Niemcy byli blisko stworzenia nadczlowieka...

[krecio]

Czyzby dziadek mial na imie Horst?

[michał ł]

Duenias to kawał gościa - jest dowodem na to że takie monstrum może być przydatne - wcale nie musi być utrapieniem dla dowódcy (czy trenera ;-) ) - ma całkiem niezłą koordynację i się normalnie rusza (np bieganie) Widziałem pare meczów z jego udziałem i byłem pod wrażeniem. Podobnie np z Yao Mingiem. Nie słyszałem też żeby jakiś koszykarz .220 miał problemy z bólami głowy i innymi niedogodnościami. Może jest to wynik wczesnego odpowiedniego kierowanego szkolenia - tego nie wiem.
Choć z drugiej strony była kiedyś taka radziecka koszykarka - nie pamiętam jak się nazywała - o wzroście ponad 220 o urodzie Frankensteina i Gietrycha w jednym - ledwo chodziła (bo bieganiem tego nie można było nazwać) od kosza do kosza.

Ciekawe jak tacy wysocy goście radzili sobie na szkoleniu...

[Mirosław Jastrzebski]

Panowie erudyci. Przypominam, że w sposób niesmaczny i chamski kierujecie swoje komentarze pod adresem chorych ludzi.

[Louis]

Absolutnie ma Pan racje. Nie mozna w ten sposob nasmiewac sie z Romana. Pozdrawiam

[Michał zalogowany]

panowie - poczytajcie nt. akromegalii (gruczolak przysadki). Bóle głowy występują jako efekt rozrostu guza (nie będę wnikał w szczegóły - dla zainteresowanych polecam podręczniki medyczne). Niemniej na powyższych fotografiach widać szczegóły charakterystyczne dla tego schorzenia (rozrost żuchwy, dłoni itd.). Naturę cechuje pewien rozrzut cech osobiniczych przypisywanych poszczególnym jednostkom, niemniej przy wzroście rzędu >2,3m można mieć już wątpliwości. Inna sprawa, że wysoki wzrost ma się nijak do całokształtu schorzenia i jest raczej skutkiem wytępowania zaburzeń endokrynologicznych w określonym wieku chorego. EEE, za dużo się rozpisałem....

pozdr,
Michał

PS a co do Giertycha - to akurat - kula w płot...