Efekty zabaw

[MK]

No to się spora ekipa uzbierała do skapiszonowania twarzy delikwenta. Też w to wchodzę. :-D
Choć też zgadzam się, że prawie każde doniesienie o eksplozji niewypału związane jest z głupotą, np.
- idą dzieci i rzucają pociskami o asfalt, a może któryś p****e... (pęknie :-) )
- idą inne dzieci, znajdują pocisk od moździerza, i dawaj - konkurs kto trafi w drzewo. Nagroda - wieczna szczęśliwość CH wie gdzie
- Na złomie nie przyjmują niewypałów no to dawaj Stefan Boscha i tniemy!"
- 2 opcja - mądrzejszy Stefan odradza: Nie Boschem, balancie, bo p*****e (pęknie)! Dawaj, tu mam cyrkularkę" (!)
- czy jakieś tam inne akcje...

A są tacy, którzy nie mają pojęcia co to, teoretycznie powinno dawno się coś stać a tu nic. Była przecież akcja, że facet miał drogę dojazdową do domu wyłożoną osobliwym brukiem w postaci talerzowych min ppanc i nie miał pojęcia co to. Po dłuuuuższym czasie ktoś zrozumiał, jakie zagrożenie to z sobą niesie i dał cynk saperom. Wywozili to na kilka tur. Niezłe, nie?
Ale generalnie lepiej dać sobie spokój.
Dobry pomysł, dołączam się do petycji.

[MK]

Aha, pisałem to chyba już kiedyś - po znalezieniu w rzece talerzówki saperzy przyjechali do oznaczonego wcześniej miejsca i znaleźli... wodę, glony, ryby - słowem to, co w rzece można znaleźć, ale miny ani jednej. Ktoś zauważył oznakowane miejsce i wiedziony ciekawością obczaił co to i zabrał.

PS
Czy można się natknąć jeszcze na miny ustawione na ieusuwalność"? Czy wystarczy im, że mają denne zapalniki i żadnych innych?
Pozdrawiam
Mr Meehow

[bjar_1]

A ja dziś miałem szczęście być przy znalezieniu niewypału - ruskiej 50 mm ze stalowym zapalnikiem w czasie kopania fundamentów. Jutro po znalezisko przyjadą saperzy :)
Jeszcze ciepła fotka -------->

pzdr

bjar_1

[Glassmine]

MK: Miny zastawione na nieusuwalność oczywiście się zdarzają. Parę lat temu moje drugie ja i jego kumpel" natrafili na fragment nie zdjętego pola minowego 24 szt. TMi 43 Pilz. Fajne, miały jeszcze sporo farby i po jednym ZZ42 w bocznym gnieździe jako zapalniki na nieusuwalność z przywiązanymi drutami, które były umocowane do kołków wkopanych pod miny. Ale czas opierdolił druty razem z kołkami jak bułkę z masłem i skończyła się nieusuwalność (jak przyjechaliśmy do lasu to jeszcze było słychać mlaskanie rdzy). A samo pole minowe ponieważ w Polsce stanowiło zagrożenie dla poważnych kolekcjonerów (no tych co zbierają np. łuski na bicia) zostało przeniesione za naszą zachodnią granicę. No bo czlowiek nie wielbłąd i pić musi a alkohol jest za pieniążki :-)
Najgroźniejszym i profesjonalnie wykonanym urządzeniem do zastawiania pułapek było Niemieckie urządzenie odciążeniowe SM2. To taka mała minka z gumowym czubeczkiem wkładana pod miny talerzowe (lub cokolwiek innego) i dopiero uzbrajana za pomocą sznurka którym z bezpiecznej odległości wyciągano zawleczkę. Po uzbrojeniu były nie do ruszenia (patrz fotka z mojej półki).
A swoją drogą fajne te miny na stronce moje tyle farby nie miały :(

[Glassmine]

Nierozbieralne i nietykalne SM2

[Glassmine]

No i oczywiście założone na nieusuwalność TMi 43 Pilz

PS. Koledzy bardzo prosze nie wzywajcie saperów - już parę razy u mnie byli, to jest PUSTE !!!!!!!! a jak chcecie to pokój sam sobie ogrodze biało-czerwoną taśmą :-)

[Glassmine]

Tą fotkę chyba parę lat temu wstawiałem, ale wtedy jak te talerze wyszły z ziemi to niektórzy z szanownych kolegów na gówno papu mówili więc dam dla przypomnienia.

Zardzewiałych snów Panowie, jutro kolejny upojny dzień w biurze :-)

[Gość]

Takie cuda to otwieralem siekiera puki z nich woda ciekla
a nafta stala obok))))

[MK]

w którymś ygrysie" było właśnie, że miny nastawione na nieusuwalność miały zapalnik naciskowy" (dla ścisłości - denny :-). Więc chyba chodziło właśnie o SM 2.
Ten tygrys to coś jak Śmierć przychodzi po wojnie"
Pozdrawiam

[meczete]

Witam !!!
U mnie był pewien przypadek w 1998 roku. Są dwa skupy złomu, a pocisków po ruskach zostało do bólu. Wówczas jeszcze brali także pociski i łuski. Teraz nie biorą nic, co ma chć kształt militariów. U jednego właściciela na skupie, żeby odciąć metal kolorowy od żelaza jeden z pracowników ciął palnokiem acytylenowym. To był standart! jak robił u gościa koło dwuch lat - tak ciął pociski i nic się nie stało - mówił. miał za każde kilogramy koloru jakąś premię. Nie bał się. W 1998 roku około 12 w południe był taki wielki wybuch, że jak samolot przekracza barierę dźwięku, to jeszcze nic. Ogromny... Ale była akcja. Dopiero teraz zainteresowanie, jak można ciąć miny, skupować takie rzeczy, policja, straż, nawet zastępca burmistrza. Wielka akcja. A wcześniej nikt nic nie widział i nie wiedział? Składowisko złomu przy samej ulicy, jak po drodze się idzie do kościoła. Min leżało tam dużo - na dole, na górze, w środku. Ludzie przyjezdni pokazywali je sobie. Sam widziałem to wiele razy jak byli pod wrażeniem. I nie przeszkadzało to nikomu, ani władzom ani policji przed wypadkiem.
Facet z pobliskiej wioski osierocił trójkę dzieci. A zatrudniony był bez umowy - na czarno...

A co do min, to do chwili obecnej koło różnych dróg zaraz za miastem i nie tylko leży dość min itp. aby nie jednego przestraszyć... I nikt tego nie zbiera, zero zainteresowania, idąc na grzyby możesz czasami znaleźć więcej pocisków. Dawną strzelnicę czołgową po prostu obsadzili lasem i po problemie...

[Gość]

Chciałbym tam mieszkać ;-) mniodzio tylko kopać .... i coś w służbie dobra dla miasta bym se zrobił ;mmammamaa tylko pomaży./ć

[TYmon]

WItam ! Zgadzam Się z wami co do oznakowania takich miejsc i wielkiego ryzyka jakie niosą rużnego rodzaju niewypały...wczoraj na własnej skórze przekonałem się jak adrenalinka skacze po odkryciu takich zabawek". Mam pytanie czy znacie może jakieś stronki o tematyce takich rozrywek, żebym mógł zidentyfikowac niewypały na które się natknełem ?? POzdrawiam!