Skocz do zawartości

TK-3 Rewelecyjne zdjęcia!


jotes

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Nareszcie porządne zdjęcia jedynego zachowanego TK-3.
Zrobione w piękny słoneczny dzień z mnóstwem ciekawych szczegółów. Ładnych parę MB.

http://elektron.tmf.bg.ac.yu/user/bojan/muzeji/kalish/tk-3/

Na prawdę polecam. Teraz tylko do pełni szczęścia brakuje Kubinki, ale tam będzie dużo trudniej (paskudne oświetlenie).

Napisano
ale sie rozkreciles w przynudzaniu jotes :-)
Tak trzymaj, extra foty.

Nie jest to ten TK z jugoslawi?

sten
Napisano
Ten sam, z Muzeum Twierdzy Kalemagdan (uff, trudna nazwa ;-)w Belgradzie.
Ale te zdjęcia to absolutna nowość (popatrz na datę plików). Szkoda, że nikt tego wcześniej nie zrobił, bo Polaków tam przewija się na pewno masa.
Napisano
No zdjecia zpod igly.Widziales ten uchwyt na MG przeciwlotniczy?(po prawej)jugole takich niemieli .Znasz moze historie tego wozu.
Bo ja mysle ze ten TK z wermahtem przywedrowal do jugoslawi

sten
Napisano
W pośpiechu zapomniałem napisać, że te zdjęcia to po części
zasługa Marka Jaszczołta, który poprosił bojana o ich zrobienie. Dzięki!
Napisano
Moją uwagę przykuły na początek przede wszystkim mechanizm regulacji naciągu gąsienic, uchwyty narzędzi, te dwa otwory we włazach (chorągiewki? ;-) ), piękny znaczek Ursusa.
Uchwyt na rkm przeciwlotniczy jest wg mnie standardowy, polski. To, że maszyna przeszła przez ręce niemieckie jest chyba oczywiste. Więcej na ten temat nie wiem.
Napisano
Witam
Czy ktoś może ma e-mail do autora tych zdjęc?
Napisano
Mam pytanie. Po obejzeniu tych zdjec tankietka ta wydala mi sie strasznie badziewna i delikatna :-) Moze to tylko zludzenia ale czy móglby mi ktos napisac jaka byla odpornosc i grubosc jej pancerza. CZym dalo sie ja zniszczyc w '39 roku i jak sie miala do innych podobnych konstrukcji produkowanych zagranica. Dziekuje i podrawiam maniaków :-)
Napisano
Zdjęcia rewelacyjne technicznie,brak tylko opstrykania czołgu od dołu - kwestia szczegułów samej wanny.Generalnie dopiero teraz widać jaki dorzeźbiony.Uchwyt na Hotchkissa standardowy,ciekawostką jest możliwość przekładania uchwytu strzelań przeciwlotniczych na prawą lub lewą stronę,przwdopodobnie planowane także było używanie w/w do walki zza czołgu po ewentualnym unieruchomieniu pojazdu.Wielkie dzięki dla inicjatora jak i dla wykonawcy zdjęć.
Leszek
Napisano
Wielką zaletą tych zdjęć jest także to, że pozwalają dostrzec szczegóły na zdjęciach archiwalnych. Na to, że TK-i miały możliwość zamontowania uchwytu rkm-u po obu stronach nadbudówki też dotąd nie zwróciłem uwagi. Okazuje się, że wszystkich zdjęciach widać, że jest także mocowanie z lewej strony kadłuba. Na TKS-ach zawsze tylko z prawej strony.
Co do bojana, to dajmy mu ochłonąć, zrobił kawał dobrej roboty. Jeśli ktoś chce opublikować te zdjęcia, to mimo wszystko do książki/prasy raczej się nie nadają, a na stronie www można zawsze wstawić jakąś miniaturkę i łącze.

Pozdrawiam,

jotes
Napisano
Co do Bojana to warto zajrzeć tutaj:
http://www.activevr.com/afv/cgi_bin/web-bbs/webbbs_config.pl?read=34213
Marek
Napisano
Fakt że w 1939 wartość bojowa była mocno problematyczna TK-3 i opancerzenie to pokazuje (słabsze od TKS) z płyt walcowanych grubości - przód i tył 6-8 mm, boki 8 mm, góra 3-4mm, spód 4-7 mm.
Marek
Napisano
W praktyce jednak pancerz innych wozów walczących we Wrześniu (tak polskich jak niemieckich) nie chronił przed niczym więcej. Słaby pancerz tankietki nie był więc jej największą wadą. Problem w tym, że na przykład dobrze ustawiony PAK mógł bezkarnie rostrzeliwać tankietki, bo te nie miały mu czym odpowiedzieć. Podobnie w przypadku niemieckich czołgów i samochodów pancernych. Stąd pomysł przezbrojenia TKS-ów w nkm 20mm. Nie dotyczył on TK-3, które były mocno wyeksploatowane i ustępowały TKS-om także pod innymi względami (np. brak peryskopu Gundlacha).

Napisano
Raport Kossakowskiego określa wyraźnie TKS TK-3 jako maszynę do szkolenia.Bronią były z konieczności,a te uzbrojone w nkm 20 mm /choćby Orlik/ radziły sobie doskonale.Faktem też jest iż początek wojny to żadne cuda ani w pancerzu,ani w uzbrojeniu i to po obu stronach.
Leszek
Napisano
Tekaesy sobie b. dobrze radziły w 39. A niemcy i tak miały gorzej, bo my mieliśmy UR-a i wystrzeliwaliśmy załogi w ich czołgach.
Napisano
Panowie nie twórzmy mitów. TK-3 był w 1939 roku starą konstrukcją, dodatkowo o dużym stopniu zużycia, więc nie miał zbyt wiele szans przy spotkaniu z niemieckim działkiem 20 mm czy 37 mm. Dodatkowo poddodziały polskie dziesiątkowały brak paliwa oraz sposób ich użycia, który praktycznie rozbił polskie siły pancerne na małe poddodziały, którym głównym zadaniem było wsparcie piechoty czy kawalerii. Tymczasem TK był do tych celów zupełnie nieprzydatny. Głośny, ciasny, bez łączności, z karabinem maszynowym wtedy już niestandardowym dla WP. Cuiekawe by było jednak gdyby dalej rozwijano konstrukcje TKS w C2P, który być może zamieniłby sie w coś podobnego go carriera, bo chyba był w tej roli niezły.
Napisano
Żeby tylko działka były grożne dla tych maluchów. Przecież TKS w testach wykazywał odporność na amunicję przeciwpancerną Mauzera (stosowaną w ciężkich karabinach maszynowych) na dystansach powyżej 200 m.
Co do konkurentów to jednak byli lepiej opancerzeni PzI -13mm wszystkie strony, PzII 14,5 mm wszystkie strony, PzIII przód i boki 15 lub 30 mm w zależności od wersji, Pz IV 30mm przód 15 mm boki.
Marek
Napisano
Zgadza się :-) Ale we Wrześniu ciągnione działka ppanc były już w powszechnym użyciu po obu stronach i niszczyły TKS, 7TP, PzI i PzII z podobnych odległości. Na przykład Bofors podawał penetrację 20 mm pancerza jeszcze na dystansie 1000 m (przy kącie 60 stopni)!
Napisano
Ponadto nie można zapomnieć o znacznie większym niż w przypadku jednostek polskich nasyceniu jednostek niemieckich ( także zwykłej" piechoty) w broń przeciwpancerną i maszynową nie mówiąc o broni przeciwlotniczej, która też mogła być w pewnych sytuacjach wykorzystana do zwalczania broni pancernej.Z kolei lotnictwo niemieckie mimo absolutnej przewagi w powietrzu nie zanotowało wiekszych sukcesów w niszczeniu polskiej broni pancernej ( poza zniszczeniem kilku pociagów pancernych ).
Napisano
Takie pytanko: na wielu zdjęciach przedwojennych na burtach tankietek widać pewne emblematy (koła, trójkąty). Przy właściwym oswietleniu widać, że nie jest to element malowania, ale takie wywieszki". Do czego słuzyły? Czy był to alternatywny sposób komunikacji do chorągiewek, oznaczenia przynależności" wozów uzywane w czasie ćwiczeń czy jeszcze coś innego? Elementu tego nie zauważyłem na żadnym zdjęciu z Września, więc na pewno nie były to godła jednostek czy coś podobnego.
Hm?
Napisano
O ile pamiętam, to te kola, trójkąty i kwadraty to oznaczenia plutonów.

Mam pytanie do osób zorientowanych - ostatnio pojawiły się doniesienia o małej wiarygodności relacji Orlika (chodzi o tego TKS z działkiem 20mm z Armii Poznań). Czy komuś wiadomo coś więcej? Czy są ewentualnie jakieś relacje na temat użycia TKS z 20 mm z 10 BKZmot? (oni też chyba mieli kilka sztuk.)

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
W uzupełnieniu informacji dotyczących oznaczeń.Z tego co mi wiadomo to wszelkie oznaczenia na pojazdach pancernych zostały zamalowane tuż przed wybuchem wojny ( także na 7TP).
Napisano
jotes
oznakowania taktyczne były malowane na blachach - rozrysowanie ich znajdziesz motografii rodziny TK Karaluchy przeciw panzerom" pióra Magnuskiego.

Krzysiek
Co do Orlika to nie nam osądzać jak było naprawdę - te wątpliwości już były opisane w 2 cześci artykułu Leszka Komudy o przeciwpancernych tankietach w Militarii vol.1 No4 z 1993 r. a cała sprawa sięga 1979r.
Niestety nie czytałem relacji Nawrockiego, więc nie znam szczegółów.

Marek
Napisano
Znane są zdjecia tankietek z oznaczeniami ( strzała, błyskawica..) z wrzesnia '39r.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie