http://www.fakt.pl/historia-11-letniego-bohatera-powstania-warszawskiego-wojtek-zalewski-zginal-w-powstaniu,artykuly,171269,1.html Wojtuś zginął za Polskę. Miał tylko 11 lat! Miał zaledwie 11 lat. Ale w sierpniu 1944 r. nie wahał się ani chwili. Na ochotnika przystąpił do walk w powstaniu warszawskim. Po bohaterskiej akcji miał zostać odznaczony Krzyżem Walecznych. Armia Krajowa nie zdążyła uhonorować małego bohatera. W 21. dniu powstania Wojtek Zalewski ps. Orzeł Biały zginął w Śródmieściu. Został pochowany na podwórzu domu przy ul. Ceglanej Wojtek Zalewski bez wahania zgłosił się do walki, gdy tylko dowiedział się o podjęciu decyzji o wybuchu powstania. Trafił do I Obwodu Radwan w Śródmieściu. Został przydzielony do grupy szturmowej kapitana Lecha Grzybowskiego „Grzesia”. W oddziale wyznaczono mu funkcję łącznika. Właśnie tacy najmłodsi powstańcy podczas walk świetnie spisywali się w tej roli. Pod ostrzałem wroga znanymi tylko sobie zaułkami stolicy utrzymywali łączność między oddziałami powstańców i przenosili meldunki. Ale nie tylko. „Orzeł Biały” w drugim dniu walk oddał polskim żołnierzom nieocenione usługi. Udało mu się przedrzeć przez linie niemieckie na teren silnie obsadzonego przez nich Dworca Głównego. Po trzech godzinach obserwacji powrócił z meldunkiem zawierającym pełną informację o sile oddziału hitlerowców, uzbrojeniu, jakie posiadają, i innych szczegółach. A 15 sierpnia Wojtek – najmłodszy łącznik w oddziale – uratował swój pluton! Sobie tylko znanymi przejściami wyprowadził z okrążenia cały oddział kapitana Grzybowskiego. O młodym bohaterze zrobiło się głośno w powstańczych szeregach, a przełożeni zgłosili „Orła Białego” do odznaczenia Krzyżem Walecznych. Niestety, tydzień później, gdy w rejonie ulic Grzybowskiej i Ciepłej toczyły się zacięte walki, Wojtek biegł z meldunkiem od swojego dowódcy. Został trafiony kulą niemieckiego snajpera. Pod ogniem Niemców jego ciało wynosił na rękach jeden ze starszych kolegów. Najmłodszy łącznik powstania warszawskiego został pochowany w mogile na podwórku przy ul. Ceglanej 3. Powstańczy pogrzeb młodego bohatera odbył się z wszelkimi honorami. Ceremonię poprowadził ksiądz major Władysław Zbłowski „Struś”, a żołnierze i oficerowie z powstańczych szeregów oddali młodemu bohaterowi hołd."