nitram Napisano 14 Lipiec 2020 Share Napisano 14 Lipiec 2020 Witam. W moje ręce dostał się taki oto hełm wz. 31. Planuję go odnowić tak, aby nadawał się do rekonstrukcji. Niestety nie znam jego historii i nie wiem jakie były jego losy. Poprosiłbym więc o kilka rad, gdyż nie chciałbym go niepotrzebnie zniszczyć. W pierwszej kolejności planuję usunąć obręcz (fasunek i tak jest zniszczony) i pozbyć się nitu podtrzymującego "wąsy" z tylnej części hełmu. Jak widać na fotografii nr. 8, jedno ze skrzydełek "wąsów" jest urwane i nie utrzymują one obręczy w miejscu. Czy mógłby mi ktoś doradzić, jak najlepiej usunąć taki nit i jak potem "zaklepać" nowy? W następnej kolejności zamierzam pomalować hełm od wewnątrz farbą antykorozyjną (Hammerite)i zamontować fasunek (https://allegro.pl/oferta/helm-wz-31-fasunek-podpinka-komplet-9482681160). Chciałbym też wiedzieć, czy pozbywanie się obecnej podpinki ma sens, gdyż mimo wszystko ma ona swoje lata i jest w dobrym stanie, nawet jeśli nie przypomina "oryginalnej". Następnie planuję pomalować hełm od zewnątrz Hammeritem, nanieść farbę khaki, posypać korkiem i ponownie pomalować farbą khaki. Czy mógłby mi powiedzieć, czy powinienem pozbyć się obecnej farby przed malowaniem (hełm pomalowany jest nieco "koślawo", widać bowiem zacieki) i jak to najlepiej zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 14 Lipiec 2020 Share Napisano 14 Lipiec 2020 Hammerite to nic specjalnego, lepiej stosować podkład dedykowany pod lakier którym masz zamiar malować. Daj fotki po oczyszczeniu z obecnej powłoki. Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nitram Napisano 15 Lipiec 2020 Autor Share Napisano 15 Lipiec 2020 A jak najlepiej usunąć obecną powłokę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Landszaft Napisano 15 Lipiec 2020 Share Napisano 15 Lipiec 2020 Po demontażu fasunku hełm włożyć do wiadra i zalać wodą z sodą kaustyczną do kupienia w sklepach chemicznych". Uwaga soda kaustyczna rozpuszcza związki organiczne więc robota w rękawiczkach gumowych bo żre skórę" czyli wszelakie farby nie żrąc metalu . po 24 godzinach leżakowania wyjąć i szczoteczką pod bieżącą wodą zmyć rozpuszczoną farbę , porządnie wszystko wypłukać i natychmiast wysuszyć suszarką do włosów , i jak najszybciej pokryć podkładową antykorozyjną a potem przeanalizować dalsze malowanie czy na gładko czy z dodatkami i malować na chropawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Landszaft Napisano 15 Lipiec 2020 Share Napisano 15 Lipiec 2020 Uwaga soda kaustyczna rozpuszcza aluminium więc jeśli nity są z alu zostaną rozpuszczone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.