sahara47 Napisano 15 Styczeń 2017 Autor Napisano 15 Styczeń 2017 W cieniu oficjalnych uroczystości i pikniku odbywał się rozładunek Abramsów. Na pikniku zabrakło Abramsa jak mówił konferansjer z przyczyn logistycznych. Jego ślad na polskiej ziemi na zdjęciu.
sahara47 Napisano 15 Styczeń 2017 Autor Napisano 15 Styczeń 2017 Typowy Amerykanin (albo Amerykanka):)
Jacek Dąbrowski Napisano 15 Styczeń 2017 Napisano 15 Styczeń 2017 Relacja fajna ale.... dołączaj lupę do oglądania znaczków pocztowych. Pozdrawiam
sahara47 Napisano 15 Styczeń 2017 Autor Napisano 15 Styczeń 2017 Niestety Jacku wchodzi tylko taki format. Jeśli chcesz w dobrej rozdzielczości to napisz swój adres, podeślę.
sahara47 Napisano 15 Styczeń 2017 Autor Napisano 15 Styczeń 2017 Dziwi mnie ten kamuflaż. Cały sprzęt mają w barwach piaskowych, nie korzystnie to wypada między naszymi sosenkami i brzózkami. Czołgi i holowniki strasznie się ślizgały, nie mógł wyholować czołgu po zmarzniętej ziemi. Chyba zapomnieli zimówek:)Wszystkie czołgi zdejmowali dźwigiem. Pamiętam jak zjeżdżaliśmy z wagonów i wychodziło to dużo sprawniej. Szło strasznie niemrawo.
HD1940 Napisano 15 Styczeń 2017 Napisano 15 Styczeń 2017 Kiedyś rozmawiałem z jednym strym pancerniakiem i ten twierdził, że w Polsce nie ma odpowiednich ramp do rozładunku współczesnych czołgów z lawet kolejowych jak też i na nie. Być może dla tego czołgi dotarły do portu niemieckiego a nie naszego. Człowiek ten twierdził też, że właśnie w Żaganiu można było sprawnie rozładować polskie T55 bo były tam odpowiednie rampy. W innych miastach podobno się nie dawało tego zrobić.
sahara47 Napisano 15 Styczeń 2017 Autor Napisano 15 Styczeń 2017 Pewnie tak jest. Rozładowywaliśmy się w Osiecznicy i nie było problemów ze zjazdem dział z wagonów, mimo że to niewielki dworzec.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.