Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 A tu juz ciesza sie tym sprzetem Niemcy. Aksiazki 'Die Alpenkorps in Polen'.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Dla Andrzeja:)Jedyna znana mi fotka. Z kolekcji Z Zajdlera.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Rysunek z ksiazki Karol Masny. Przygotowanie sluzby intendentury do wojny 1939r", redagowanej przez W Fiedlera i Jacka Hlawatego i wydanej przez IPiMS w Londynie. Oryginal pochodzi z CAW'u.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 i rzut z gory.Jak widac wz 36 odstepowala of przyjetego do tego czasu systemu obrotowego. Kuchnia byla na 230 porcji i zapotrzebowanie na projek wyniklo ze zwiekszenia stanow kompanii piechoty na poczatku lat 30tych.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Skrot historii kuchni polowych wg Karola Masnego, Szefa Dept Intendentury MSWojsk 1927-39.WP odziedziczylo po zaborcach kuchnie polowe niemieckie, rosyjskie i austryjackie + mala ilosc kuchni francuzkich przywieziona przez armie gen Hallera. Sprzet przewaznie zuzyty i o roznorodnych cechach/litrazu. Juz w czasie wojny Polsko-Bolszewickiej okazaly sie niewystarczajace i podjeto produkcje w Polsce najrozmaitszych typow m in firmy 'Odlew' i 'Zieleniewski'. Kuchnie z tego okresu po wojnie czeciowo byly wycofane i zlomowane ale duza czesc sluzyla jako sprzet cwiczebny i przetrwala do wybuchu wojny, co pozwolilo oszczedzic sprzet nowy i typowy jako zapasy mob.Pierwszy typ opracowany przez Dept Intendentury jako typowy sprzet mob, to kuchni polowa wz 23 i 23a. Wyprodukowano i zmagazynowano ich ok 1.500 sztuk. W roku 1930, powiekszono stany poddodzialow, w zwiazku z czym opacowano nowa kuchnie wz 31 (glowna roznica - wieksze kotly). Wkrotce jednak zapadly nowe decyzje i okazalo sie ze kuchnie wz 23 i 31 nie zaspakajaja wszystkich potrzeb. Sztab glowny zadecydowal ze maja byc 4 typy kuchen:1) Kuchnia na 230 porcji dla piechoty2) Kuchnia na 200 porcji dla kawalerii3) Kuchnia na ? porcji dla wojsk zmotoryzowanych i pancernych4) Kuchnia na 120-180 porcji dla mniejszych oddzialow. W zwiazku z tym opracowano dla pozycji 1) Kuchnie polowa wz 36-P, dla pozycji 2) nadawaly sie istniejace typy wz 23 i 31, dla pozycji 3) osadzono palenisko kuchni wz 31 na podwoziu do trakcji motorowej i wreszcie dla pozycji 4) opracowano kuchnie polowa wz 37-R ktora miala takie same kotly jak wz 36-P ale tylko dwa.Ogolne zapotrzebowanie wojska wynosilo 6,030 sztuk w tym przeczepek samochodowych 330. W zapasach mob bylo zdeponowanych 5,700 nowych kuchni polowych o trakcji konnej i 230 przyczepek samochodowych. Poza zapasem mob wojsko posiadalo 2,000+ kuchen cwiczebnych. Globalnie ok 15% stanu to byly starsze lub stare typy aczkolwiek bezwzglednie zdatne do uzytku. Reszta to typy najnowsze.Tyle Masny. Jedna rzecz mnie frapuje. Jesli kuchnia wz 23/23a byla na 225 porcji (Podrecznik Podoficera, 1930) a kuchnia wz 36 na 130 porcji to logika sugeruje ze kuchnia wz 31 wieksza od wz 23 lecz mniejsza od wz 36 roznila sie od tych 2 typow 2-3 porcjami. To chyba nonsens? Gdzies tu chyba pomylka. Odroznianie polskich kuchen na cztero czy dwu kolowe do pewnego stopnia wprowadza w blad. Zestaw skladal sie z kuchni wlasciwej i przodka. Jednak kuchnie wlasciwa mozna bylo zaprzac osobno w dwa konie. Mialo to taka zalete ze mozna bylo po zagotowaniu ciepla strawe podwiezc do pierwszej linii latwiej, ciszej i wystawiajac tylko niezbedne minimum ludzi i sprzetu na szwank. Kuchnie 'male' wz 23, 31 czy 36 to po prostu kuchnia wlasciwa bez przodka. Kozlow polskie kuchnie nie mialy. W kawalerii (i chyba artylerii tez) konie kuchen polowych byly powozone z siodla wiec problem nie istnial. W piechocie kuchnie byly powozone z kozla, wiec nie wiem czy dodawano siodlo przy zestawie sama kuchnia czy woznica prowadzil konie pieszo.Wogole siedzenie nad paleniskiem i kilkuset litrami wrzacego zupska nie wydaje mi sie zbyt rozsadnym rozwiazaniem. Ale ze tak bywalo niech swiadczy zalaczona fotka. Co to za typ - nie mam pojecia - moze Adam bedzie wiedzial?
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Wreszcie dzial - 'nie mam zielonego pojecia'. Moze Adam nam pomoze?Ta z zeszytu 'Piechota'
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Niby wz 31 ale nie calkiem przod i komin pasuja.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Na pierwsy rzut oka kociol do wz 23 czy 31 ale takiego dziubka to nie widzialem i rysunki fabryczne nic takiego nie uwzgledniaja
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 W kawalerii. Zbiory Krzysztofa Barbarskiego.
Gebhardt Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Ta sama kuchnia. Zbiory Krzysztofa Barbarskiego.
JoncaA Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Ba, jak ja bym chcial wiedziec wszystko! Ale o tyle przynajmniej pomoge, ze w lepszej rozdielczosci i z lepszej odbitki dam fragmeny zdjecia z 23.18
JoncaA Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 aha, Krzysiu - uprzejmie prosze o przyzwoite skany tego, cos zamiescil, mailem.
Boruta Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 Nie masz tak kotła wz. 36 przypadkiem lub lepszych fotek przynajmniej pokrywy?Pozdrawiam
Pitt34 Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 Wrzucam bo może tego zdjęcia ktoś z Was jeszcze nie widział.Piotr
Gebhardt Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 O rany, teraz im sie kotla zachciewa!:)Akurat do wz 36 mam rysunki a raczej ma je ksiazka. Niestety w domu wiec podrzuce dopiero w poniedzialek.
Gebhardt Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 Pitt, dzieki za fotke, ja jej nie widzialem a widoki z gory sa zadkie. Niestety z powodow oczywistych po przeczytaniu historii, ladne, typowe kuchnie polskie widzi sie najczesciej na niemieckiej fotografii juz w stanie jak na twojej fotce, a na przed-wojennych widzi sie szmelc jak na moich:) Mam nadzieje ze w popniedzialek podruce troche fotek niemieckich kuchni wz 31 i 23.PozdrawiamKrzysztof
Boruta Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 A bo kiedyś widziałem kocioł, sądzę, że od kuchni i z podobną pokrywą, tak więc, jakby był rysunek, to też może być. To może bym go ściągnął do domciu, jakby to był ten kocioł i jak jeszcze jest. Szkoda, żeby zgnił lub poszedł na złom.
sadyk Napisano 28 Styczeń 2005 Napisano 28 Styczeń 2005 Kuchnia niemiecka. 28 sierpnia 1939 nad polska granica , niemiecki 44 p.p.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.