Jak napisał bjar U miejscowego gospodarza" W pewnym okresie takie fanty żyły własnym życiem. Nie sposób ustalić kto, kiedy , skąd i dlaczego przytargał taki fajny kawałek żelaza.Być może ta wędrówka ocaliła wkładkę przed wyjazdem do huty w czasach kiedy to pozyskiwano stal z pobojowisk. Wtedy do hut wyjechało wiele bezcennych okazów , które uważane były za poniemiecki złom.