Tomko Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 No cóż Panzer, jeśli stawiasz JP II na równi ze swołoczą, to już nic ci nie pomoże. Wnoszę że na naukę już za późno :(
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 MaTi a jaką wladzę miał Sikorski nad tym wojskiem? ŻADNĄ.Tomko a co takiego papież zrobił poza mówieniem? A ozatym jest pewna zasada. ŻYWYM POMNIKÓW SIĘ NIE STAWIA, NIE ODDAJ SIE IM CZCI, NIE MODLI SIĘ DO NICH.
01111977 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Panzergranadier.Nie będę niesty rozmawiał o Jeziorańskim z kimś kto z góry uznał go za zdrajcę przy okazjii obok stawiając Jana Pawła i gen.Kuklińskiego.A za krytykę przepraszać nie będe bo mam do niej prawo jako maluczki"
01111977 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Pozatym gdyby Jeziorański byl ogólnie uznawany za bohatera to ja też bym go uznawał. Skoro ja i wiele innych osób nie uznaje takich ludzi jak Jeziorański, Kukliński czy papież to znaczy że nie są to ogolnie uznani bohaterowie" Cytat z Pana Panzergranadiera.Parę linijek wyżej
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Może ten cytat jest lekko mglisty wiec wyjaśnię. Ogólnie znaczy przez wszystkich. Skoro ktoś tego nie uznaje znaczy że nie wszyscy to uznają. Wtedy nie jest to rzecz uznawana ogólnie.
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 To akurat jest wygodne stwierdzenie stwozone dla potrzeb zatykania ust oponentom. Akurat z nim sie nie zgadzam.
krzysiek Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Panzer naprawdę uważasz, że Ci co zostali na Zachodzie to byli zdrajcy? A Ci co przyjechali tutaj to bohaterowie?Nie zawsze i nie wszędzie. Człowiek który a zachodzie mógł zrobić i starał się robić coś dla polski, jest dla mnie większym bohaterem niż ktoś kto przyjechał tutaj i starał się siedzieć cicho w kącie, lub uwierzył" w system i starał się go aktywnie wprowadzać pracując na potrzeby socjalistycznej ojczyzny".Boli mnie, gdy ludzie, którzy mieszkają w Polsce, tak bardzo wierzą w komunistyczną propagandę i zapominają, że blok wschodni miał przez cały czas istnienia cele wybitnie ofensywne. W tej ofensywie mieli brać udział Polacy. Nasze wojsko, żołnierze, mieli nieść pokój" na Zachód. PozdrawiamKrzysiek
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Krzyśku nie uważam że wszyscy byli zdrajcami. Skalski i Zumbach też zostali na zachodzi a byli dla mnie wielkimi ludźmi. Ale Jeziorańskiego za takiego nie uważam.
krzysiek Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 A powiedz mi co Sosabowski robił po wojnie na zachodzie? Według mnie słusznie jest, że byli tam ludzie, którzy przypominali światu (nawet tylko głośno krzycząc), że ZSRR to nie jest nic dobrego. Propaganda sowiecka była bardzo silna i wielu wydawało się, że tutaj jest kraj całkowitej szczęśliwości...Nie uważam pracy powojennej Polaków np. na rzecz armii amerykańskiej, brytyjskiej, fancuskiej czy niemieckiej za zdradę. Czy polscy konstruktorzy pracujący nad brytyjskimi i amerykańskimi samolotami byli zdrajcami?PozdrawiamKrzysiek
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Generał Sosabowski jest dla mnie przykładem niezlomności i niebywałego honoru. Przez ostatnie 19 lat życia pracował jako zwykły robotnik w fabryce silnikow elektrycznych pod Londynem. Nie chciał zawdzieczać niczego ludziom którzy go zdradzili. Jest to typ czlowiek który nigdy nie splamiłby sie współpracą z obcym wywiadem. I za to go niesamowicie cenie.Zauważ że to amerykanie, brytyjczycy i francuzi zdradzili Polskę i wydali ją w ręce sowietów. Ja na miejscu tych ludzi miałbym poważne opory moralne.
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 napewno liczono się z nimi bardziej niż z Polakami, a pozatym to oni nas zdradzili w wrzesniu 39
d007 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 A w kwestii formalnej to Polacy zajęli opuszczony klasztor Monte Cassino. A to nie to samo co zdobycie go. Gdybyś sie troszkę zainteresowal to byś wiedział że Falschirmjager dało by się tam jedynie zagłodzic na śmierć a nie wyprzeć." Brawo Panzer obaliłeś kolejny mit. Tym razem mit o niezłomości FJ. Heheh Polacy zajęli opuszczony klasztor bo wcześniej szkopskie parasole poprostu z niego zwiały. To dlaczego był opuszczony ? heheehehehehe a gdzie tam jeszcze do głodzenia ...Dwa lata temu latem rozmawiałem z pewnym starszym panem, teraz ma ponad 90 lat. Mieszka w Bieruniu i był murarzem. I co w tym takiego ? A to że w czasie bitwy pod Monte Cassino był w składzie załogi klasztoru. Tak, tak i mam informacje z pierwszej ręki na temat powiedzmy ohaterskich" obrońców klasztoru ;) Generalnie musze się z zgodzić z Twoją tezą.
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 d007 to ze jesteś oszołomem nie zwalnia Cię chyba z umiejętności czytania? Popatrz sobie bo gdzieś tu kawałek wczesniej pisze o Monte Cassino.FJ wycofali sie z klasztoru ponieważ 20 kilometrów dalej francuzi przełamali front niemiecki i groziło im okrążenie. W noc przy pomocy mułów i Gebirgsjager ze 100. GJR wyniesli z klasztoru bron i rannych nadających się do transportu. Około 30 rannych nienadajacych sie do transportu pod opieką kilku podoficerow medycznych zostało w piwnicach klasztoru. Kilka ogdzin później Polacy w szturmie na opuszczone pozycje zajęli klasztor.Zabiegi socjotechniczne zostaw sobie na wyry gdzie będziesz mógł pokazać jak bohatersko mozesz kropić z km do niemców gdy sam jesteś schowany za 2 metrową scianą betonu. Iście bohaterska walkaP.S. FJ nie dorastasz do pięt.
Panzergrenadier Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 tak samo jak 6- letnia walka niemców do miesiecznej walki polaków w kampani wrześniowej.
01111977 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/zbrodnie_wh_ss.htm
01111977 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Gratuluje porównania.Ilu niemcy mieli sojuszników w ciągu tych 6 lat? Dlaczego aż 6 lat trwała wojna? Czy przypatkiem wehrmacht i hitlerowskie niemcy nie poili się w tym czasie krwią polaków z G.Guberni m.innymi? Czy nie poili LuFtwaffe i broni Pancernej Rumuńskimi złożami Paliw? Kto pomógł polsce w 39? Może jakis sojusznik? Oj Panzer.Gratuluję porównań
el_torro Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Widzę że od wczoraj mamy wojnę na forum. Wasza sprawa. Chciałbym jednak przypomnieć że mieliśmy dzielić się poglądami o Janie Nowaku Jeziorańskim. Panowie litości. Chcecie kłócić się o to która armia była lepsza to może zmieńcie forum. Ja się odcinam.Pan Jeziorańskim pozostanie dla mnie bohaterem, dotyczy to również Karola Wojtyły i innych, również tych którzy pozostali poza granicami. Cyt.„gdyby Jeziorańskim był ogólnie uznawany za bohatera to ja też bym go uznawał” panzer ty masz może własne zdanie. Teraz słówko do nww skoro pamiętasz 68 rok to i tak jesteś cyt. homo sovietikusem. Jesteś starszy od większości ale oceniać będziemy, my młodsze pokolenie. Dla nas to jest historia dla Ciebie wspomnienia i jako takie są subiektywne. Przepraszam jeśli uraziłem ale tak to odbieram. Co do zdrady to AK zaraz po wejściu „wojsk wyzwoleńczych” również walczyła z systemem który wkroczył zaraz za wojskiem, to też jest zdrada? Może jednak system polityczny nie ma nic wspólnego z Ojczyzną. Dla mnie Ojczyzna= ziemia ojców = ziemia rodzinna A ustrój partyjny nie ma z tym nic wspólnego. A czym dla Ciebie jest Polska?
01111977 Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Nie zapomnijmy że pan Panzer jest poważnym dowódcą wysokiej rangi,bardzo przejętym swoją rolą.Do tego stopnia że zapomniał kto kogo i po co a do tego jeszcze jakimi środkami..
el_torro Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 popieram zakończenie sporu i zamknięcie tematu
Panzergrenadier Napisano 30 Styczeń 2005 Napisano 30 Styczeń 2005 Wczoraj nie mialem czasu podyskutować a dziś mialem być w Chelmnie ale sie rozchorowałem wiec poświęce wam chwilę.do 01111977:porównujesz rzeczy nieporównywalne. W czasie powstania warszawskiego jedyna pełnowartościowa dywizja pancerna która była w stanie spacyfikowac powstanie w kilka dni była zwiazana walkami na przyczułku Warka-Magnuszew. Mowa tu oczywiscie o dywizji HG. Natomiast do Berlina rosjanie wprowadzili olbrzymie ilości sprzetu cieżkiego co ostatecznie rowziązało tą kwestię. I nie zaslaniaj mi się tu zbrodniami ok? Bo to nie jest zaden argument w tej dyskusji. Najcześciej jest tak ze Ci ktorzy nie mają na tym forum argumentow w dyskusji na temat armii III Rzeszy to wyciagają zbrodnie albo posądzają adwersarza o neonazizm A co do sytuacji Polski w 39 roku to brutalnie mówiac sami jesteśmy sobie winni. Po pierwsze to każde państwo musi liczyć wyłącznie na siebie a nie na sojusznikow. Po drugie to nasi politycy nie potrafili ich właściwie wybrac. A po trzecie to nie mieliśmy silnej i nowoczesnej armii. A to chybanie jest wina Niemców? I skończ moze wreszcie z wycieczkami personalnymi w stron e mojej osoby. I oczywiście zakończyłeś dyżurnym gombrowiczowskim stwierdzeniem: bo Jan Nowak Jeziorański wielkim Polakiem był. Gratuluję argumentów...el_torro tak, mam własne zdanie.d007 pokuś się kiedyś o odrzucenie polityki, sympatii i sentymentów. Może wtedy będziesz w stanie wlaściwie ocenić wartosc bojową armii niemieckiej która porównać mozna tylko do legionów rzymskich, armii Aleksandra macedońskiego i Napoleona.
01111977 Napisano 30 Styczeń 2005 Napisano 30 Styczeń 2005 Nic dodać nic ująć.Ocenę tej wypowiedzi pozostawiam uczestnikom forum.Nie będę uciekał sie już ani dosocjotechnicznych wybiegów"ani do wycieczek personalnychani do Gombrowiczowania"...W duchu mam tylko cichą nadzieję że ludzie pokroju mojego przedmówcy niegdy nie będą mieli w tym kraju w kwestiach polityki nic do powiedzenia.Koledze życze zaś zdrowia..w wielorakim znaczeniu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.