mozna znaleźć najdalej znaleziony fragment przedmioty po jego wybuchu. Ale i tak bezspornie sa to bardzo niebezpieczne przedmioty.
Napisano
Promienie rażenia dla dla granatów zaczepnych, jak to już ktoś słusznie zauważył muszą być mniejsze, niż zasieg rzutu, czyli ok. 30 m. Dla granatów obronnych (założenie rzutu z za zasłony) promienie rażenia są większe. Podawany oficjalnie promień rażenia dla granatu obronnego wz. 31 to 100m.
Ironrat
Napisano
witam.żucałem w wojsku RG 42 żut miałem około50 metrów ze strachu chyba bo saper dobrze nas nastraszył ze czasami wywalają wczesniej i odłamki z granatu wpadly do okopu ja dostalem w buta a porucznik w szyje .Śiła ich była juz żadna więc skończyło się na strachu ale fakt że doleciały ozwala myśleć że ten promień rażenia jest raczej teoretyczny bo zależy w którym miejscu ta stalowa taśma się bardziej rozerwie{mniejsze odłamki latały dalej}.pozdro.
Napisano
O kurczę-w moim"Leżajsku granaty w śmietnikach-hehe-to musze przy najbliższej bytności poprzeglądać smiecie na Mickiewicza...może i inne fanty leżą:)))Leżajsk-świetne miasteczko-był czas że byłem tam co tydzień-przy okzaji-pozdrowienia dla Ursusa:)
Napisano
Jaki by nie był zasięg skuteczny to obsługa śmieciarki napewno znalazłaby się w polu rażenia.
Co do dziennikarskiej fikcji to mogły być np. petardy:)
Pozdrawiam L.
Napisano
A czy to napradę były granaty????
A pamiętacie słynną akcję policji z Częstochowy z lat 90-tych?Na wszystkich wiadomościach trąbiono o zatrzymaniu czterech groźnych,20letnich andzirów".Na konferencji na ogromnych stołach leżały kałachy,granaty i granatniki.No i obraz rozmarzonej o generalskim awansie gęby tłustego komendanta.No wtedy od razu poczułem się bezpieczniej,szczególnie gdy dodano że ci osobnicy zaopatrywali w sprzet ruską mafię.Troche się rozczarowłem z tym poczuciem bezpieczeństwa,gdy po dwóch tygodniach w prasie ukazała się mała wzmianka prostująca-granaty były atrapami,kałachy były z gumy a granatniki okazały się jednorazowymi odpadami nie nadającymi się do uruchomienia.
Chłopaki po prostu bawili sie w wojsko i oczywiście ich wypuszczono.
No ale taki jest niestety obraz polskiej policji,która karabinu z gumy nie odrużnia od prawdziwego,tak że twierdzenie że gdzieś w śmietniku znaleziono granaty mnie osobiście nie przekonuje.A może to były zapalniczki o kształcie granatów,albo inne zabawki????
Napisano
Wcale bym się nie zdziwił. Rzeszowska policja już raz dała plamę parę miesięcy temu. Do gościa (chyba bezrobotnego), który ukradł drzewo z lasu (były to raczej rzeczy na opał, nie pamiętam dokładnie - w każdym razie facet typu drobny złodziej) wysłali antyterrorystów. Kolesie typu Rambo wpadli do domu z giwerami, całą rodzinę łącznie z małymi dziećmi (chyba czwórka ich była) położyli na glebie, przy okazji zastrzelili psa, czyli się wykazali.
Za tę akcję" wyleciał komendant Z. (tzn. przeszedł na wcześniejszą emeryturę), a goście później jeździli do tej rodziny z przeprosinami, panią psycholog i nowym psem. Lokalnie to była głośna sprawa. Ręce opadają...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie