Gość Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Witam!Ostatnio bawiąc się krótkofalówką walkie talkie zauważyłem, że kiedy dotknę antena przedmiotu metalowego, to wtedy z głośnika wydobywaja się dziwne, charakterystyczne szumy. Czy dało by się z tego zrobic wykrywacz metali? Bo na 100% jestem pewien, że te walkie-talkie ma elementy przydatne w budowie czegos takiego.Szkoda, że jakoś nie znam sie na elektronice. Na płytce z tego walkie-talkie nie ma żadnych podpisów" poszczegolnych cześci.Może dać jakieś fotki?
meczete Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Witam !Niestety - nie ma szans - nie wspominając o częstotliwości.A efekt taki masz, bo odbiornik walkie-talkie jest generatorem superreakcyjnym, i doptykając antenki zmieniasz harakterystykę pracy - odstrajasz antenę. Nie ma to nic wspólnego z wykrywaniem metali.Równie dobrze możesz wykrywać ciało ludzkie - jak dotkniesz anteny. Inne rzeczy też.Pozdrawiam...MECZETE
Gość Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Weź se wmontuj to walkie-talkie wiesz gdzie.Pozdro
Andreos Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Ciekawa wypowiedź kolegi J.Może jednak darujemy sobie takie teksty na forum.Pozdrawiam
Gość Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 W sumie to może szkoda, że odpowiedziałem na ten post, ale ktoś kto wykazuje zerową znajomość elektroniki, jak i tematyki historycznej powinien raczej siedzieć w domu, a nie wypisywać bzdurne posty i proszę jaki jest odzew.Pozdrawiam
Gość Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Heh siema , moze troche zbocze z tematu , ale kiedys w tv widzialem goscia , cio chodzil z czyms w rodzaju krutkofalowki i machal tym w kolo jak glupi wydawalo to dzwiek w stylu piuli" , a jak przeszedl nad jakims metalem , to dzwiek ulegal zmianie i mowil , ze to jest wykrywacz dzialajacy na zasadzie zalamania fal radiowych , czy jakis tam iepamietam , bo bylo to dosc dawno". Czy wiecie moze co to moglo byc ?.
Gość Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Trudno, odpuszczę to. Ale jeśli nie znam się na elektronice, to nie znaczy chyba, że nie powinienem się tu udzielać. A z tematyką historyczną jest u mnie odwrotnie.
mrand Napisano 29 Wrzesień 2004 Napisano 29 Wrzesień 2004 Kiedyś dosyć dawno temu słyszałem coś o rosyjskiej różdżce elektronicznej. Było to urządzenie wojskowe, więc chyba w miarę poważne. Jak się dowiedziałem rzecz polegała na pomiarze mocy promieniowanej przez antenę pracującą w zakresie UKF. Duża żyła wodna wnosiła podobno tłumienie do obwodu i tym samym zmianę bilansu mocy w antenie. Wygląda to dosyć prawdopodobnie, lecz nigdy tego nie miałem w rękach.Znam paru gości co porobili sobie coś w rodzaju elektroskopów elektronicznych i nazywają to wykrywaczami. Jeśli taki elektroskop jest zrobiony poprawnie, pozwala skutecznie wykryć np. paprotkę w rogu pokoju (taka pożyteczna roślina) :) PozdrawiamMrand
Gość Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 Tak się składa, że w weekend zaglądałem do takiej krótkofalówki. Pomysł, żeby ją wykorzystać bezpośrednio jest bez sensu. Jak sobie to wyobrażasz, że zamiat anteny zamontujesz szpikulec i będziesz wtykał w ziemię i jeśli dotkniesz metalu, to wtedy zmieni ton? A czy już samo wetknięcie w ziemię nie spowoduje powstania zakłóceń? W środku jest kilka tranzystorków, kwarc, trochę zwykłych części, parę cewek, ale drutu jest niewiele - nie starczy na jeden zwój, głośniczek może by można wykorzystać. Tak więc te części co najwyżej można by zastosować w jakimś schemacie, ale odradzam, lepiej nowe. Po za tym trudno pomylić bagnet Mosin z Mauserem, no jakbyś napisał, że do SWT to może bym nie miał zastrzeżeń.Pozdrawiam
Netcom Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 A co z mikrofalówką? Czy z mikrofalówki można by zrobić wykrywacz?Albo ze starego gramofonu na korbę?A może z radzieckiej elektrycznej maszynki do golenia z lat 70-tych? Jestem przekonany że tam są jakieś części które da się wykorzystać! -kiedy dotykałem nią przedmoitów metalowych robiła takie buuuu...Ogólnie bardzo fajny wątek, ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
IRONRAT Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 Stary wieszak. Robimy z niego różdżkę dla radiestety i w teren po skarby.Ironrat
mrand Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 Do Netcoma. Z mikrofalówki na razie nie żartuj ponieważ pewnego dnia możesz się mile zdziwić. No oczywiście nie tak zaraz i nie całkiem wprost. Coś mi się wydaje, że właśnie tędy poprowadzi droga dalszego rozwoju detektorów. PozdrawiamMrand
nikt Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 Ja mam przepis : rozbrajasz kuchenkę mikrofalową , bierzesz magnetron podłączasz pod aku. jak ziemia zaczyna się gotować pod nogami to znaczy ,ze jest fant i kopiesz......proste ?
IRONRAT Napisano 30 Wrzesień 2004 Napisano 30 Wrzesień 2004 Niektóre prototypowe wojskowe zestawy rozminowywania montowane na półciężarówkach zawierają z tego co pamiętam (publikacja w Raport-wto) wykrywacze mikrofalowe. Prowadzone są nawet próby zobrazowania kształtu zakopanego przedmiotu.Kuchenką mikrofalawa przestanie więc prawdopodobnie wwkrótce być s&f.Ironrat
meczete Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 Witam !Co do wieszaka to nie wiem - chyba powinno być drewno? A może i nie.Ale mikrofale to jest sposób. Z falowodu wysyłać promieniowanie w glebę...Ale myślę, że bardziej nadawały by się do tego urządzenia z wykorzystaniem ultradźwięków. Stawiasz jakiś generator i jak się odbija od fantu to można zobrazować nawet i kształt. Nie ma jeszcze czegoś takiego? Nadajnik - odbiornik ultradźwiękowy i badasz teren...A co do walkie-talkie, to jakby faktycznie zamocował do anteny stalowy drut-szpicę, to po wbiciu w ziemię trzeba by dostroić do gruntu. I po dotknięciu fanta sprawdzamy - jak nam się obniży częstotliwość - to żelazo, jak podwyższy - to alu lub miedzia - kolor. A jak nie ma reakcji - to kamień. Pełna dyskryminacja...Pozdrawiam...MECZETE
IRONRAT Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 To nie był żart, ani kpina. Można wykorzystać stary, metalowy wieszak, natomiast same rączki robi się z drewna. Znałem kiedyś osobnika, który wykorzystywał wahadełko zrobione z kasztana do lokalizacji miejscówek. Brzmi to jak s&f, ale on rzeczywiście trafiał i to częściej, niż wynikałoby ze zwykłego szczęścia, czy też statystyki.Co do ultradźwięków, to masz np. sonar.Ironrat
jaca2003 Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 kurde a ja se zrobiłem wykrywacz ze starego polara. jak trafiam to wiruje i od razu wiem że to to.ma tylko dwie wady:1 Jest cięzki i nieporęczny( w/g instrukcji najlepiej nosić na plecach)2 Zbyt długi przewód zasilający w energie o napieciu 220V co powoduje duze spadki i odbija się na czułości.próbowałem przerobić na baterie lub akumulator ale nie osiągnąłem zadawalających wyników ale to kwestia dalszych doswiadczeń.Mogę sprzedać patent za drobną opłatą.pozdrawiam.Ps podobno kuchenka gazowa dobrze działa.(szczególnie po włożeniu głowy do piekarnika)
IRONRAT Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 jaca, kup u ruskich agregat prądotwórczy. To rozwiąże twój problem.IronratPS. Z tego wątku zaczyna się robić satyra w krótkich spodenkach.
Gość Napisano 1 Październik 2004 Napisano 1 Październik 2004 WitamJeśli założyciel tego wątku jest faktycznie totalnym laikiem i zadał pytanie, w jego mniemaniu poważne, to w takiej sytuacji część z nas zachowuje się jak chamy. Nie ważne, że facet chce robić piszczałkę z walkie talkie.Na zagranicznych stronkach na forum można poczytać jak to goście robią sobie pinpoinery z detektorów do kabli w ścianach.No cóż najłatwiej wyśmiać kogoś o mniejszej wiedzy od nas i zrobić z niego idiotę. Troszkę opanowania i kultury k...a.Pozdrawiam
jaca2003 Napisano 2 Październik 2004 Napisano 2 Październik 2004 andreos funflu mój ty jedyny na zlecenie. bierz sprzęciora w łapki i działaj.a jak już zbudujesz wynalazek to naprawde daj opis bo poza mną wszyscy inni też są ciekawi.Działaj hopie działaj to może w nagrodę dostaniesz loging?
beaviso Napisano 2 Październik 2004 Napisano 2 Październik 2004 Andreos... Ja tu chamstwa nie widzę, a ostatnie posty są po prostu wesołe. Niestety, u Ciebie poczucie humoru wysiada w momencie, gdy ktoś pożartuje sobie Twoim kosztem. Więcej luzu!
beaviso Napisano 2 Październik 2004 Napisano 2 Październik 2004 Aha, to nie Ty Andreos jesteś założycielem wątku, przeoczyłem to. W takim razie ja już w ogóle nie rozumiem dlaczego się oburzasz. Więcej luzu razy dwa!
Andreos Napisano 2 Październik 2004 Napisano 2 Październik 2004 tak masz rację mam złe dni, bo dawno nie kopałemsorry chłopakiczekam na sprzęta i mnie nosiobiecuję więcej nie będę
Gość Napisano 2 Październik 2004 Napisano 2 Październik 2004 WitamA mi przypomniał się mój wykładowca elektroniki na uczelni, który zawsze kilka razy na wykładzie pytał, czy są jakieś pytania i jak nie było to zachęcał mówiąc, że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to wstał mój kolega i zapytał: czy jak stanę na torach i złapię tego sznurka na górze to pojadę jak tramwaj?". Od tego czasu facio już nie używał tej złotej myśli o braku głupich pytań ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.