Skocz do zawartości

art. plot


ujazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Biorąc pod uwagę opancerzenie niemieckich czołgów I i II to pewnie wszystko silniejsze od mausera było w użyciu. Nad Bzurą używali nawet haubic do prowadzenia ognia bezpośredniego (podobno po trafieniu pozostawały tylko gąsienice)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem /nie pamiętam już gdzie/, że 40mm Boforsa zostały użyte w Wilnie do odparcia szturmu sowieckich czołgów, które z marszu, bez piechoty próbowały zająć miasto. Kilka z nich udało się zniszczyć.

W Wozach bojowych" Magnuskiego jest szkic projektu czołgu średniego BBT Br.Panc, którego główne uzbrojenie miał stanowić właśnie 40mm Bofors.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cel, samochód pancerny! Na wprost, ognia!
Obsługa Boforsa szybko przygotowuje działo. Celowniczy, Zygmunt Kurc, precyzyjnie przymierza. Pada strzał. Niecelny. Wóz przyspieszył, jakby chciał umknąć przed ogniem. Drugi pocisk również nie trafia w cel. Rozrywa się za daleko, roztrzaskując słup telegraficzny.
Kurc przymierza ponownie. Pada strzał. Samochód zatrzymuje się, unosi lekko do góry, przewraca na bok i wali do rowu.


To jest fragment Tygryska Starachowicki wrzesień". Dosyć ciekawy, bo oprócz strzelania na wprost z Boforsów mówi m.in. o zakopywaniu jednego z działek w lesie k. Iłży, ukrywaniu worków z bronią w okolicach Starachowic i innych takich tam...
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TBU 183:

Przeciwlotnicze Boforsy okazały się również efektywnym sprzetem przeciwpancernym. Starachowickich Zakładów Górniczych broniła zakładowa kompania przeciwlotnicza wyposażona w 8 armat plot. kal. 40mm.[...] 6 września 1939r. pod Starachowice podeszły oddziały niemieckie. Zdecydowana i bohaterska postawa obsługi polskich armat i junaków PW spowodowała zawrócenie nieprzyjacielskiej kolumny pancerno-motorowej. W wyniku ostrzału hitlerowcy utracili dwa samochody pancerne (prawdopodobnie Sd.Kfz.221), z których jeden zastał zniszczony, a drugi z lekkimi uszkodzeniami zdobyty przez obrońców.[...] Również dobre efekty osiągnęli polscy przeciwlotnicy w walce z czołgami Armii Czerwonej, np. w czsie obrony Grodna"

Hmmm... może faktycznie to było Grodno, a nie Wilno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bofors L/56 był generalnie dosyć mocną bronią o wysokich osiągach. Pocisk ppanc. przebijał tak z 50 mm z 500 m. Nie wiadomo co prawda czy w Polsce były pociski ppanc. do nich ale przypuszczalnie chyba tak. Poza tym ówczesne czołgi mialy znacznie cieńszy pancerz wiec nawet improwizacja w rodzaju pocisk odlamkowy wystrzelony bez zapalnika moglaby dac dobry rezultat. Ba nawet normalny odlamkowy, eksplodując na pancerzu moglby wywołac pewne uszkodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo użycia przeciwlotniczych, 40-mm Boforsów przeciw czołgom podczas obrony Wilna we wrześniu 1939 r. - Karol Liszewski w książce Wojna polsko-sowiecka 1939" (mam wydanie z drugiego obiegu) przytacza na stronie 42 relację umieszczoną w Bellonie" (Londyn), nr 10/1943, podpisaną inicjałami B.W., za którymi krył się ppor. artylerii Witold Barancewicz, zatytułowaną e wspomnień dowódcy 4. baterii 2.D.A.Pl. w kampanii 1939". Jak pisze autor wspomnień, 18.09. ok. 11 bateria zajęła stanowiska ogniowe w Wilnie. Dośc dziwne jest, że Barancewicz nie podaje szczegółów walki z czołgami sowieckimi, w której niewątpliwie uczestniczyła jego bateria - wspomina tylko, że cała obsługa jednego działonu poniosła smierć. Nie podaje strat sowietów.
Czesław Grzelak w książce z serii Historyczne Bitwy Wilno-Grodno-Kodziowce 1939", Warszawa 2002, podaje (strony 70-71), że wśród polskich jednostek znajdujących się w Wilnie w godzinach popołudniowych 18 września była m.in. 20 bateria artylerii przeciwlotniczej ppor. Witolda Barancewicza (w tytule wspomnień wspomnień jest 4 bateria", jednakże ponieważ Barancewicz 24.08.1939 otrzymał od dowódcy 2. Dyw. Art. Plot. w Grodnie rozkaz utworzenia baterii nr 20, Grzelak podał ją w tej formie;
jako 20 Samodzielna Bateria Motorowa Artylerii Przeciwlotniczej jednostka dowodzona przez Barancewicza jest także wymieniana w publikacji: M.Kopczewski, Z.Moszumański Polska obrona przeciwlotnicza w latach 1920-1939", Pruszków 1996, s.175), jednakże potem juz o niej nie wspomina.

Pozdrawiam
Leuten

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie