Skocz do zawartości

Konserwacja okuć od niemieckich drewnianych skrzyń


Julekcezar

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsza sprawa, jak ocenić, czy dany przedmiot warto dawać do elektrolizy, czy nie ma w nim wystarczająco zdrowego metalu i konserwować z tlenkami żelaza? Jakiś czas temu dostałem od kumpla okucia od niemieckich skrzyń, tak z 30 sztuk, miałbym 3 kg, ale część na złom poszła, część w ładnym stanie, tylko trochę poczyścić i można w skrzynce montować, część to sama rdza, a pośród nich takie, które nie wiem, gdzie zaklasyfikować. Myślę, że to dobra okazja, by poćwiczyć na de facto złomie, żeby gdy coś fajnego się trafi nie pluć sobie w brodę, że się fanta fajnego zepsuło. Słyszałem, że w muzeach zdjęcie RTG robią i wszystko widać (tylko tak słyszałem, mogę się mylić), tylko ja RTG nie mam, a nie będę sobie kończyn łamać dla głupiego zawiasu z WWII ? Magnesem niby mogę sprawdzić, ale przedmiot, który tam trochę jeszcze żelaza zawiera, a po oczyszczeniu będzie ser szwajcarski też będzie łapał. 

I następna rzecz, część tych przedmiotów jakieś 2 lata temu do ropy wrzuciłem i co prawda zakonserwowało, ale się sypie niemiłosiernie i lepi i trzeba inaczej to zrobić. O ile przy elektrolizie ten lepki syf powstały z ropy i rdzy zejdzie, o tyle przy konserwowaniu wraz z rdzą tych najbardziej zżartych jest problem. Ma ktoś jakiś pomysł? Spirytusem zeszłoby, ale szkoda ?

No i ostatnia sprawa, bardzo dużo tych okuć ma oryginalne śruby we względnie dobrym stanie (istnieją ? ), chciałbym sprawić, żeby ruszyć nakrętki. Przy okazji zaznaczę, że śruby są niewyjmowalne, z jednej strony główka, z drugiej nakrętka. Chciałem na początku zrobić jak się robi zazwyczaj z zapieczonymi śrubami, czyli rozgrzać i prysnąć WD-40, ale odpada, bo są dość mocno zżarte i bym je po prostu rozerwał na pół. Myślałem, żeby trochę dłużej w elektrolizie potrzymać, to może się ruszy, tylko nwm, czy to ma sens, czy tylko zmarnuję czas.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Elektroliza jest metodą bezstratną, zdrowy metal o ile jest zostanie. Nie dowiesz się tego dokąd nie zrobisz elektrolizy. Bez oczyszczenia i konserwacji szybciej lub wolniej korozja będzie postępować. Można nakładać różne specyfiki na rdzę, ale to leczenie syfa pudrem. Takie śruby jak opisujesz będą po elektrolizie całkowicie odtłuszczone. Można stosować kilka metod odkręcania. Można namoczyć w ropie, grzać czy ostukiwać. Ostukiwanie jest dość brutalne, kowadło młotek i mocno ostukiwać powodując jak najmniej deformacji i odbić młotka. Można miedzianym, prawie nie zostawia śladów na stali. Tym sposobem rozbierałem koła motocyklowe na prawdę mocno zjedzone. Trwało to kilka miesięcy, bo były na przemian moczone i ostukiwane, nie chciałem grzać aby nie zmienić struktury metalu, ani jednej szprychy nie urwałem.

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie