w Bawarskiej Republice Rad pełnił służbę wojskową i był agitatorem i mężem zaufania zrewoltowanej armii. Wojsko stacjonujące w Monachium znajdowało się wtedy pod silnym wpływem rewolucyjnej lewicy. Dla przykładu, w niedzielę 16 lutego ci żołnierze batalionu demobilizacyjnego, którzy mieli akurat wolne, na polecenie dowództwa batalionu wzięli udział – wraz z całym garnizonem monachijskim – w demonstracji Rewolucyjnej Rady Robotniczej (Revolutionärer Arbeiterrat), domagającej się proklamowania republiki rad. Armia oddelegowała też kilkudziesięciu wojaków na pogrzeb Eisnera, podobno był wśród nich adi Nie wiem, ale chyba z tego flirtu z prawicą wyleczyła go niespełniona miłość do jakiejś arystokratycznej panny? On strasznie pamiętliwy i mściwy był... W sumie to wychodzi odwrotnie, że jego poglądy ewoluowały z prawa na lewo;)