Skocz do zawartości

Patrz pod nogi...


vaderian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Nawyk patrzenia pod nogi i zboczone" zainteresowanie wykopaną ziemią powoduje, że interesuje sie nawet tym co koparka kopiaca rów pod kable koło mojego domu, wyrzuci nawierzch. Owocem zainteresowania są 2 kopiejki z 1899 roku. Wartość numizmatyczna żadna, ale ile frajdy :-)

Pozdrawiam
Vaderian
Napisano
Hahaha, ja też tak robię. Ile uciechy.....
Ostatnio się zastanawiałem, czy nie przelecieć z grzechotką po wykopkach przy noworobionej autostradzie.
Tak się długo zastanawiałem, że teraz położyli asfalt!
YP
Napisano
Yupiter - to nie był zły pomysł. Kolega biegał z wykrywką na terenie budowy zwykłej drogi (nie autostrady) i niezłe fanty szarpał np. monetki rzymskie się trafiły.

pzdr

bjar_1
Napisano
Ehhhhhhh tam, niech będzie, że w okolicach Jędrzejowa......
Liczy się to, że jutro sobota i zanosi się, że będzie pogoda - a ja chyba z 3 tygodnie nie kopałem bo byłem na urlopie i zmęczony przyjechałem okropnie (tym nicnierobieniem).
Więc jutro będą wyskakiwały z ziemi monetki, klamerki i inne dupsiki na sam widok mojej grzechotki. A piętnastominutową przerwę na 2 śniadanie poświęcę na kopanie nowej dziury i tak dalej :-)))
YP
Napisano
Lepszy numer
Idziemy sobie z 7 lat temu całą rodzinką po parkowej aleji wysypanej żwirem. Nagle dziadek schyla się i podnosi taki kamyk w kształcie małego cygara złożony jakby zdwóch części. I mówi, że to skamielina jakiegoś robala z przed x tysiąca lat. Średnio uwierzyliśmy ale wracamy do domciu otwieramy encyklopedie i co... Nasz kamyk na zdjęciu jako skamielina jakiegoś skorupiaka. Załatwiła mi 5 z biologi w szóstej podstawówki. Ale teraz żałuje, że oddałem.
Patrzmy pod nogi.
pzdr
Garfield
Napisano
Hehhe ja swoją historię z poszukiwaniem zaczełem własnie zbierając skamieliny, mam ich nawet sporo, wszystko lezy w piwinicy.Z takich fajniejszych rzeczy to mam amonita i owady zatopione w bursztynie:D.A na drodze zdarzają się się fajne rzeczy, osobiscie znalazłem kilka monetek i odkażalnik:))



Pzdr
Napisano
Na moim osiedlu we Wrocławiu kopali dół pod nowy blok. Ciężarówki wywoziły ziemię i sporo walało się jej na ulicy. Wychodzę sobie kiedyś z samochodu i widzę coś okrągłego (przez to łażenie z wykrywaczem mam wzrok wyczulony na takie rzeczy) - a to przedwojenny guzik wrocławskiego pracownika komunikacji albo tramwajarza, coś w tym stylu w każdym razie.
Trzeba wszędzie patrzeć pod nogi :)
Napisano
Sąsiad robił piaskownice dla dzieciaka. Zamówił pół tony piasku. Przywieźli. W pewnym momencie usłyszałem jak mnie woła. Poszedłem do niego na posesje - patrze a tam z pół" podręcznika Paleontologi okazów ;D i łuska od Masuerka ;P



  • 1 month later...
Napisano
Kiedyś idąc sobie z dziewczyną na spacer szlismy sobiepolna druzka. No i coś mi kazało zejsc na pole. No i efektem tego zboczenia była boratynka w bardzo ładnym stanie. innym razem w lesie zbierajac jagody znowu cosmi kazało weść do zagajnika no i okazało sie, że był tam kurchan kultury wielbarskiej z pieknymi kamiennymi stellami. Ciekawe czy ktos tez ma coś takiego co karze mu isci w miejsca związane z jekąś historią?
Pozdrawiam!!!
Napisano
Moj krewny bedac na grzybach w okolicach Polczyna Zdroju,potknal sie i wylozyl jak dlugi o....empisza 40:)) Niestety efekt byl taki, ze MP zlamal sie na pol ,lezac bowiem przez lata na wierzchu byl w stanie agonii.
Napisano
Kiedys przedzierajac sie przez lasy w okolicach MRU zaplatałem sie i wywaliłem w krzakach jezyn ...klnac jak szefc wstałem chcac pocic nozem ta jezyne a tu.....tasma od MG ;-) (niestety stan agonalny byłem wtedy jeszcze za głupi i za młdy zeby porozgladać sie wokół moze jeszcze gdzie Mg lezało z włascicielem ........



Schrek
Napisano
Ja idąc kiedyś alejką parkową i zgodnie ze zwyczajem - patrząc pod nogi - zastanowiłem się nad malym kwadratowym kawałkiem metalu. Aż błyszczał wypolerowany butami kuracjuszy. Po wyciągnięciu wylądował w jeziorze. Był to F1 z okresu wojny.
Napisano
wspolny wypad w teren z kolesiami. Po kilku godz. oswiadczyłem że ide sie odsiusiać i skierowałem sie do najblizszego drzewa przy ktorym był spory doł. Kumpel poleciał za mna do tego dołu i w odległosci ok.1m wyciagnał w dobrym stanie bagnet zastepczy mauz. I stało sie od tego pamietnego dnia zawsze krzycze ze ide za potrzebą i czy ktos jest chetny przeszukac teren . A tak na marginesie co to bedzie za fant jak mnie wezmie na cos innego :-}
z szacunkiem
VJ
Napisano

macie racje to patrzenie na wykopy i budowy to jest zboczenie ale ile frajdy! wiosną ide do pracy zły jak pies bo to 730 rano pogoda ekstra więc by się z piszczałką pobiegało a nie z fakturami. przechodziłem akurat koło nowo otwartego Kauflandu patrze, a z piasku koło chodnika cypek porcelanki wystaje. podłubałem i po chwili miałem w ręku kapselek Dt. Eylau Wilhelm Stolle. radochy po pachy bo zbieram pamiątki z mojego miasta a takiego kapsla nie miałem, a na dodatek nazwisko Stolle nie było mi znane. humor na 102 do końca dnia, a jak skojarzyłem że STOLLE-c leżał koło KAU-LANDU to rechotałem jeszcze bardziej. Wiosną tego roku idąc na impreze poświęciłem czas i buty (błoto) żeby zobaczyć jak 2 gości wkopuje słupki ogrodzeniowe - efekt od ręki dwie kieszenie kapsli a potem jak położyli siatke i dogadałem się z właścicielem poseji nakopałem 3 worki kapsli i 6 butelek.

Napisano
Kiedyś za łepka eobiliśmy z bratem tame na strumieniu w okolicach Strzelina.Ciągnę z gleby jakis pręt....okazało sieże szabla oficerska wermachtu .
Trzy miesiace temu na pomiarach nowo zbudowanej drogi stoję i patrzę na kwadratowy zabłocony przedmiot.Podnoszę -klamra .W domu 30 minut w occie -mosieżna SA,stan dobry.
Napisano

trzy wory kapsli. gdyby nie zboczenie to dalej gniłyby w glebie, a moja kolekcja porcelanek byłaby uboższa o prawie 300 sztuk nowych porcelanek.
pzdr
BarNaba
aus Dt. Eylau

Napisano
witam!

dodam też coś od siebie! remontują autostradę A4. wybrałem się bez sprzętu pogadać z robotnikami. i wiecie co? mam ostrogi, kilka guzików, kilka niemieckih monet i masę kulek z różnej broni. za czteropak! a ile rzeczy wywalili podobno... aż żal....
polecam pogrzebać w takiej ziemii co to ją ciężarówkami wywożą.

pozdr
Zocik
  • 2 years later...
Napisano

Idąc na służbę przed godziną 8 rano zauważyłem leżącą na trawniku przy chodniku leżącą monetę (nieźle się zamaskowała" na zielonym tle:))- 10 złotych z Kościuszko z 1959 roku.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie