Skocz do zawartości

Flins767

Użytkownik forum
  • Zawartość

    150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Flins767

  1. I takie pitolenie trzy po trzy będzie do us.anej śmierci, zejścia szefa, odejścia tej opcji politycznej, zniknięcia wodza z tabletem, ....... i czort wie kogo tam jeszcze. Najważniejsza jest czujność klasowa, czyszczenie szeregów i tropienie wroga. Może utrupienie? Brawo! Niech żyje Feliks Edmundowicz Dzierżyński wiecznie żywy. Ktoś jeszcze ma wąty gdzie jesteśmy?
  2. Gdy powołano klórewską komisję d/s ..... i opublikowano listę sław (krajowych i zagramanicznych) badających katastrofę (lub krwawy zamach według moich rozmówców z kręgów zbliżonych do pewnego radyja) , dla celów informacyjnych wydrukowałem oponentom spis członków komisji i wyszukałem każdemu życiorys (mój błąd, że nie zarchiwizowałem folderu). Dostarczyłem dyskutantom przy okazji jakiegoś spotkania. Paluszkiem pokazałem oficjalną listę fachowców, kwalifikacje mieli zaje......szcze. Np. jeden miał złotą kartę na jakieś linie lotnicze (czyli samolot widział nawet inside), drugi zza oceanu ukończył studia na kierunku civil engineering, pięknie brzmi :). Pokazałem tłumaczenie - po polsku to budownictwo lądowe, o kwalifikacjach pozostałych członków szkoda było gadać. Ale przecież przewodniczący - książkę napisał, to mądry człowiek. Taki był i jest poziom dyskusji z wierzącymi w cuda. Nawet osobniki z ukończonymi naukami na uczelni wyższej, kierunek mat-fiz na słynnym uniwersytecie, na dyplomie nadruk Uniwersytet im.B.Bieruta (zapewne to tylko chwilowy wybryk historii) nic nie kumali. Powiedziałem nawet kiedyś, że osobom ze ścisłym wykształceniem za szerzenie bzdurnych teorii powinny być odbierane tytuły. Żadna sztuka wykuć E=mc^2 lub E=mv^2 : 2 , sztuka zrozumieć o co chodzi. Po prostu czarna rozpacz! Lecz czegóż oczekiwać, skoro znaczna część telewidzów nie rozumie jak taki gruby facet może się zmieścić w płaskim telewizorze? W "Rubinie 714" to jeszcze było zrozumiałe...
  3. Drzewo liściaste, mocno symboliczne. Na trzeźwo nie da się, tu jest kompendium.
  4. Procedury w lotnictwie są pisane krwią ofiar. Tego prawica nie ogarniała, nie ogarnia i nigdy nie ogarnie. Oni mają swoje procedury - nazywają się modlitwa.
  5. Delikatnie podsumuję: 23 stycznia 2008 - Mirosławiec , klasyczny CFIT = tragedia , etc. sierpień 2008 - Gruzja, tylko dzięki asertywnej postawie pilota nie doszło do tragedii, skończyło się TYLKO na decyzjach personalnych (oczywiście górę wzięły animozje i ambicyjki...) 10 kwiecień 2010 - pilot obecny w locie do Tbilisi i pomny decyzji personalnych po Gruzji, nadmiernie obciążony i zdekoncentrowany podejściem do lądowania w fatalnych warunkach, z "doradcami" za plecami nie wykazał się asertywnością. Efekt obejrzałem około godziny 9 we wszystkich dostępnych telewizjach. Przypominam słowa ze stenogramu rozmów: 10:30:32,7 Nie ma decyzji Prezydenta, co dalej robić? W podobnych sytuacjach (np. mgła nad lotniskiem w Sofii) poprzedni prezydenci (Wałęsa czy Kwaśniewski) pytani przez dowódcę samolotu "Co robimy?" zawsze odpowiadali - "Pan decyduje kapitanie". O drobnych niuansach typu rozmowa z załogą Jaka stojącą na ziemi - cytat: 10:24:49,7 .... ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 m około i na nasz gust podstawy [chmur] są poniżej 50 m grubo. O ile pamiętam minima miały wynosić 1000 m w poziomie i 200 m w pionie. Więc o czym tu gadać? O nieodbytych szkoleniach treningowych na trenażerach w Rosji czy o braku rosyjskiego "pilota" na pokładzie? Bo ktoś stwierdził (cytat): Nie będzie się rusek przy prezydencie kręcił. Kiedyś członek PKBWL powiedział mi, że incydent czy wypadek lotniczy to nie ta minuta czy sekunda. To sekwencja zdarzeń, których suma kończy się nieszczęściem. Na zimno patrząc, to już w chwili startu z Warszawy samolot był na finiszu drogi do nieszczęścia. Zaczęło się od oszczędności na szkoleniach w Rosji, bo w Polsce nie ma trenażera na Tu-154, potem lawina pędziła ... O innych złamanych procedurach nawet szkoda pisać. Cześć ich pamięci!
  6. Jak do pieniędzy to pracownicy firmy, jak do odpowiedzialności na krzywdzenie dzieciaków, to brak stosunku PRACY między kurią a klechą. To nie jest do śmiechu.
  7. Do trzech razy sztuka. Pierwszy raz to Mirosławiec. Drugi to Smoleńsk. Trzeci? Pewnie jeszcze za mojego życia. Przemilczałem (może niesłusznie) wypadki myśliwców.
  8. Po kilku dniach od katastrofy, na branżowej stronie oprócz nawoływań do poczekania na wstępny raport, ktoś napisał "to wygląda na klasyczny CFIT". Oczywiście oprócz zbrodni tego, który zapytany odpowiedział pilotom TU154 "tu jest pi.da, ale możecie spróbować". No to spróbowali... O atmosferze w kabinie pilotów szkoda gadać: "No chłopaki dacie radę"... Jak mi wiele lat wcześniej (po szybowcu w Lesznie strąconym przez chyba SU, gdzieś koniec lat 80' ) powiedział członek KBWL , to co się zdarzyło, to jest finał a przyczyna była dużo, dużo wcześniej . Suma pozornie drobnych zdarzeń w czasie i przestrzeni kończy się nieszczęściem. Procedury są pisane krwią ofiar, lecz jak widać dla wielu to nic nie znaczy. Zgroza. Na tym samym forum napisano też : "Zaspawać drzwi do kabiny pilotów!"
  9. Domniemywam że poszukiwany będzie tunel pionowy a głęboki odwiert ma trafić w kocioł dampflocka, pod parą 6at. Polska nazwa pionowego tunelu to chyba szyb, a może się mylę?
  10. Od czasu gdy uruchomienie produkcji silników w nowej fabryce w PL (Jawor) planowane jest na 2020 rok, gdyż od roku 2030 w Niemczech NIE będzie wolno rejestrować pojazdów spalinowych. To po co im fabryka? To co pachnie to brak perspektywicznego planowania czy myślenia, nie sadzę aby to był zapach skarbu złotego lub bursztynowego.
  11. Ach nie zauważyłem, portal to w skarpie za drugim włazem, zaznaczenie przy asfacie jest bezsensu, widac to z byle jakiej mapy topograficznej.
  12. Co tu do podobania? W kierunku włazów jakiś tor był jeszcze w latach 60/70, jeździłem regularnie do Wro, czy był rozjazd na szlaku - tego nie pamiętam. Po zachodniej stronie bocznicy był długi typowy magazyn z rampą, fundamenty chyba jeszcze widać. Układ jest logiczny, pytanie czy spadek wyjdzie sensowny, bo nie znam przewyższenia. I po co pisać? Sztabówki jeszcze porównać iii
  13. Odwiertami na circa 30m trafią na stare chodniki kopalniane, otrąbią sukces, zapuszczona kamera pokaże pociąg co to właśnie zniknął za zakrętem, pozostał tylko dym i jeszcze słychać tętent bosych stóp i rżenie koni. Przestawią wiertnicę w nowe miejsce, nie trafią w tunel, przestawienie powtórne - zabawa trwa - jest jesień roku 2018, interes się kręci. Logika, sens techniczny i powiązanie unelu" z linią 274 - kogo to obchodzi wszak igrzyska trwają i mać trwają. Nooo jakoś tak.
  14. Jeśli nad tunelem 65km" ma być kilka metrów skały do przewiercenia, to po kiego grzyba Niemce rozebrali Schonhuttertunel? Pewnie z nudów http://www.youtube.com/watch?v=LhMamlZdvpA
  15. Przepraszam ze się wtrącę. Czy widział ktoś wytwór radzieckiej myśli technicznej z trzema manipularorami, który jest user friendly" ? Pomijam granat obronny F1, gdyż posiada tylko jedną zawleczkę.
  16. Z tym elfrowaniem" (bez obrazy dla nauczycieli z pasją i wiedzą) byłbym łośtrożny. Pamiętam jak to dawniej mówiono po egzaminach wstępnych na uniwerek: marnie wam poszło to idziecie na nauczycielski. Efekty uczyły moje dzieci... Zaś po ukończeniu politechniki nie od czapy były teksty: nie znalazłeś pracy w przemyśle to zostaniesz na uczelni. Albo: Okna można otwierać. To nie orzeł nie wyleci." Że co, że nie sprawiedliwe? Takie opinie krążyły a nie ma dymu bez ognia.
  17. Na pytanie: Ile to jest 2+2 ? Odpowiada się pytaniem: A ile ma być ? Widzę że słabo sprawdziła się tzw. ludowa mądrość" brzmiąca: Wiara czyni cuda :(( Mędrca szkiełko i oko jest górą :))
  18. Pomyłka to jest wtedy, gdy mokrą ręką złapię za przewód pod napięciem i mnie potrzepie, bo złapałem tam gdzie była faza a nie ochronny lub neutralny. W szczególnych warunkach, to nekrolog i szpadel zamykają sprawę. Natomiast jeśli wołam głośno że znam niebezpieczeństwo, wiem co robię i na pewno brązowy przewód to nie jest faza co udowodnię zamieszczając zdjęcie w sieci, w telewizoriach trwałych i publikatorach papierowych gdzie dotknięcie obrazka nie grozi porażeniem, to wówczas kłamię. Kłamstwo to jest kłamstwo a nie jak niektórzy piszą delikatne mijanie sie z prawdą" według zasad nauki zwanej erastyką.
  19. cyganteria (1 / 0) 2016-08-22 18:31:53 Napisał: dlaczego nie szukali na 60 km? wg mapy jest tam dziura (zawalisko?)" Na oko to lej lub ping, może tambylcy pomogą rozstrzygnąć.
  20. Zamiast badania zacząć odwiertami, chyba chcieli wejściem smoka okopac dampfloka pod parą? Gromkie Abfahrt!, Rp1! i ... Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most....
  21. Niektórym może i się fuksło jak ślepej kurze ziarno, lecz najczęściej aby coś znaleźć trzeba się podeprzeć wiedzą (historyczną, topograficzną ale i geologiczną, chemiczną itp.) Wiedzą a nie wiarą. To nie te okoliczności przyrody.
  22. Drzewiej na dworze władcy byli ludzie od odpowiadania na pytania władcy. A może włatcy ? No nieważne. Władca pytał takiego człowieka co tam widać na ekranie georadara. Człowieczek interpretował według swej wiedzy i życzenia władcy a gdy potem ciaponga lub tunelu nie znaleziono, to odpowiadał głową. W ten sposób władca nigdy nie wyszedł na głupka, bo zawsze mógł powiedzieć że człowieczek był niedouczony lub we wstanie wskazującem albo i pod zioła wpływem. Ludzie mieli pracę, władca autorytet i komu to przeszkadzało? Teraz wszyscy szkoleni na wspomnieniach po Adamie Słodowym - rób to sam" . No to robio jak umio a telewizorie pokazują live. A Historia obdarta z tajemnicy to tylko pół historii.
  23. czarny bocian (1641 / 124) 2016-08-20 11:55:41 Napisał po prostu za płytko kopali ." Polecam http://www.filmweb.pl/film/Kop+g%C5%82%C4%99biej-2011-596083
  24. Po drugim pudle tłumaczeniem będzie błędny numer linii kolejowej w tłumaczeniu ze starogermańskiego. Za trzecim razem że pomylono Riesengebirge z górami Harzu, za czwartym razem okaże się że chodziło o przełęcz Diatłowa itd. Aby tylko odsunąć lokalizację...
  25. No to przeżyjmy to jeszcze raz. Dlaczego do otworów z których wiało powietrzem nie wprowadzono kamery inspekcyjnej? Może należało iść tym tropem ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie