Skocz do zawartości

Prace pielęgnacyjno porządkowe na Monte Cassino-2015


YARD

Rekomendowane odpowiedzi

Fotki:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1086220828086518.1073741974.121691327872811&type=3
Ciekawe czy ktoś zauważył że droga na wzgórze 593 jest uszkodzona, może się obsunąć" i wymaga naprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

Marzec 2017
Dobiegła końca kolejna wyprawa członków fundacji na pola bitwy Monte Cassino. Podczas pobytu na „naszych” wzgórzach we Włoszech przeprowadziliśmy tradycyjnie prace pielęgnacyjne przy polskich pomnikach, tj. przy czołgu – pomniku 4. Pułku Pancernego „Skorpion”, przy obelisku na pamiętnym wzgórzu 593, gdzie walczyła 3. Dywizja Strzelców Karpackich, oraz przy pomniku krzyżu na wzgórzu 575 – upamiętniającym poległych w walkach żołnierzy 5. Kresowej Dywizji Piechoty."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto po okolicznych wzgórzach oprowadził nas współpracujący z naszą fundacją prezes Stowarzyszenia Linii Gustawa w Cassino Damiano Parravano. Dzięki niemu zobaczyliśmy miejsca, gdzie o przełamanie linii Gustawa walczyli żołnierze francuscy, oraz amerykańscy.
Złożyliśmy również hołd ponad 2000 poległym żołnierzom angielskim na cmentarzu w Minturo. Między innymi w okolicach tej miejscowości w styczniu 1944 roku miała miejsce pierwsza bitwa o Monte Cassino.
Na szczycie Monte Cairo zamocowalismy proporzec 15. Pułku Ułanów Poznańskich."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem znaleźliśmy również czas na zwiedzenie takich włoskich miast jak Wenecja, San Marino, Pompeje. W muzeum Piana delle Orme koło Latiny zobaczyliśmy dioramy z czasów II Wojny Światowej we Włoszech. Nas oczywiście najbardziej zafascynowała wystawa na temat bitwy o Monte Cassino. P.L."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

2018
Kolejny wyjazd z ekipą z Fundacja Monte Cassino-Andrzej Marzec".
Zwiedzanie pola bitwy, wizyta u włoskich przyjaciół, sprzątanie parkingu przy cmentarzu, odkopanie rowu odwadniającego przy drodze do parkingu [ok.50m zasypane przez zimę"], wymiana polskiej flagi na wzg.kresowej", itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Z FB Kasernopolis - Olsztyn, miasto koszar

Witajcie. Tym razem nie będzie o Olsztynie lecz o niesamowitej historii jaką przeżyłem. Historia jest według mnie tak ciekawa, że postanowiłem się z Państwem nią podzielić. Wpis jest długi, lecz postarajcie się doczytać go do końca.

W marcu tego roku wraz z grupą znajomych dane mi było wybrać się na Monte Cassino. Pierwszy raz pojechałem do tego miejsca- symbolu. Dołączyliśmy do Fundacji Andrzeja Marca "Monte Cassino > montecassino.org.pl która przebywała już na miejscu. Zajmują się oni od 2008 roku dbaniem o miejsca pamięci pozostawione przez naszych żołnierzy oraz o cmentarz polskich żołnierzy - jedyny wojskowy cmentarz na Monte Cassino. Zupełnie za darmo, angażując własne fundusze wykonują tytanią pracę porządkując szlaki w górach, odkopując zasypane rowy odwadniające, betonując ścieżki, znacząc szlaki, wycinając krzaczory itp itd. Dwa rady do roku wymieniają polskie flagi na pomnikach. Gdyby nie oni, Monte Cassino wyglądało by teraz jak stare pruskie cmentarze na Warmii... Kto widział, ten wie...

Niemniej, miałem okazję również do zwiedzenia miejsc walk i najkrwawszych bitew. Ogromne wrażenie na mnie wywarł czołg "Sułtan z 4 pułku pancernego "Skorpion, który kierując się przez Gardziel do majątku Albanette najechał na kilka ułożonych na sobie min przeciwpancernych w wyniku czego zerwał gąsienicę oraz doznał wybuchu amunicji co skutkowało oderwaniem wieży. Wieża spadła kilka metrów obok czołgu - jak odleciała tak leży do dziś. Czołg stoi dokładnie w miejscu, w którym został unieszkodliwiony. Zerwana gąsienica leży tak jak przed 74 laty. Polscy żołnierze po bitwie przerobili Sułtana na pomnik wojenny stawiając w jego wnętrzu krzyż z gąsienic od Shermana. Umieścili na nim tablice pamiątkowe z nazwiskami poległych członków załogi oraz wszystkich poległych pod Monte Cassino żołnierzy 4 pułku pancernego. Całość podtrzymywały dwa skorpiony.

Pomnik w takiej formie stał kilka lat lecz już w latach 50 tych zniknął z tablicy polski orzeł, później znikły skorpiony...

W 2017 roku staraniem koła przyjaciół muzeum broni pancernej w Poznaniu na powrót na tablicy umieszczony został polski orzeł który jest tam do dziś.

Po powrocie z Monte Cassino cały czas wracałem pamięcią do Sułtana...

Chciałem zdobyć jakąś pamiątkę po żołnierzach z 2 korpusu, jakąś naszywkę czy krzyż Monte Cassino. Nie chciałem ażeby był to przedmiot anonimowy lecz z konkretnym nazwiskiem po konkretnej osobie. Nawet nie wiedziałem jak los się do mnie uśmiechnie...

Nawet w najśmielszych snach nie sądziłem, że będzie mi dane kupić zestaw po żołnierzu, który służył w 4 Pułku Pancernym "Skorpion.

Jest to zestaw po Kapralu Bogusławie Szajna, urodzonym w 1913 roku w m. Krakowie. Całość jest rewelacyjna, praktycznie kompletna - brak jest jedynie odznaki 2 Warszawskiej Dywizji Pancernej oraz nadania na Krzyż Walecznych.

Moją uwagę przykuł jednak pewien mankament. Numer krzyża Monte Cassino nie zgadzał się z numerem w legitymacji. W legitymacji wpisany był numer 29542 ja natomiast posiadałem krzyż o numerze 29642. Pomyślałem więc, że zapewne ktoś pomylił się przy wypisywaniu legitymacji...

Na forum warrelic.eu doczytałem, że:

Krzyż Monte Cassino o numerze : 29642
otrzymał:

Rank : Kapral
Surname : Ząbek
Christian Name : Czesław
Date of Birth : 20th July 1915
Army Number (also found on His ID Tags) : 1915-42-III

Unit : P4Panc (1st Squadron also awarded the Virtuti Militari Nr : 11016, KW, BKZzM ) Died 2nd January 1969.

Natomiast krzyż o numerze: 29542

Rank : Starszy Pancerny (Lance Corporal/Armoured Forces)
Surname : SZAJNA
Christian Name : Bolesław
Date of Birth : 1913
Army Number : 1913-126-III

Unit : P4Panc. (1st Squadron, ended the war as a Kapral with KW BKZzM) after the end of the war he came to the UK and settled in Yorkshire, in 1954 he married Maud Armitage in Upper Agbrigg, Yorkshire and Died in Huddersfield in 1994.

Czyli w mojej legitymacji wpisany jest poprawny numer, a ja posiadam krzyż Pana Czesława Ząbka. Postanowiłem poszukać więc informacji o właścicielu krzyża, który ja posiadam. Wyszedłem bowiem z założenia - że skoro to czeski błąd i krzyże się różnią tylko jedną cyfrą, to może jakimś cudem rodzina Czesława Ząbka posiada mój krzyż ?

Znalazłem informacje, że Czesław Ząbek, rocznik 1915, żołnierz służby czynnej od 1937 roku, uczestnik walk pod Monte Cassino za które to został również odznaczony Krzyżem Virtutti Militari 5 klasy zmarł 2 stycznia 1969 roku i jest pochowany na starym cmentarzu w Kobyłce.

Od razu znalazłem na Facebooku grupę z miasta Kobyłka i dodałem tam wpis o poszukiwaniu przeze mnie rodziny Pana Czesława Ząbka. Niestety kulą w płot - nikt nic... Jednak ktoś poradził mi ażeby poszukać w Wołominie, ponieważ często mieszkańcy Wołomina byli chowani na "starym cmentarzu w Kobyłce. No to co - no to znów - Facebook, wyszukaj: "Ząbek Wołomin

Wyskoczyło kilkanaście osób - każdej rozesłałem wiadomość i trafiłem na córkę brata pana Czesława, która powiedziała mi, że dwaj synowie pana Czesława wciąż żyją i podała mi na nich namiary.

zadzwoniłem..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Drążenie tematu cd....
Wczoraj dopisałem kolejny rozdział tej historii...

Wczorajszą niedzielę bez wątpienia mogę zaliczyć do udanych. Odwiedziłem rodzinę kaprala Czesława Ząbka, żołnierza 4 Pułku Pancernego "Skorpion, walczącego we Włoszech m.in. w bitwie o Monte Cassino. Odznaczonego właśnie za tą bitwę krzyżem Monte Cassino oraz orderem Virtuti Militari 5 klasy. Moja wizyta była właśnie w celu zwrócenia Krzyża Monte Cassino należącego do ich ojca...

Pan Tomasz, syn Czesława Ząbka pokazał mi piękne zdjęcia, dokumenty i odznaczenia swojego ojca. Najciekawszą pamiątką jest mundur jego ojca. Wszystkie te przedmioty po powrocie do Polski w 1947 r. zostały zakopane. Stało się to, w obawie przed represjami ze Urzędu Bezpieczeństwa. Zostały one odkopane lata później, tuż przed śmiercią ich pierwotnego właściciela. W skład zestawu wchodził również oryginalny beret z odznaką skorpiona, który to został włożony do trumny wraz ze zmarłym.

Ze zdjęć wiemy, że Czesław Ząbek jeździł w 1-szym szwadronie 4 Pułku Pancernego czołgiem Sherman o nazwie własnej "Topór.
Dwukrotnie jego pojazd był niszczony przez Niemców.
Za pierwszym razem, po strzale w wieżę jego czołg stanął w płomieniach. Dwóch członków załogi zginęło na miejscu.
Czesław Ząbek, po wydostaniu się z miejsca kierowcy górnym włazem, wrócił do płonącego pojazdu ażeby wydostać wieżyczki swojego dowódcę. Właśnie za ten czyn odznaczono go orderem Virtuti Militari.

Wymieniłem z Panem Tomaszem krzyż Monte Cassino o nr 29642 na 29641 znajdujący się w zestawie po jego ojcu. Nadal nie jest to krzyż Bolesława Szajny (nr 29542), którego szukam.
Będę jednak dalej kontynuował moje poszukiwania. Może uda mi się posprzątać ten bałagan, który zdarzył się 74 lata temu ..."
z FB Michał Semczyszyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie