fuks_ag Napisano 27 Luty 2019 Napisano 27 Luty 2019 A jeśli te przedmioty pochodzą zza wschodniej granicy, to jaki interes prawny ma nasz Skarb Państwa i od kiedy handel/ obrót tymi przedmiotami jest nielegalny? https://www.zwiadowcahistorii.pl/policjanci-z-mokotowa-zatrzymali-najwiekszych-handlarzy-zabytkow-w-kraju-wraz-z-towarem/?fbclid=IwAR2k2mDwNNuwdZEDktcPVeocGu8WqEw-kh24ovuDeH3nKJBfmuo4umhO1fQ Przecież wartość tych zabytków nie wykracza poza 10tys pln? https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1081619,od-6-grudnia-ksiegi-ewidencyjne-zabytkow-ktorych-wartosc-przekracza-10-tys-zl.html I tutaj dowiadujemy się dlaczego mamy pasztet z poszukiwaniami, bo: Polski ustawodawca odszedł od unijnego pojęcia „dóbr kultury”, używając w ustawiewęziej rozumianego kryterium zabytku, którym zgodnie z definicją zawartą w art. 3 pkt 1 u.o.z. jest dzieło człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Taka definicja zabytku stawia zatem w trudnej sytuacji podmioty handlujące sztuką, które muszą same dokonać rozstrzygnięcia, co nim jest, a co nie.
magius28 Napisano 27 Luty 2019 Napisano 27 Luty 2019 Ustawodawca nie odszedł od unijnego pojęcia "dóbr kultury" tylko do niego nie doszedł. W przepisach zawsze funkcjonował termin "zabytek", którego definicja (tak na marginesie) też jest, delikatnie powiedziawszy, od czapy. Przy literalnym podejściu do przepisów, w świetle obecnie obowiązującego prawa, wszyscy archeolodzy prowadzący prace wykopaliskowe popełniają przestępstwo.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.