Gość Napisano 15 Wrzesień 2002 Napisano 15 Wrzesień 2002 WitamW trakcie przeszukiwania miejsca bitwy z okresu II wojny swiatowej natrafilem na przedmiot przypominajacy nozke.Mimo usilnych staran nie potrafie go zidentyfikowac.Przesylam foto i prosze kolegow na forum o pomoc.Serdecznie pozdrawiam:Michal
yoony Napisano 15 Wrzesień 2002 Napisano 15 Wrzesień 2002 zaryzykowalbym swierdzenie ze moze to byc fragmet wspornika dzwigu stosowanego w pojazdach typu bergerale???????????
Gość Napisano 18 Wrzesień 2002 Napisano 18 Wrzesień 2002 Sztywny hol to raczej nie jest (za mało stopni swobody), wspornik od dźwigu na berge raczej też nie (bez wchodzenia w szczegóły: za delikatny). Więc co? Część jest dość charakterystyczna, możejednak ma ktoś pomysł?Pozdro,jotes
yoony Napisano 18 Wrzesień 2002 Napisano 18 Wrzesień 2002 npisalem wspornik nie glowna podpora ale sie nie kluce
Gość Napisano 18 Wrzesień 2002 Napisano 18 Wrzesień 2002 Punkt zaczepienia jest ... w podstawie (sześć otworów) ;-)Wydaje mi się, że jeśli chodzi o pojazdy, to w grę wchodzi raczej tylko jakiś mały żurawik. Bardziej jednak obstawiam statyw, trójnóg, cholera wie co, ale nie z pojazdu. Jeszcze pomyślę i popatrzę tu i ówdzie.Dla upewnienia się, ta noga to jest odlew?jotes
Gość Napisano 18 Wrzesień 2002 Napisano 18 Wrzesień 2002 To nie jest odlew.Dolna stopka jest ruchoma tzn.po poluzowaniu sruby mozna bylo dowolnie ustawiac ramie.W okolo byla stalowa opaska ale odpadla.na powierzchni przebija zielona farba.Moim zdaniem otwory sluza do przymocowaniastojaka"do podloza na stale.Ide szperac dalej :-)
Gość Napisano 18 Wrzesień 2002 Napisano 18 Wrzesień 2002 Dowolnie ustawiać ramie? Tzn. tylko góra/dół (tak to widzę). I właśnie dlatego twierdzę, że nie bedzie to ani hol ani dźwig (nic, co potrzbuje poruszać się w 3 wymiarach). Do tematu wrócę za tydzień.Pa,jotes
jotes Napisano 27 Wrzesień 2002 Napisano 27 Wrzesień 2002 Witam raz jeszcze,czy mogłbyś zamieścić jeszcze jedno zdjęcie (albo prosty rysunek) tak, by było widać kształt płyty, na której znajdują się otwory mocowania (no i oczywiście sposób rozmieszczenia otworów). Mamy jeszcze kilka koncepcji, które chcielibyśmy zweryfikować.jotes
jotes Napisano 10 Październik 2002 Napisano 10 Październik 2002 Do autora (M.):przeglądasz czasami forum? a może wiesz już co znalazłeś :-)
Gość Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 Byc moze jest to fragment podopory jakiegos zurawika? Takiego jak na przyklad do ladowania SturmTigera? Chociaz fragment tak rzadko spotykanej maszyny- ?? No ale az 6 miejsc do matazu i obrót w 3 wymiarach, to by sie zgadzalo, w sturmie pociski byly najpierw podnoszone potem dzwig sie obracal i opuszczal pocisk, a poza tym na czas transportu byl skladany wiec mi by to pasowalo.
Gość Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 i oto powstał fajny końkurs... CO TO JEST , zdjecie czegoś tam i ludziska mogą sie wykazać !!! bedą nagrody?
Magach7 Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 W sumie to bylby to niezly pomysl. Zdaje sie byl juz taki w Odkrywcy jakis czas temu. Byla fotka i treba bylo napisac co tam bylo i ile wazylo. Mozna by cos takiego zorganizowac... Moim zdaniem jest to na pewno golen podwozia rozbitego niemieckiego latajacego spodka :-)
jotes Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 Hm. Ja to traktuję zupełnie poważnie. Bo takie znaleziska udowadniają nam jak mało w rzeczywistości wiemy o rzeczach, którymi się wszyscy interesujemy. Takich detali nie zauważa się ani w muzeum, ani nie przeczyta się w o nich w zadnej książce. Ze Stug-iem poszło całkiem łatwo, a przy okazji dowiedziałem się parę ciekawych rzeczy. Z tym bedzie trochę trudniej, ale beznadziejnie też nie jest ;-)No więc myślcie dalej, bo na razie żadna odpowiedź nie jest niestety prawidłowa.
Magach7 Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 Ja równiez traktuje to powaznie i na serio uwazam za dobry pomysl zorganizowanie takiego konkursu- nagrody nie musza byc oczywiscie wspaniale i cenne. :-) No coz, jak pomysl z podwoziem Vrilla sie nie podoba to moze jest to ... (lepiej nie zdradze co mi po glowie chodzi). Pozdrawiam i zachecam do zgadywania :-)
Gość Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 A może zdjęcie wprowadza nas w błąd?Przy poziomym położeniu może być to belką do holowania działa? - Nie pamiętam jak sie to nazywa - w kadym dziale po dwie sztuki, przy strzale rozstawiane szzeroko na boki - każda tak belka miała na końcu prłytę oporową a drugi koniec był PRZEGUBOWO zamocowany do działa.Co Wy na to?Bogdan
jotes Napisano 13 Październik 2002 Napisano 13 Październik 2002 Chodzi Ci oczywiście o ogony łoża?Musiałoby to być na prawdę małe działko (porównaj z klepką i boazerią :-) ), nawet 45 mm sowiecka ppanc miała chyba większe, możesz sprawdzić też wrześniową 37mm. Po za tym jest cała masa innych szczegółów, która przemawia przeciw takiej koncepcji (np. sposób mocowania).Ale ślad artyleryjski wydaje mi się dość dobry. Gdyby to miała być część jakiegoś działa, to obstawiałbym raczej mocowanie tarczy ochronnej do łoża.
Gość Napisano 13 Październik 2002 Napisano 13 Październik 2002 Nie widzę dobrze na zdjęciu ale wydaje mi sie, że nie jest o" zbyt równo pomalowane... Zakłdajac, że Szkopy malowały wszystko perfekcyjnie a Ruscy byle jak to może nalezy pójść tym tropem?
jotes Napisano 13 Październik 2002 Napisano 13 Październik 2002 Strzał w dziesiątkę ;-). Też zauważyłem, że Niemcy takiej fuszery nie robili nawet gdy musieli już budowac odrzutowce ze sklejki...Szkoda, że autor nie ma nic więcej do powiedzenia (kształt podstawy, rozmieszczenie otworów, miejsce znalezienia). Ja pokazałem to zdjęcie paru znajomym siedzącym w tematach" i odpowiedzi były bardzo ciekawe, a jedna prawie sensacyjna. Nie można ich zweryfikować niestety bez dalszych szczegółów... Więc tajemniczy M., chcesz wiedzieć co znalazłeś, czy nie?
Gość Napisano 13 Październik 2002 Napisano 13 Październik 2002 No tak mi sie jakos skojazylo, ze nie widzialem w zadnym muzeum nierówno pomalowanego niemieckiego pojazdu czy czegokolwiek! Nawet pod koniec wojny roery VolksSturmu byly specjalnie przerabiane, zeby mozna bylo na nich PANZERFausty przwozic- wszystko musialo byc perfekcyjne- znaczki VS, wieszaki na bron, REJESTRACJA!! Wszystko perfekcyjnie, zupelnie jakby nie mogli PFaustów normalnie w lapach nosic. Tak wiec to cos" moim zdaniem nie jest szwabskie. A jak nie szkopskie to moze jest to dzwignia zmiany biegów polskiego prototypowego czolgu, który gdyby wszedl do uzbrojenia we wrzesniu 39 to by bieg wojny odmienil! :-) Pozdrawiam...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.