Gustaw Napisano 13 Styczeń 2005 Autor Napisano 13 Styczeń 2005 Witam wszystkich,serdecznie proszę o odpowiedź na pytanie (z pozoru dość naiwne):Czy w odniesieniu do żołnierzy radzieckich z II wojny światowej, mozna uzyć okreslenia komandosi"?Mnie te okreslenie bardziej kojarzy sie z żołnierzami jednostek specjalnych działajacych współczesnie a nie do żołnierzy sowieckich działających w zwiadzie na terenie Prus Wschodnich w styczniu 1945 roku.Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Volksewagen Wojtek Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Jakieś tam podobieństwo chyba jest- , dokładnie nie znam tego tematu, ale Rosjanie chyba także posiadali jakąś formę jednostek specjalnych" mam tu na myśli dywersję na tyłach wroga. I właśnie w Prusach, trochę tych misji się wydarzyło, bo troszkę znam ten teren. Zadania które tam akurat mieli wykonac, dotyczyły płaszczyzny rozpoznania, silnych umocnień Prus Wschodnich, oraz kanału mazurskiego. Co jak sądzę udało się dość niezle, ponieważ jak wiemy, Rosjanie obeszli Prusy w wyniku ofensywy styczniowej i dotarli do Gdańska, zamykając ten teren w kotle, potem ewakuacja ludności drogą morską, walki o Królewiec itd. Dość dobrze znana jest historia grupy dywersantów pod dowództwem nijakiego Henryka Mereckiego, działał on na bezpośrednim zpleczu frontu, w okolicy Puszczy Boreckiej. Sporo książek na temat tego rodzaju działań jeśli idzie akurat o Prusy Wschodnie napisał A.Omiljanowicz, czyta się to niezle, z tym że koleś ten ma dosć nieciekawą przeszłość związaną z UB, i sporo rzeczy pokoloryzował. Ale z innej beczki- Naprzykład taka ciekawostka- pierwszy odcinek serialu Stawka większa niż życie" podobno, zainspirowany wydarzeniami z 1944 roku z Gołdapii, gdzie grupa radzieckich dywersantów zostałą okrążona w budynku przez SS.pozdro
necroskop Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Witam.Dla mnie komandosami były już dywizje syberyjskie.pozdrowieniaMarek
Rso Napisano 13 Styczeń 2005 Napisano 13 Styczeń 2005 Witam. W latach 80 w gazecie żołnierz Polski był nawet komiks o takiej grupie spadochronarzy która działała na terenie uwczesnych Prus Wschodnich niby to miało być oparte na faktach autetycznych. Zresztą Rosjanie na przełomie 1944-45 takich grup przeżucili sporo ale tu bardziej chodziło o rozpoznanie przed planową ofesywą niż jakąś wielką dywersjie napewno to jest ciekawy temat. Pozdrawiam.
wiciu_r Napisano 14 Styczeń 2005 Napisano 14 Styczeń 2005 A jako ciekawostkę dodam że wszyscy sowieccy żołnierze przeszkoleni w dywersji np. spadochroniarze po wojnie zostali przesiedleni za Ural.
Panzergrenadier Napisano 14 Styczeń 2005 Napisano 14 Styczeń 2005 necorskop chyba nie znasz podstawowej definicji komandosów... dywizje syberyjskie napewno były doborowymi tak jak spadochroniarze i marynarze floty bałtyckiej (nazywani przez niemcow czarną śmiercią) ale nie byli to komandosikomandosami rosyjskimi byli napewno doskonale wyszkoleni dywersanci (rownież kobiety o czym wspomina Wiktor Suworow w ksiażce Kontrola) no i moze jeszcze zwiadowcy działający za linią wroga i przekazujacy meldunki o ruchach i miejscach koncentracji wojsk niemieckich.
Rso Napisano 14 Styczeń 2005 Napisano 14 Styczeń 2005 Witam. No napewno dywizje syberyjskie nie były jednostkami komandosów a i jednostkami doborowimi to też leka przesada.Były to poprostu odziały piechoty wypoczęte i dobrze wyposażone na rosyjski mróz i co najważniejsze przyzwyczająne do niskich teperatur. Oczywiście styłu za ich plecami czuwał anioł stróż czyli NKWDE tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam.
Gustaw Napisano 15 Styczeń 2005 Autor Napisano 15 Styczeń 2005 Serdecznie dziekuję za wszystkie odpowiedzi.Na początek - małe przepraszam" z mojej strony, za błąd w temacie: oczywiście chodzi o k o m a n d o s ó w" a nie komandsów".Oczywiście zgadzam się, że na terenie Prus działały odziały radzieckich dywersantów i zwiadowców. Jednakże uważam, że wówczas tj. w 1944 lub 1945 roku nikt nie używał w stosunku do nich takiego określenia : komandosi radzieccy". Myślę, że te określenie zaczerpnięte z języka angielskiego, łatwiej odnieść do odziałów specjalnych działających w armiach alianckich. Współcześnie używamy go w odniesieniu do oddziałów do zadań specjalnych armii całego świata.W styczniu 1945 roku w odniesieniu do żołnierzy radzieckich (ubranych w białe maskujace stroje)poruszających się jako szpica wiekszych oddziałów, nie za bardzo to pasuje. Hm, taki czerwonoarmista, któryby wówczas powiedział o sobie jestem komandosem, dostałby chyba kulkę w łeb za szerzenie ideałów imperializmu.Pozdrawiam i proszę o dalsze wypowiedzi.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.