formoza58

Ppor. Władysław Nowacki, w 1922 roku.

Z 1928 roku...

Poczet sztandarowy 1 DK, podczas ostatniej defilady pożegnalnej w Przasnyszu, w 1947 roku.

Jw. Pamiątki po nim...

A tutaj wspomniany przeze mnie ppor. Jerzy Sokolowski w drodze z Francji do Wielkiej Brytanii, latem 1940 roku.

Ppor. Jerzy Berezowski, w 1921 roku.

Jazłowieccy byli uniwersalni... Wprawdzie w Anglii reaktywowali się jako pułk pancerny i jako oddział nie wzięli udziału w walkach, ale cały prawie skład zasilił pulki 1 D Panc. Maczka przed inwazją na kontynent. Mój Wujek był dowódcą 3 szwadronu, a z Maczkiem poszedł w bój jako dowódca szwadronu uzupełnień. Wyszedł z walk szczęśliwie, z KW ? ... A jak trzeba, zgłaszali na ochotnika w szeregi " Cichociemnych". Jak jeden z nich, por. Jerzy Sokołowski ps. " Mira". Spoczywa na Powązkach Wojskowych.

Z 1928 roku...

Podczas defilady w Warszawie, 3 maja 1925 roku.

Ołtarz polowy, dar królowej belgijskiej, podczas uroczystości poświęcenia i wręczenia sztandaru 30 Pułkowi Piechoty.

.

Nicea, rok 1925. Ppłk. Karol Rómmel na przeszkodzie.

Rok 1928. " Marszałek Piłsudski".

No to tą przy Wioślarskiej mamy " z głowy" ?

Na defiladzie w Warszawie, 3 maja 1928 roku.

Ja właśnie tą z Młocin znalazłem w wymienionym przez Ciebie opracowaniu, ale niestety nie znalazłem kiedy ona była stawiana. Doszukiwałem się jej związków z bielańskim CIWF, ale potwierdzenia nie znalazłem... Pewnie, trzeba je policzyć. Mamy zasadniczą mapkę, do niej doszły dwie wojskowe w Ostrowi i Grudziądzu, oraz LOPP w Zamościu. Teraz doszła trzecia warszawska na Młocinach ( jeśli uzyskamy kiedyś potwierdzenie, że zbudowana została przed wybuchem wojny). Znalazłem jeszcze jedną warszawska wieżę na zdjęciu powojennym, ale brak potwierdzenia, czy jest przed, czy powojenna...

Podczas zajęć w szwadronie kawalerii w Oficerskiej Szkole Piechoty i Kawalerii, w 1946 roku...

Propozycja " nie do odrzucenia" była, a nawet konkretna decyzja... kolejne pułki do zmotoryzowania już w 1940 roku min. 14 P.Uł. Jazłowieckich. W tym konkretnym przypadku szkolenie z pomocną dłonią lwowskiego 6 Batalionu Pancernego... Co u nas by przeniknęło? Proporczyki w barwach pułkowych, na kołnierzach kurtek, na nakryciach głowy i na lancach przed biegającymi na zaprawie fizycznej kolumnami szwadronów " powietrznej kawalerii". Pewnie skórzane muszkieterki, Z broni, na początku vis, kbk, rkm.28 i trzydziestki i ur. Na początek, bowiem min. Maroszek się " rozkręcał" ? A patrząc na współczesną polska Kawalerię Powietrzną, to nade wszystko przejęte tradycje Poprzedników. jak jest w przypadku 1 P.Szwoleżerów, czy 7 P.Uł. Lubelskich...

W tym przypadku niestety jest niemożliwe. Znalazłem w fc o słabej rozdzielczości, próbowałem powiększyć i zatrzymałem się na tym wymiarze ? Myszka Miki ze skrzydłami , godło jednej z eskadr 1 PL nie mieściła się w kole. W tym przypadku raczej Miki na słoniu dzierżącym w trąbie bombę na tle półksiężyca. a więc 213 eskadra. Te wszystkie elementy mieściły się na błękitnym kole, podobnie jak na zdjęciu.

Jak " bum bum", gdy spojrzałem na tego podchorążego pierwszego od prawej na drugiej fotce, skojarzenie miałem identyczne ?

Z uroczystości otwarcia naprawionych mostów, w październiku 1939 roku, z udziałem min. Forstera.

"Założył spadochron na płaszcz do samej ziemi i będzie skakał w rogatywce..." Tak jest i z rogatywką bez paska pod brodą. Dlaczego ? Ponieważ szkolenie spadochronowe odbywało się teoretycznie i praktycznie. Żaden dobry dowcip. W ramach teoretycznego zapoznania się z uprzężą i spadochronem, nie było potrzeby wskakiwania w kombinezon. Wystarczyło " ubrać" się choćby na płaszcz do samej ziemi ( bowiem w jakim miałby chodzić kawalerzysta) zachowując rogatywkę i poczuć ten " spadochroniarski dobrobyt" na sobie. Zajęcia praktyczne wyglądały zgoła inaczej. Ale i pierwsze i drugie to było summa sumarum szkolenie spadochronowe. Z zajęć spadochronowych w kawaleryjskiej klasie bydgoskiej podchorążówki. Przymiarkę zaliczali i instruktorzy i uczniowie . Bynajmniej, nie z przyjemności i chęci " poszpanowania"...

.

" Po kiego kawalerzystom szkolenie spadochronowe?..." A choćby, po takiego, że w skład planowanych i organizowanych grup dywersyjnych wchodzili również min. kawalerzyści. W przyszłości niemało " Cichociemnych" miała kawaleryjskie rodowody ? A pierwszą styczność z uprzężą i spadochronem nabywali właśnie na grudziądzkich i bydgoskich podchorążówkach... Myślę również, ze z lekka uprościłeś z tym "... założył spadochron do zdjęcia...". Po pierwsze nie jeden, lecz co najmniej dwóch, po drugie... przyszli na lotnisko i se włożyli?

Lwów, lata trzydzieste.