Skocz do zawartości

Produkcja wojskowa fabryki Pocisk" #1


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Bronisła Dziubek, Zaczynałem u Lilpopa, Warszawa 1969.
s. 158-159.
Produkcja wojskowa

„Pocisk” wyrabiał początkowo amunicję karabinową do karabinów francuskich systemu „Lebell”. Miała ona łuskę mosiężną i podłużne kule tombakowe. W późniejszych latach produkcja ta została zaniechana. Produkowano też amunicję ćwiczebną (ślepe naboje o drewnianej kuli). Wytwarzaliśmy też naboje do karabinów systemu „Mauser” o łusce mosiężnej i rdzeniu ołowianym, pokrytym koszulką stalową melchiorowaną (plater). Naszym produktem była również amunicja karabinowa przeciwpancerna SMK. Naboje miały łuskę mosiężną, kula z rdzeniem ołowianym otoczona była koszulką stalową zaostrzoną, wykonaną ze specjalnej stali tyglowej, tzw. Srebrzanki. Amunicja ta była poddawana niezliczonym próbom, ponieważ dostawca stali – srebrzanki, „Huta Pokój” na Śląsku, dostarczała jednocześnie dla Ministerstwa Spraw Wojskowych blachy stalowe na osłony do karabinów maszynowych. Pociski SMK nie powinny przebijać tych osłon, jeśli przebijały, to ministerstwo odrzucało ochronną blachę stalową jako zbyt słabą. Przeciwnie, gdy jakość blachy się poprawiła i pocisk nasz nie mógł jej przebić, to z kolei my nie przyjmowaliśmy takiej srebrzanki na pociski SMK, a żądaliśmy lepszej. Miał z tymi dostawami huta istny kontredans! Dopiero po kilku wizytach naszego inżyniera-technologa Wiktora Pommera na Śląsku, po żmudnych próbach ustalono nowe metody i warunki i produkcja ruszyła wreszcie normalnie ku ostatecznemu zadowoleniu odbiorcy.
Napisano
#2

Poza tym produkował również „Pocisk” wszechstronnie przebadaną w praktyce amunicję karabinową świetlną, amunicję kalibru 20 mm do przebijania pancerzy, specjalną amunicję lotniczą ze stali szwedzkiej „Boforsa” oraz amunicję pistoletową. Dla artylerii wyrabialiśmy szrapnele 75 mm oraz granaty 75 mm i 105 mm z zapalnikiem typu „R.Y.G”, prócz tego z zapalniki czasowe francuskie wzór 97 i wzór 89 ze smużką ogniową, dalej zapalniki do bomb lotniczych, wreszcie zapalniki do bomb lotniczych, wreszcie zapalniki do pocisków 27 i 47 mm projektu wicedyrektora inż. Giyrkowicza. Nasza zapalnikownia wykonała projekt konkursowy nowego zapalnika do bomb lotniczych koziołkujących. Otrzymali za to dyplomy i nagrody pieniężne inż. Ludwik Bednarkiewicz i zastępca jego Gratys. Za dobre zaś wykonanie techniczne ich projektów nagrodzony został inż. Ludwik Bednarkiewicz Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Napisano
# 3
Elaboracja amunicji artyleryjskiej i zapalników odbywała się w Rembertowie, natomiast elaboracja wszelkich typów amunicji karabinowej oraz myśliwskiej i sportowej była wykonywana w fabryce na Mińskiej.
Kierowany przez inż. Adolfa Siedlińskiego dział amunicji cywilnej: myśliwskiej, sportowej i pistoletowej, mieścił się w gmachu narzędziowni. Amunicja karabinowa była wyrabiana w kalibrach 20, 16, 12, sportowa – w kalibrach „Short” i „Long”, pistoletowa w różnych kalibrach. Poza tym robiło się jeszcze lonty dla górnictwa.
Sklepy fabryczne „Pocisku” z bronią i amunicją cywilną sprzedawały również prochy wyrobu Belg. Sp. Akc. Zakładów Przemysłowych „Boryszew” marek „Łoś” i „Szarak” w małych blaszankach.
Powracając jeszcze do działu wojskowego trzeba dodać, iż w pewnym czasie powstał projekt produkcji specjalnych działek dla piechoty. W tym celu został zaangażowany inż. Regla z dawnego arsenału austriackiego. Wykonał on projekt działka kal. 47 mm. Nasza zapalnikownia po licznych próbach zmniejszyła pierwotny ciężar dostosowując się w tym do wymagań Ministerstwa Spraw Wojskowych. Działko to było rozbierane na części i bardzo szybko dało się złożyć.
Podczas wizyty w naszej fabryce króla Hedżasu było mu ono demonstrowane i bardzo mu się podobało. W rezultacie nawet jeździł z nimi do Arabii brygadzista narzędziowni, Sterżysko.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie