Skocz do zawartości

rikardo71

Użytkownik forum
  • Zawartość

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rikardo71

  1. Z internetu kpt Andrzej Piasecki z-ca dowódcy ORP Orzeł w Wielkiej Brytanii. Dowódca i z-ca ORP Orzeł to Kresowiacy. Grudziński pochodził ze Lwowa a Piasecki ze Stryja.
  2. Z internetu dowódca ORP Orzeł kpt Jan Grudziński w Wielkiej Brytanii
  3. ORP Ryś był pierwszym, który w lecie 1931 r. przybył do Gdyni. Juz po przybyciu stwierdzono w nim kilka defektów. Zgodnie z umową do budowy naszych okrętów miał być użyty wysokiej jakości materiał. Okazało się, że Francuzi zastosowali słabszy materiał ponadto Ryś miał nieszczelny kadłub. Stwierdzono, że pod kioskiem Rysia w miejscu trudno dostępnym nie został założony jakiś nit. Pozostałe dwa okręty budowane w innych stoczniach nit ten miały założony. Dlatego Ryś wrócił do Francji w celu usunięcia stwierdzonych defektów i do Polski wrócił dopiero w lecie 1932 r. Odnośnie Żbika to pierwszy raz zanurzył się w zatoce w maju 1932 r. Po przybyciu okrętów podwodnych była budowana baza dla okrętów i marynarzy. Kmdr ppor. Pławski wspomina, że warunki ich bytowania w początkowej fazie były bardzo ciężkie. Jak to stwierdził nowoczesne okręty miały za bazę stary ORP Lwów, gdzie warunki bytowe były jak za Piastów.
  4. Wydaje mi się ze to nie artyleria Wichra, który miał artylerię jednolufową a tu ewidentnie widać dwulufową artylerie. Bardziej Grom lub Błyskawica lub Gryf.
  5. Holowniki obracają zwodowany kadłub Błyskawicy w głębi kadłub Groma.
  6. W trakcie zsuwania się na wodę.
  7. Kadłub Błyskawicy zsuwa się po pochylni podczas wodowania 1 października 1936 r.
  8. Holowniki obracają zwodowany kadłub ORP Grom. Na pochylni stoi kadłub ORP Błyskawica z której obserwowano wodowanie.
  9. Skoro pojawił się stoczniowy okres Polskich okrętów to czas na ORP Grom, który zsuwa się po pochylni w dniu 20 lipca 1936 r. Do budowy obydwu niszczycieli w porównaniu do niszczycieli typu Wicher zastosowano stal o podwyższonej wytrzymałości co miało znaczenie dla trwałości.
  10. Przewertowałem Stalowe drapieżniki" Mariusza Borowiaka. Jest ta zamieszczone to samo zdjęcie z identycznym opisem. Jako źródło też podaje gazetę Morze.
  11. Tak oczywiście zdjęcie pochodzi już z okresu letniego. Nie spotkałem się ze zdjęciami tego okrętu z okresu przybycia do kraju. Wrzuciłem je gdyż przypuszczalnie wśród stojących na pokładzie może być bohater tego tematu o ile nie miał służby przy mechanizmach.
  12. ORP Żbik podczas zagranicznej wizyty.
  13. W tomie nr 36 wielkiego leksykonu uzbrojenia Okręty podwodne typu Wilk" Mariusz Borowiak podaje, że powodem wcześniejszego powrotu wybudowanych okrętów były względy finansowe. Uznano, że szkolenie można realizować w Zatoce Puckiej. ORP Wilk wyruszył do kraju 19 listopada 1931 r. i cztery dni później został uroczyście przywitany przez mieszkańców Gdyni. Dowódcą ORP Żbik mianowano kmdr. ppor. Eugeniusza Pławskiego, który 15 marca 1932 r. wyszedł z Cherbourga i cztery dni później zawinął do portu na Oksywiu. O uroczystym powitaniu też nic nie wspomina. Załączona fotokopia Żbika w porcie w Oksywiu w 1932 r. pochodzi z tego wydania.
  14. Wg kmdr Pławskiego Żbik przypłynął w marcu 1932 r. Z tym, że jako datę podniesienia Polskiej bandery też podaje ze miało to miejsce w marcu. Z notatki prasowej ewidentnie wynika, że było 20 lutego. Pisze, że po odebraniu Żbika i zejściu francuskiej załogi kmdr Steyer polecił mu natychmiast płynąć do Polski. Załoga i okręt nie byli jeszcze gotowi na taki rejs. Po sprzeciwie dostał rozkaz na piśmie który wykonał. Trasę z Cherbourga ORP Żbik odbył bez torped na powierzchni, gdyż okręt nie potrafił się z nową załogą zanurzać. Po przybyciu do Gdyni była awantura. Ponadto pierwszy do kraju przybył w lecie 1931 r Ryś w którym stwierdzono defekty i musiał wracać do stoczni. Drugim był Wilk w grudniu 1931 r. W przyprowadzeniu go do kraju brał udział kmdt Pławski który po wyokrętowaniu w Gdyni wrócił po Żbika. Uroczystych powitań chyba nie było, gdyż nic o tym nie wspomina.
  15. Wodowanie Burzy zakończone sukcesem.
  16. Było wodowanie ORP Wicher czas na ORP Burza, która zjeżdża z pochylni.
  17. Na kontrtorpedowcu Wicher lub Burza
  18. Podobne ujęcie z tym, że na pomoście ORP Wicher.
  19. W Tulonie w związku z budowanymi okrętami podwodnymi została utworzona Polska Szkoła Podwodnego Pływania. Kierowani tam marynarze byli specjalnie dobierani. Zajrzałem do wspomnień kmdr Pławskiego. Opisuje ten okres w kilku rozdziałach. Po przybyciu marynarzy i rozpoczęciu kursu uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna siedziała na wykładach a druga w tym czasie realizowała praktykę na morzu. Autor wspomina, ze do szkolenia mieli dwa okręty podwodne. Wspomniany powyżej Ramazotti oraz drugi Regnault. Kmdr Pławski pływał na Ramazotti. Wszyscy słuchacze pływali wzdłuż wybrzeży francuskich, Korsykańskich i Afryki Północnej, gdzie dłuższy czas przebywali w Algierze. Z Algieru mieli organizowane różne wycieczki w głąb Afryki. Ostatnie zdjęcie to chyba cała pierwsza załoga ORP Żbik, gdyż w związku z budową Orła i Sępa były później duże roszady. Siedzący w centrum dowódca kmdr Kłoczkowski zabrał część załogi do obsadzenia ORP Orzeł. Na zdjęciu widać przyszłych sławnych oficerów z okresu wojny Krawczyka, Karnickiego i Romanowskiego. Przejrzałem wspomnienia Karnickiego i Romanowskiego. Opisują z okresu służby na ORP Żbik intensywne szkolenie połączone z dość częstym wychodzeniem w morze. Ponadto zdarzenie z zanurzeniem się w Bałtyku i problemem z wypłynięciem. Dla zainteresowanych Kmdr Pławski jednak najobszerniej opisuje ten okres.
  20. Książkę bardzo dobrze się czyta, autor nie nudzi. Dla miłośników Polskiej Marynarki Wojennej doskonała lektura poszerzająca suche fakty z jej historii opisywane w różnych publikacjach. Z tego co pamiętam to chyba na Żbiku razem z częściami zamiennymi przypłynęły dla lub trzy motocykle w częściach. Przy pierwszym zanurzeniu Żbik porwał rybakom sieci. I wiele innych wątków związanych z życiem naszej marynarki wojennej, odzyskaniem niepodległości w tym przyjęciu pomorza w którym autor uczestniczył. Z czystym sumieniem polecam.
  21. Jakiś czas temu wydawnictwo Finna wydało wspomnienia kmdr Eugeniusza Pławskiego Fala za fala". Jest tam opisany okres szkolenia we Francji przyszłych załóg budowanych okrętów podwodnych. Kmdr Pławski był pierwszym dowódcą ORP Żbik i opisał ten okres z perspektywy oficera. Z tego co pamiętam to następnie był dowódcą dywizjonu okrętów podwodnych do momentu odwołania po wybuchu akumulatorów na ORP Ryś. Wspomnienia bardzo ciekawe jak ktoś nie czytał to polecam jest tam wiele wątków od młodości w carskim garnizonie, służby na morzu w lotnictwie i carskiej flocie. Następnie Bolszewicka rewolucja i służba w Polskiej Marynarce Wojennej do Kanadyjskiej tułaczki.
  22. Ptasznik masz rację z tego ujęcia ewidentnie widać, że elementy te różniły się niektórymi detalami w obu bliźniakach. Myślę, że takich drobnych różnic mogło być więcej.
  23. Defilada w Żółkwi ukazana na zdjęciu z dnia 12-01-2018 odbyła się przed budynkiem Sokoła. Znajdował się tam widoczny pomnik poświęcony Nieznanemu Żołnierzowi Poległemu za Ojczyznę i w Obronie Tego Grodu. Na zamieszczonym zdjęciu widok tego miejsca z dwoma strzelcami idącymi od strony koszar, gdzie stacjonował 6 psk do centrum. Proszę o kontakt w sprawie zdjęcia korpusu podoficerskiego.
  24. kpt. Borys Karnicki - z-ca dowódcy ORP Wilk na pokładzie którego brał udział w przedarciu się do Anglii następnie dowódca ORP Sokół
  25. Pierwsza kadra oficerska ORP Sokół od lewej ppor. Tadeusz Bernas, kpt. Borys Karnicki, angielski oficer łącznikowy, ppor. Andrzej Kłopotowski oraz autor Torpedy w celu" - kpt. Bolesław Romanowski.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie