wojna1939 Napisano 25 Styczeń 2005 Autor Napisano 25 Styczeń 2005 Chwała,nie wiem, o której wrócę w sobotę. Ale myślę, że ... 19.00 to dobra pora.Kto będzie? Jakoś brakuje mi tu L. informatyka. Czyżby zrobił sobie ferie?der K. - zabierz ze sobą książkę dla indianina (jeśli nie zapomnisz jak ja ostatnio).Bywajcie - M.
luger Napisano 25 Styczeń 2005 Napisano 25 Styczeń 2005 Wojna to indianin ją zapomni" żeby było zgodnie z tradycja;) Co do Leona to nawet komórki nie odbiera.Pozdrawiam L.
omen Napisano 25 Styczeń 2005 Napisano 25 Styczeń 2005 Witajcie !!Jeżeli mogę coś zasugerować ... to moim zdaniem nie można wymażyć sobie lepszej pogody na ognisko.Pozdrawiam !R
wojna1939 Napisano 25 Styczeń 2005 Autor Napisano 25 Styczeń 2005 Chwała,masz reację Omen ale nie wiem czy uda mi się dotrzeć do Ciebie w sobotni wieczór, co z powrotem - na piechotę mi się nie uśmiecha.Co pozostali sądzą o ognisku?M.
wojna1939 Napisano 25 Styczeń 2005 Autor Napisano 25 Styczeń 2005 Chwała,jakieś propozycje co do powrotu?M.
LeoN_39-45 Napisano 25 Styczeń 2005 Napisano 25 Styczeń 2005 Jestem i jak tylko moge to czytam co tam kombinujecie ale dość często mam nad sobą 3 oko :) Pozdrwiam a co odbiera telefonu to byłem tam gdzie nawet król chadza piewchotą a i nie miałem jak odwonić POzdRAwiAM
wojna1939 Napisano 26 Styczeń 2005 Autor Napisano 26 Styczeń 2005 Chwała,czy der K. rówież ma nad soba cichego opiekuna, który patrzy mu przez ramię? Jeśli nie możesz pisać to kiwnij głową.L. informatyku - czy bedziesz w sobotę na ognisku (nie w charakterze przekąski oczywiście)?O. - widziałem, że ciężki sprzęt przydaje się nie tylko w polu", ale i przy dojazdach do pracy w te zimowe dni.L. jak giwera - co z kalendarzem dla Ciebie? Jeszcze chwila i zacznie się robić ciasno z terminami.Czekam na wieści - Bywajcie. M.
omen Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 Witajcie !!Coś drgnęło !!!W. - jeżdzę ciężkim sprzętem , bo wczoraj zaliczyłem drzewo fiaciną i się rozmazała. Nie pomogły zimówki , abs i inne pierdoły - BUM i już.Ale stwierdziłem , że z napędem 4x4 ieco" lepiej smiga się po śniegu.Pozdrawiam i czekam na wieści 1R
wojna1939 Napisano 26 Styczeń 2005 Autor Napisano 26 Styczeń 2005 Chwała,wnoszę, że nie ucierpiałeś fizycznie. Gdzie doszło do owego poślizgu? Jak ognisko? Czy będzie na czym siedzieć? Odgarnij trochę ławeczki i narąb drewna hihi.M.
der K. Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 WitamDo Agenta W.W przeciwieństwie do niektórych mam konkretną" pracę ,nie jakieś tam zabawy przy kompie.A co do cichego opiekuna to nic mi nie wiadomo. Jak zgadamy się co do dojazdu to jestem na tak co do ogniska.pzdr der K.
wojna1939 Napisano 26 Styczeń 2005 Autor Napisano 26 Styczeń 2005 Chwała,trzeba sobie tak poukładać, żeby się bawić pracą hi hi ...Ostatnio L. proponował, że jego żona będzie szoferem i o odpowiedniej porze zawiezie nas do K.Transport to warunek - jeśli go zabraknie to pozostaje Red Pub. Czekam więc na odzew. M.
luger Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 Ok. Może stanać na tym że pojedziemy moim samochodem i nie będę pił. Potem was odwiozę. Jeśli to ma być wieczorem to wariant z żoną odpada. Zresta wolę zeby nie jeździlą po slizgawicy;Pozdrawiam L.
wojna1939 Napisano 26 Styczeń 2005 Autor Napisano 26 Styczeń 2005 Chwała,jestem pod wrażeniem ... czy reszta przystaje na takie rozwiązanie?M.
omen Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 Witajcie !Trochę szkoda L. ..Może jeszcze coś wymyślicie - MPK, PKS , KAXI ...możliwości jest kilka. Zauważyłem jakieś wygodnictwo ( do ciebie mówię kolego W. ).Pozdrawiam !R
luger Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 Jest jeszcze marsz na azymut z kompasem po nocy;))))
omen Napisano 26 Styczeń 2005 Napisano 26 Styczeń 2005 To będzie jakieś 5 - 6 km. lasem. Kiedyś mojej matce nie chciało się czekać na autobus i przywędrowała pieszkom. Zajęło jej to nie całą godzinkę. Pozdrawiam !R
wojna1939 Napisano 26 Styczeń 2005 Autor Napisano 26 Styczeń 2005 Chwała,napisałem tylko, że jestem pod wrażeniem ... itd.Oczywiście że możliwości jest kilka ... moje wygodnictwo może się objawić tym, że mnie nie będzie ... to zależy od wyników jakie przyniesie żona od lekarza. Narazie nie jest dobrze - jest gorzej.Bywajcie - M.
luger Napisano 27 Styczeń 2005 Napisano 27 Styczeń 2005 Jeśli Wojna nie będzie mógł przybyć to proponuję przełożenie spotkania na następny tydzień. Sympatyczniej by było jakbyśmy wszyscy mogli sie spotkać.Pozdrawiam L.
wojna1939 Napisano 28 Styczeń 2005 Autor Napisano 28 Styczeń 2005 Chwała,niestety dopiero dzisiaj się okaże co w trawie piszczy". Przed południem powinienem mieć świadomość co dalej. Generalnie nie jest dobrze. Odezwe się jeszcze.M.
der K. Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 WitamI co tam się urodziło agencie W?Do przodu czy do tyłu? Tak pytam bo mój mięsień piwny wymaga regeneracji i muszę coś z tym zrobić:) A ziemia dalej zamarznięta.....Czekam na odzewpzdr der K.
luger Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Odbieram milczenie jako akceptację wariantu że bez W. się nie spotykamy???Pozdrawiam L.
luger Napisano 29 Styczeń 2005 Napisano 29 Styczeń 2005 Kupiłem dziś polską saperkę z pokrowcem. Jeśli ktoś z was potrzebuje to można kupić za 22zł. Ich właściciel chodzi ze smętkiem i wyraził zainteresowanie wspólnymi przechadzkami". Pozdrawiam L.
omen Napisano 30 Styczeń 2005 Napisano 30 Styczeń 2005 Witajcie !!Trochę mało ludkow bylo przy ognisku , ale ..L. czy ta saperka jest taka jak moja ,czy się czymś różni.W wojskowym nazewnictwie moja nie jest saperką tylko łopatką piechoty.Pozdrawiam !RPs. W. jak dróga połowa ?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.