Kąty Rybackie, deszczowy dzień. W ziemiance dość ładny sygnał. Dokopałem się do akwarium w którym było pudełko po butach owinięte w folię aluminiową, a w pudełku kartka z napisem: Kopałem te ziemianki w 2005r. Taki miły gest od poprzedniego poszukiwacza :) Okolice Warszawy, robiło się już ciemno. Ładny sygnał na burcie transzei. Znów karton owinięty w sreberko ale tym razem w środku był kot zawinięty w torebkę. A ile było domysłów zanim się dowiedziałem że to faktycznie kicia... :)