W Gorzowie odkryto szczątki 26 niemieckich żołnierzy

[bodziu000000]

http://gorzow.wyborcza.pl/gorzow/1,36844,19752301,w-gorzowie-odkryto-szczatki-26-niemieckich-zolnierzy-zdjecia.html#BoxLokKrajLink

W Gorzowie odkryto szczątki 26 niemieckich żołnierzy

Archeolodzy z poznańskiego stowarzyszenia Pomost przyjechali do Gorzowa we wtorek. Pracowali przez dwa dni w okolicach szpitala przy ul. Walczaka. Odkryli szczątki 26 osób. Znaleźli też trzy żołnierskie nieśmiertelniki.

Pomost zainteresował się sprawą po listopadowym odkryciu ludzkich szczątków na budowie jednego z bloków, która prowadzona jest nieopodal murów szpitalnego kompleksu przy ul. Walczaka w Gorzowie.

Podczas układania sieci energetycznej jeden z pracowników obsługujących minikoparkę dostrzegł kilkanaście kości. O historycznym znalezisku i prokuratorskim śledztwie "Wyborcza napisała wtedy jako pierwsza.

Specjaliści z Poznania przyjechali do Gorzowa w tym tygodniu. Prowadzili prace ekshumacyjne w pobliżu szpitala przy ul. Walczaka.

- Z masowego grobu wydobyto łącznie szczątki 26 osób, przy których znaleziono trzy żołnierskie znaki tożsamości - informuje Pomost na swojej stronie internetowej.

Ich zdaniem to jeńcy niemieccy, którzy trafiali do obozu NKWD (funkcjonował tam w latach 1945-47). W ośrodku panowała wielka śmiertelność wśród osadzonych. Powodem zgonów była m.in. epidemia tyfusu.

Robert Piotrowski, gorzowski historyk i regionalista, podejrzewa jednak, że to nie Rosjanie stworzyli tę mogiłę. - NKWD tak równo i godnie Niemców by nie pochowało. To mogą być ciała żołnierzy, którzy zmarli jeszcze za czasów, gdy swój ośrodek mieli tam Niemcy - podkreśla Piotrowski w rozmowie z "Wyborczą."

[viator01]

Nikt z NKWD by palcem nie ruszył - innych jeńców by zagonili do roboty.