Skocz do zawartości
  • 0

Pierwsze trafienie. ???


rondi

Pytanie

Napisano
Kumpel kupił, kurde, wykrywacz i znalazł na Mazurach kawałek blachy z drutem.
Więcej opowie jak pzryjdzie do przacy... :-)

23 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kumpel kupił, kurde, wykrywacz i znalazł na Mazurach kawałek blachy z drutem.
Więcej opowie jak pzryjdzie do przacy... :-)
Napisano
jest to element słuzacy do wkładania tam kubka, do którego spływa zywica , ten wiekszy kawałek przyczepiany był do drzewa

pol
Napisano
Prawdę mówiąc jestem lesnikiem i nigdy z czymś takim nie spotkałem się. W poniedziałek popytam starych lesniczych. Dam znać.
Napisano

no fakt... :-)
Następne PIERWSZE TRAFIENIE to była zakretka od Bobofiuta.
Tak przynajmniej to wygladało.
Jako, ze zabieran ze sobą wszelki złom (jak się uzbiera przyczepa to mi się zwróci za piszczałkę) to mogłem to coś oczyscić w domu...

Napisano
Witam, są to, jak już wyżej napisano , uchwyty na kubki do zbierania żywicy.Te blaszki mają po bokach dwa ząbki do wbijania w drzewo. Kubek osadzało się w tym kółku. Kubki spotykałem ceramiczne i także aluminiowe. Na Mierzeii są miejsca , gdzie pod trawą leżą tego całe masy.Ciężko się poruszać z wykrywaczem.
Pozdrawiam.
Napisano
witam
rondi ten drut z blaszką 100% od kubków na zywicę tyle że nie metalowych a glinianych w kształcie lejka te metalowe miały bardzej prosty sposób mocowania po prostu nacinało się drzewo specjalnym nożem i w te zacięcie wciskało kubek, a jeżeli interesuje Cię ten temat to posiadam kubki na żywice szklane z przykrywką wytłoczonym orłem i monogramem LP
pozdrawiam
Napisano
Jeszcze raz , z tego co wiem od dawna nie zbiera się żywicy w ten sposób, chociaż jako dziecko w górach widziałem takie kubki. Drewno jest odżywiczane już po ścięciu , jak, tego nie wiem.
Może już nie na temat , sorry.
Pozdrawiam.
Napisano
Potwierdzam to jest od zbierania żywicy z drzew, u mnie pełno takich kubków leży w okopach, pod mchem i strasznie denerwuje.Najcześciej to cynkowe u mnie się zdarzają.


Pzdr
Napisano
dokładnie.}
Jest to (był to) zegarek noszony na łańcuszku (z dewizką). Mówiono na nie cebula" bo pierwsze były spore i przypominały królową witamin. Kiedy był cały w piasku wygladał jak zakrętka. Nie ma oznaczeń więc trudno coś więcej o nim powiedzieć. Został znaleziony obok spalonej leśniczówki". Wyglada jakby ktoś go zdeptał (grabierz?).

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie