kazioW24

Z czego to pochodzi jakiś dźwig/winda.

To nie jest wzór jak również szkło z tamtego okresu pewnie jakieś badziewie z Łotwy.

Czyli porucznik z jakiejś jednostki szkolnej panzer.

Ktoś podpowie co i jak.

Ja nie muszę ty jednak masz odmienne zdanie i twierdzisz ze to lipa, tak więc w czym problem możesz zyskać. Nie lubię jak ktoś wyciąga pochopnie teorie z d... ,o syf bym nie pytał nie jestem z łapanki coś tam wiem i potrafię odróżnić.

Jak to jest lipa to ja ci karpik stawiam litra, jak oryginał to ty stawiasz litra wszystkim co się wypowiadali ,nic nie ryzykujesz przecież możesz tylko zyskać, zgadzasz się na takie warunki. Lubię takich speców.

abcd łączona jedno i drugie tłok mosiądz, pin stalowy

A który w takim razie walczył w rejonie Wejherowa.

Czy jest szansa na ustalenie gdzie stacjonowała w 1945r i jakie jednostki obsługiwała.

To jest starszy mechanik dobrze myslę UK

To by się zgadzało tam były kupowane kartony z czyszczenia mieszkań.A w kartonie było jeszcze sporo whw,tyle ze to nie zawsze ustala ramy czasowe.

Co to za wersja dla kadetów czy paradny, brak sygnatur, jedynie nabita 16.

Co to jakiś kadetów, czy co jakie lata.

W sumie to więcej powie tył obrazu jak przód ,trzeba zobaczyć jak jest osadzony, jak płótno przypięte, jaka blejtram, wieszak itp.

Nr. patentu to No.5059

Wymiary 108/100/43mm

Taki wisior na szyję ale co przedstawia.

wajcha oryginalna za pomocą jej przesuwa się wskazówki, ta blaszka możliwe że była dłuższa

Dennis właśnie nie bardzo krokomierz ,ja takiego nie znalazłem nie ma czegoś takiego ,to tylko jest podobne ale nigdzie nie ma z ta wajchą wystająca.

Pierwsze to na bank nie jest krokomierz ,drugie to woltomierz to widać ale do czego on służył u zegarmistrza ,kolejne wydaje się być osprzętem od tokarki luub frezarki na ostatnie nie mam nadal pojęcia. Wszystko jest po skasowanym zakładzie zegarmistrzowskim.

Do czego to było niestety wklejka nieczytelna jedyne co jestem w stanie odczytać to Gdynia.

Ktoś wie do czego to służy i jak się nazywa fachowo.

vis ty lepiej pozostań przy tych co wykopałeś i więcej się nie wypowiadaj o czymś co nie masz pojęcia ,a na ruskie to cię nie stać, victorinox to by mógł się od nich uczyć o stali. Nakopałeś g... z Julii czy też innego marketu co w sklepie po 6 zł można kupić i uważasz się za eksperta i potem podchodzi do mnie tego typu spec i zdziwiony ze scyzoryk za 1500zł bo on lepszego kandara za 40zł kupił,a scyzoryk na rynku z drewnianymi okładkami za 15zł widział więc jak puma może 600zł kosztować a w ogóle puma to buty ,wszystko.

bert.F trafiłeś w sedno ,czyli miałem rację ze to nie jest współczesne i że to nie china, rodzaj scyzoryka wielozadaniowego na zachodni rynek z lat 60 i jak pisałem wystarczy pogrzebać w necie a nie przyczepić sie nie wiedzieć czemu do teorii że to jakiś nie victorinox, już chyba 3 razy pisałem że nigdy nie twierdziłem nawet raz że to może być vicek. Byłem tego świadom od samego początku.

Nic niczego nie naśladuje, gerlach też robił takie scyzoryki, odrobina wyobraźni i pojęcia o starych scyzorykach i było by jasne że przekładki między ostrzami są ze zwykłej węglówki. A wiek i wilgoć powoduje że nalot pojawia się na ostrzach to norma w strych scyzorykach, ba nawet srebro dostanie rdzawego nalotu, ba nawet w nowych wyrobach np. zostaw na zimę leathermana na jachcie i zobaczysz jak będzie wyglądał a też nierdzewny ale nity są ze zwykłej stali, ale trzeba kolekcjonować stare scyzoryki by o tym wiedzieć.