wiciu_r Napisano 24 Maj 2004 Autor Napisano 24 Maj 2004 Moja samoróbka za 700 zł. Kabel na razie 15 m ale wszystko niby działa do 50 m. Jak pogoda dopisze to jutro pierwsza studnia.
Gambit Napisano 24 Maj 2004 Napisano 24 Maj 2004 Jeśli mógłbyś dać namiary na to skąd wziąć projekt czy schemat to byłoby super - sam mam parę studni do sprawdzenia. Jeśli jest to sprzęt autorski - to co innego. Tak czy siak daj znać proszę na maila. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
wiciu_r Napisano 24 Maj 2004 Autor Napisano 24 Maj 2004 Wszystkie flaki kupiłem na Allegro, wejścia są standardowe. Monitor 5,6 cala kolor ale kamera jest czarno biała, kabel wizyjny normalny, obudowa ze starej lunety myśliwskiej uszczelniona masą kauczukową do klejenia szyb samochodowych, podświetlenie na diodach od tuningu aut a wszystko na 12 volt. Wyjście 12V na zapalniczkę samochodową lub żabki do akumulatora.Jak znajdę czas to sprawdzę pewną wypukłość dna wew jeziorze pod Międzychodem. :) :)
Gambit Napisano 24 Maj 2004 Napisano 24 Maj 2004 Hmmm... Wiesz... Można by zrobić coś na zasadzie Adam Słodowy dla poszukiwaczy :]
karabin70 Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Witam.Super!!!!!!!!!.Ale jak rozwiązałeś problem zasilania w terenie?Pozdrawiam Andrzej.
Gambit Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 A robiłeś już testy na ile wystarcza jedno ładowanie aku?
karabin70 Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Przepraszam, nie wyświetliło mi wszystkich postów.Czy można w takim zestawie zastosować zasilanie ze zwykłych baterii? Pozdrawiam Andrzej.
Frozzer Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 jest jeden problem, z kilkoma studniami juz mialem do czynienia, i w wiekszosci jak cos bylo, to pod 1,5 metrowa warstwa mulu, smieci, lisci, trawy i innych materii organicznych :)
Gambit Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Ale nie tylko do studni się to przyda... Kominy, szyby... Fajny sprzęcik. Gratuluję :)
wiciu_r Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 Witam !Pojechałem do najbardziej interesującej mnie studni. Autem dotarłem na 7 metrów (kabel zasilania od zapalniczki mam 10 metrów a pobór sprzętu to 1,2 A więc starcza bez problemu). Zacząłem wyciągać te moje farfocle i rozkładać koło studni (zburzony przez sowieckie czołgi folwark we wsi Czyściec koło Lipnicy 40 km od Poznania). Obok polna droga, jedzie traktor, ja sobie fajkuję i macham lunetą owiniętą kablami, widzę że dziadkowi w kabinie na ten widok prostuje się antenka w berecie i żuchwa wyjeżdża jak alienowi, widać myślał że ja tę studnię będę wysadzał w powietrze. No nic, pojechał a ja już leżę nad otworem i pomału opuszczam ustrojstwo ku odległemu o jakieś 4 m lustru wody. Jak na razie gites,gapię się w monitor. Kamera dotyka wody i ciemno nagle, ale to normalne jak głęboko. Popuszczam wolno dalej i po chwili mnie z kolei żuchwa wyjeżdża na pierś. Pojawiło się kiwające na boki światełko jakby w tunelu, czyżby k... obcy tam byli no bo co innego. Popuszczam wolno dalej żeby się przyjrzeć i nagle rozmywa się i niknie. Zgłupiałem. Podnoszę znowu - jest. Oderwałem wzrok od monitora i lampię się w studnię - 4 metry pode mną świecą mi w oczy 4 diody podświetlające. Uff jestem w domu. Dodatnia wyporność kamery trzymała ją na powierzchni a ciężar opuszczanych kabli ją obrócił o 180 stopni.Na górę i minutę później wraca do otworu obciążona kawałkiem cegły przywiązanym moim adidasowym sznurowadłem. Idzie super. Liczę głębokość, jeden, dwa, trzy (kto to k... kopał w wodzie), pięć, sześć i na siódmym metrze w końcu dno. Pięknie wszystko widać chyba zamulone gruzy z rozjechanej sowieckim czołgiem cembrowiny i......nic więcej. Chciałem zrobić fotkę ale walcząc z aparatem szturchnąłem kamerą dno i podniosła się chmura mułu więc klapa z dowodu.Pierwszy wyjazd może mało udany ale sprzęt wytrzymał 7m głębokości i przyniósł nowe doświadczenia. Trzeba dopracować obudowę (w weekend będzie nowa) i zabrać kumpla bo trzymanie kabli w zębach, śledzenie monitora i jeszcze aparat foto to dla jednego trochę za dużo, ale frajda niesamowita.Jak ochłonę finansowo to trzeba kupić akumulator od kaszlaka, ponton mam i zwiedzić poznańską Rusałkę, kumpel twierdzi że dziadek mu coś wspominał o jakimś U-boocie.PozdrawiamP.S. Bez reklamy ale na maila mogę podać namiar na gościa mającego takie podzespoły na zbyciu.
pol Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 SiemkaTo bez reklamy wiciu_r ja bym pioprosił;dpozdro pol
miq Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 WitamA jak to jest z elektromagnesami jezeli chceilibysmy wyciagnac cos z rzeki lub studni??Czy to zdaje swoj egzamin?Pozdro miq
wiciu_r Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 Na razie jest kompletnym amatorem, sądziłem że wody w studni będzie najwyżej metr więc jakby co to drabinka linowa, trochę zamoczenia, manto od żony i fant mój ale widzę że się rozminąłem z rzeczywistością. Co do elektromagnesów to chyba nie bardzo bo skąd w terenie wziąść energię elekt. Będzie trzeba podumać ale raczej coś takiego jak w automatach ze szczypcami do łapania za 2 zł pierd.... misia (nigdy nie złapałem) a jak coś głębiej i większego to nieodzowny będzie desperat z płetwami i gaśnicą na plecach :):)Rzucajcie propozycjeNie wiem czy ten post nie powinien być w dziale sprzęt
Gość Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Koledze chyba chodzi o zwykly magnes do poszukiwań(oczyszczania jezior).
wiciu_r Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 Żeby zwykłym magnesem coś podnieść to sam magnes musi być z 5 razy cięższy od fantu. Np. prawie 4 kg mauser razy 5 to mi wychodzi krzywica kolan przed dojściem do jeziora. Nawet nie wiem skąd można by taki magnes zwędzić.
Gość Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Nie jest to zwykły magnes w sensie zwykłego magnesu, ale zwykły magnes w sensie zwykłego specjalnego magnesu do poszukiwań. Jest to taki mały gadżet o byczym udźwigu.pzdr
wiciu_r Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 A może kolega zamieścić link z fotką i parametrami, chętnie bym obwąchał temat. Jakbym to ja miał ostatnio w MRU!
Gość Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 Kolega nie moze zamieścic bo nie może znaleźć. Temat ten był juz chyba wielokrotnie obgadany na tym forum. Kiedyś sprzedawano to ustrojstwo na allegro po 40/50PLN-ów, ale teraz ni ma! Są tylko jakies magnesy neodymowe. Jak ktoś by chciał to moze się pobawić.Podobno sa tez w wielu sklepach dla poszukiwaczy.A wielkoscią jest zbliżony do dużej paczki papierosów(podobno) z udźwigiem kilkudziesięciu kilosów.pzdr
RASTCOM Napisano 26 Maj 2004 Napisano 26 Maj 2004 A może spróbować z magnesem z twardziela małe to jest , i widziałem jak trzymała się na tym obudowa z kompa która troche waży, kilka takich magnesów mam jak coś wyjdzie dam znać.Pozdr.
past Napisano 26 Maj 2004 Napisano 26 Maj 2004 Denar ma chyba taki magnes w ofercie. Teoretyczny udźwig jest dość dobry ale w praktyce zależy to jak przylgnie do fantu.
grove3 Napisano 26 Maj 2004 Napisano 26 Maj 2004 Ja używam kamerki wymontowanej razem z monitorem z ciężarówki Volvo.Jest wodoszczelna sama od sie .Nie sprawdzałem na dużych głebokościach, ale na 2 metry nic się nie dzieje.Ponadto kamera jest ze wzmacniaczem , dzięki, któremu w nocy widać beż dodatkowego oświetlenia.Jeżeli jest bardzo ciemno proponuję zmontować reflektor z kilku diod takich jak w pilocie do telewizora jest o wiele wydajniejsza niż normalne światło,dla kamery a pozatym nie przyciąga ciekawskich przy poszukiwaniu nocnym w miejscach raczej nie dostępnych w dzień.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.