Witam, interesuje się działaniami pociągu pancernego nr 52 ex. Piłsudczyk we wrześniu 1939 a tak się składa że wspierał on walki żołnierzy 31 pułku.W książce A. Kukuła Maszerują strzelcy " s.88. znalazłem taki opis: Okło godziny dwudziestej drugiej nadjechał pociąg pancerny. Stanął w Męce Książęcej i otworzył ogień ze wszystkich dział na stanowiska nieprzyjaciela, ale ogień raził też oddziały polskie. Ciężkie pociski padały na most kolejowy, na wały rzeczne i koło Mnichowa. Wkrótce ogień wydłużył się na zachodni brzeg Warty i przedmieścia Sieradza. Oddziały polskie wznowiły przeciwnatarcie w kierunku rzeki i wyparły Niemców. Póżnym wieczorem utracone stanowiska na wałach ochronnych pod Mnichowem zostały odzyskane. Pociąg pancerny wycofał się w kierunku Zduńskiej Woli". Posiadam równierz relację jednego z członków załogi pociągu pancernego A.Wiercioch : Tam od dowódcy broni pancernej armii Łódź", ppłk. Roli-Arciszewskiego, otrzymuje rozkaz przywieziony przez por. Krzyszkowskiego wsparcia przeciwuderzenia 10 DP. na Mnichów. Na prawym brzegu Warty Niemcy, wykorzystując wał rzeczny pod Mnichowem, zdołali się utrzymać przez noc z 4 na 5 września. Przed południem Piłsudczyk" wszedł do akcji, wspierając atak 2/31 pp. pod Mnichowem. Bój nad Wartą tak zapamiętał maszynista składu bojowego sierż. P. Dolczewski :araz za stacją jest most kolejowy, pod którym biegnie szosa. Zauważyłem, że do mostu zbliża się samochód osobowy. Po zatrzymaniu samochodu wysiadło z niego dwóch oficerów WP, dając mi sygnał zatrzymania pociągu. Następnie zapytali mnie o dowódcę pociągu. Za-meldowałem kpt. Gonczarowi, że ma gości. Po wejściu na parowóz kpt. artylerii zwrócił się do mnie, żebym bacznie obserwował tor, bo niedaleko na Warcie jest most wyminowany. Moi pomocnicy otrzymali dokładną instrukcję obserwacji toru i pojechaliśmy dalej. Po uje-chaniu kilkudziesięciu metrów, po minięciu łuku, już na prostej linii widać było uszkodzony most. Zmniejszyłem szybkość i wolniutko posuwaliśmy się bliżej mostu. W tym momencie rozpoczęła się akcja bojowa. Wszystka broń, jaką posiadał pociąg, dwie polówki, dwie haubi-ce i kilkanaście karabinów maszynowych grało, ogniem artylerii dowodził kapitan artylerii, a bronią maszynową porucznik piechoty. Zostali specjalnie przysłani z dowództwa dywizji jako dobrze zorientowani w zgrupowaniu wojsk nieprzyjaciela w miejscowości Mnichów ". Może któryś z kolegów może dodać coś na temat wsparcia walk przez pociąg pancerny,im więcej materiałów tym większa szansa na jak najrzetelniejsze opisanie zdarzeń.Będę wdzięczny za każdą pomoc.