bodziu000000 Napisano 5 Lipiec 2019 Napisano 5 Lipiec 2019 W regionie rostowskim przy granicy z Ukrainą znaleziono rozbity czołg KW-1 wraz ze szczątkami załogi. - Prawdopodobnie czołg wjechał na minę, która go unieruchomiła, a reszty zniszczeń dokonały bombowce nurkujące - powiedział Andrei Kudryakov, szef stowarzyszenia poszukiwań "Mius Front". Poszukiwacze są pewni, że czołg był częścią 62. brygady czołgów ciężkich i został zniszczony 18 sierpnia 1943 roku. Według dokumentów historycznych tego dnia Rosjanie stracili 15 ciężkich czołgów przez niemieckie naloty i ostrzał artyleryjski. „W każdym razie, w oparciu o znalezione szczątki, będziemy mogli ustalić historię czołgu i jego załogi” - powiedział Andrei Kudryakov.
vis1939 Napisano 5 Lipiec 2019 Napisano 5 Lipiec 2019 8 godzin temu, bodziu000000 napisał: - Prawdopodobnie czołg wjechał na minę, która go unieruchomiła, a reszty zniszczeń dokonały bombowce nurkujące - powiedział Andrei Kudryakov, szef stowarzyszenia poszukiwań "Mius Front". Typowy dół zrzutowy gdzie wrzucono cały okoliczny bajzel, ale Andrei fantasta już wysmażył piękną historyjkę.
kopijnik2 Napisano 5 Lipiec 2019 Napisano 5 Lipiec 2019 10 godzin temu, bodziu000000 napisał: Prawdopodobnie czołg wjechał na minę, która go unieruchomiła ... nom, przeca widać TMi 35/42... czołg sie rozsypał - a mina cała...
vis1939 Napisano 5 Lipiec 2019 Napisano 5 Lipiec 2019 Mina nie wybuchła, pocisk i granaty też, ale za to jest stabilizator granatu 82mm od którego tank poszedł w drzazgi.Brakuje tam tylko torpedy.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.