Skocz do zawartości

Dzik - polski Hummer


Lobo26

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
To jest samochód dla policji! Nie przyda się wojsku chyba, że w Kosowie. Pozatym jest to konstrukcja cywilna. Zapewne zwęszyli kotrakt z żandarmerią WP na tego typu samochody opancerzone. ŻW rozbudowuje siły interwecyjne z myślą o misjach stabilizacyjnych i ewewntualnie zamachach terrorystycznych. W widomściach oczywiście podali, że powstaje drugi GROM co jest zwykłą bujdą. Z pismakami tak jest bardzo często.
Zastanawiałem sie kiedyś dlaczego oni są tacy tępi. I pewnego dnia oświeciła mnie pewna studentka polonistyki:
-Czy wiesz czego uczą na dziennikarstwe?
-Czytać i piasać! "
Ot dlaczego opancerzona furgonetka jest porównywana z hardcorową terenówka którą wbrew opiniom nie jest opancerzona!

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
A co do offsetu to Peter ma rację:
Jakich sobie wybraliśmy takich mamy."
To jest skierowane przedewszystkim do tych kótrzy uwierzyli, że ich głos się nie liczy.
Napisano
Jak już wcześniej podawałem (za Raportem) Kutno przygotowywuje wersję Dzika dostosowaną do potrzeb urzytkownika wojskowego. To co przedstawili dotychczas to nadaję się raczej dla AT. Przydałby się np. w trakcie takiej operacji jak w Magdalence.
Ironrat
Napisano
nie przesadzałbym z tym naskakiwaniem na polskie prod. ogólnie ujmójąc techniczne, bez przesady, nie wszystkie są do d. A jak coś niewiele kosztuje to i często niewiele jest warte, to tak a'propos wycieraczek. Sam mam za 10pln/szt i były dobre póki ciepło a teraz skaczą po szybie bo guma stwardniała. Ala za te pieniądze trudno oczekiwać więcej, i to już jest uwaga ogólna. Przy skomplikowanych urządzeniach może się okazać że ubogiego nie stać na tanie bo koszty utrzymania w ruchu i serwisu mogą być b. wysokie. Choć od każdego uogólnienia są wyjątki.
C o do np. terenówek (i nie tylko) to b. ważne są umiejętności obsługi (kierowcy). Historia z poligonu w Draw.Pom. sprzed paru lat, więc mogę trochę pokręcić:
1-jedzie sobie parę Hmmv + chyba nasi leśnicy w Niwie lub Honkerze(albo spotkali się w trakcie przygody, nie pamiętam). Mapy, GPS i inne satelity, mimo to gubią się bodaj dwa razy w prostym terenie, na koniec zakopują ten cud US-techniki w jakimś siurku czy kałuży. Koleś miał ubaw po pachy. Co byłoby w Iraku czy Afg.? Co z tego że sprzęt dobry jak kierowca do d.?
2- nie śmiejcie się jak pokręcę ale się nie znam: miał być popisowy atak Apaczów (US) na bat.plot. obsługiwaną przez naszych, acz dowodzonych przez oficera po ichniejszych szkoleniach. Facet ustawił jakiś generator czy coś (?) i co Apacz zza krzaka i chce namierzyć baterie to mu te wskazówki i monitorki głupieją i dostaje w łeb od naszych. Wstyd był jak cholera.
Pewnie, jedni się może dopiero uczyli, drudzy w prawdziwej walce wygarnęli by na ślepo itd, ale uważam że jednak ludzie i ich umiejętności, błędy, są nadal podstawą. Sprzęt ułatwia, lub nie, działanie.
A np to zestrzelenie iewidzialnego" samolotu na Bałkanach?
Ale istnieje oczywiście pewna granica, bo badziewnymi narzędziami niewiele się da zrobić.
Napisano
Święte słowa. Amerykański sprzęt jest lekko mówiąc przereklamowany - reklama dźwignią handlu - ale dzisiejszy sprzęt to w coraz większym stopniu elektronika, a tu niestety mamy ograniczone możliwości. W zasadzie można by przyjąć strategię COTS - components of the shelf, ale i tak pewnych spraw i technologii nie przeskoczymy. Ponadto w tej dziedzinie jest niezbędne planowanie na 20-25 lat do przodu, co w naszych warunkach (polskiego b..) jest chilowo niemożliwe. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, abyśmy pewne typy uzbrojenia, które możemy produkować u nas kupowali i produkowali u nas. Jak pokazuje jednak praktyka...każdy wie.
Ironrat

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie