30 lat już mija jak na tym zegarku uczyłem się czasu. Zegar na ścianie się zepsuł więc postanowiłem wyciągnąć pamiątkę po mojej prababci. Umyłem (ciężko było), nie miałem baterii R14 więc spróbowałem na zwykłym paluszku. Ruszył, cyka, nabrał blasku, ale czar prysł jak to się mówi. Pokrętło do ustawiania czasu (koronka) wyciąga się, a reszta mechanizmu zaspawana.