Skocz do zawartości

ktoś używa Teknetics EuroTek PRO 8?


gani

Rekomendowane odpowiedzi

E pany zara,nie chodzi mi oto aby wszczynać kłótnie na forum lub coś podobnego ,to że ktoś ma mało wejśc na forum nie musi oznaczać że się nie zna na żeczy,wiem że jak to mówią,,każda sroka swój ogon chwali . Nie rozumien napastliwości kol ; forun to ,,wolny kraj ,,
Czy wykrywka tańsz czy droższa i tak trzeba kopać ,lub nie ,może komuś wystarczy tylko subtelna muzyka lecąca z głośnika .
Pytałem dla tego gdyż chcę kupić wykrywkę nie ze względu na bajery ,lecz ze względu na prostotę i funkcjonalność ( chodzi o wagę ,problem z kręgosłupem,ręce trętwieją) ,a cena no cóż snobem nie jestem aby szpanować sprzętem za kilka tysi,chyba że zajmował bym się tym zawodowo ,ale to już co innego.Wg mnie ta wykrywka posiada takowe cechy sądząc z wypowiedzi innych uczestników dyskusji,nie tylko kol BRAT_MIH . A swoją drogą -skąd taka napastliwość się bieże w narodzie ( czyżby frustracja?) : )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o różnicę między ACE 250 a Eurotekiem, to na pewno za tym drugim przemawia lepsze wykonanie. Nie pękają podłokietniki i nie ma problemów z cewką(posiadacze ACE 250 wiedzą o czym mówię). Eurotek na 100% jest lżejszy i lepiej wyważony. Eurotek posiada identyfikację cyfrową co według mnie jest bardzo przydatne. Jeśli chodzi o zasięg to raczej mają podobny(przy cewce 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko na koniec mojego udziału w temacie: proszę uważnie obejrzeć film:
https://www.youtube.com/watch?v=-NAil0k_iwI
Niedowiarkom może on uzmysłowić to, że ta piszczałka potrafi w śmieciach wyłuskać sygnał ciekawego fantu. Kilka razy na plaży trafiły mi się drobniaki leżące dosłownie obok kapsla.

Jednak jak ze wszystkim i tutaj należy zaangażować się w to co się robi - bezmyślne przemiatanie cewką nic nie da - należy uważnie wsłuchiwać się w te pierdzenia" i analizować wskazania.

Moje wpisy miały na celu jedynie zwrócić uwagę na to, że wiele osób a wyrost" kupuje drogie sprzęty niestety nie w pełni wykorzystując ich możliwości. Nigdy nie twierdziłem, że ten czy tamten sprzęt jest lepszy. Jeśli już poddajemy je porównaniom, to tylko te modele z tego samego przedziału cenowego - inne porównania nie mają jakiegokolwiek sensu. W przedziale do 1tys. zł ten wybór jest zawężony do zaledwie kilku modeli. Co do cewki - cewka koncentryczna lepiej nadaje się na drobnicę - więc moje doświadczenia z cewką DD i tak będą miarodajne. Wszystkie monetki, które znalazłem i ten sygnecik zalegały bardzo płytko w ziemi - zaledwie kilka, kilkanaście centymetrów. Dlatego podstawowa cewka w tej wykrywce będzie i tak dobra na mały kolorek. Dla mnie głębokość wykrywacza jest sprawą drugorzędną - ja kopię płytkie kolorowe fanty.
Powtarzam jeszcze raz - ja wypowiadam się wyłącznie o wykrywaczach, które posiadałem - ACE250, F2 i ET Pro 11DD - według mnie każda kolejna zmiana wykrywki (zgodnie z tą kolejnością) dla mnie była przejściem o jakiś stopień wyżej. Na dzień dzisiejszy nie widzę potrzeby na jakieś zmiany - dokupiłem jedynie Xpointera, bo tak wiele maleńkich kolorowych drobinek mi się trafia, że krew mnie zalewa jak mi one między palcami umykają.
Żeby nie było niedomówień - dla mnie ACE250 był sprzętem mało przewidywalnym - już F2 z racji swojej identyfikacji cyfrowej i intuicyjnej dyskryminacji był ciekawą alternatywą. Dlatego szukając czegoś co będzie następcom F2 założyłem, że ma być tak samo intuicyjny jak on, banalnie prosty, przy tym oferujący lepsze osiągi. Mogłem sobie pozwolić na sprzęt zdecydowanie droższy (i nie dbam o to, czy ktoś w to uwierzy czy nie...), jednak po wielotygodniowej analizie oferty rynkowej wybrałem ET - pomimo, że jest on nowym produktem na rynku i spotyka się z bezpodstawną nagonką w środowisku poszukiwaczy - analogiczna sprawa jak z Xpointerem. Powiem na koniec tylko jedno - nie trafiłem jeszcze na negatywne opinie użytkowników na temat tej wykrywki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BRAT_MICH , można,oj można zbierać fantów po wykrywkach za 4 tysie...:-)
Sprzęt to tylko narzędzie w rękach operatora.Sam z siebie sprzęt nic nie znajdzie :-)I jeśli ktoś myśli,że zakup wykrywki za kilka ładnych tysięcy zapewni mu niesamowite fanty to prędzej czy później się zawiedzie, bo spodziewał się cudów, a tu żadnej rewelacji...:-) I później mamy na rynku wtórnym prawie nowe, ew. kilkumiesięczne sprzęty za parę tysi"... :-) . Liczy się miejsce i znajomość swojego sprzętu. Jeśli operator d...a i nie umie prawidłowo interpretować tego co sprzęt do niego mówi i na dodatek chodzi jak sierota po miejscówce , to dużo rzeczy ominie...
Sam zbierałem po dwóch gościach z Deusami 11DD fanty na miejscówce sprzętem o połowę tańszym niż Deusy...:-)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczesana miejscówka to taka, gdzie jest wykopane wszystko :) Nie oznacza, że ktoś z wykrywaczem przeszedł, ale używał także szpadla. Nie uważam, że tylko sprzętem za 4 tysiące można kopać, bo najfajniejsze znajdki miałem Ace150. Dlaczego ? Bo byłem bardzo napalony i dużo chodziłem. Ale jak ktoś pisze, że wykrywacz za 1000 zł potrafi wskazać na śmietniku swoimi pierdami sygnet to zalatuje tu dilerką. Nie kupujcie nic lepszego, bo po co ? Miałem Euroace i jego działanie było bardzo ok, ale miał jedną wadę jak WSZYSTKIE w tej cenie - trzeba kopać wszystko. Do wyciągania fancików w trudnym terenie są sprzęty wysokoczęstotliwościowe, z lepszymi filtrami, szybsze itd. Gdyby były niepotrzebne nikt by ich nie kupował. A sprzęt o połowę tańszy niż Deusy to już może być mega maszyna. Z trybem mix np. Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, bo kolega od Tekneticsa 11DD cały czas pisze o tym wykrywaczu, jako o sprzęcie z ceną poniżej 1000 zł. Ten wykrywacz kosztuje 1200 zł. Jest porównywalny do Euroace z jego większą cewką. Natomiast temat jest o Tekneticsie z cewką koncentryczną 8. Taki sprzęt kosztuje 850 zł. Czyli 350 zł różnicy nie bierze się znikąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego BRAT_MIH - napisz tylko, czy miałeś okazję używać ten wykrywacz?
Tylko na to jedno pytanie odpowiedz.
Obejrzyj jeszcze raz film z linka:

https://www.youtube.com/watch?v=-NAil0k_iwI

Ja nie miałem okazji używać EuroAce jednak oglądając filmy na YT dostrzegam ten sam problem co z innymi żółtymi kanarkami - szybkość działania jest mocno dyskusyjna - dopiero pinpointer wykrywki pozwala na precyzyjne namierzenie przedmiotu. Mi osobiście te gongi nigdy nie odpowiadały, dlatego szybko pozbyłem się kanarka.
To własnie szybkość reakcji ET powoduje, że jest on w stanie zidentyfikować coś więcej niż śmieć. A dźwięki są jakie są - może nie brzmią profesjonalnie ani subtelnie, jednak są czytelne i intuicyjne - w powiązaniu z ID cyfrową można naprawdę wiele wywnioskować co nam zalega pod cewką.

Nigdy nie pokusił bym się o ocenę sprzętu, którego nie użytkowałem. Jak widać takich osób na forum nie brakuje.
Twierdzenie, że tanie sprzęty nie są w stanie nic ciekawego wyciągnąć z ziemi, tylko dlatego że są tanie mocno mnie irytuje.
Może będę złośliwy, ale pozwolę sobie zauważyć, na na aukcjach i w ogłoszeniach jest wiele ofert sprzedaży zaawansowanych i drogich wykrywaczy, które użytkowane były przez swych właścicieli zaledwie kilka miesięcy - dlaczego? Co jest powodem, że takie ekstra sprzęty są tak szybko odsprzedawane? Czyżby przerosły możliwości ich użytkowników?

PS
Mój ET 11DD koztował 1100zł - biorąc zawsze jakąś tolerancje założonego budżetu, dajmy na to 10%, to mieści się w tym wyśmiewanym marketowym przedziale cenowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem, że szajs. Wykrywacze za 1200 zł jak Teknetics 11DD czy Euroace spokojnie sięgają do pułapu 1800 zł nim dojdą do np. Optimy. Z tym, że identyfikacja cyfrowa na tym poziomie to bzdura. Jest coś, ale nie wiesz co i nie będziesz wiedział póki nie kopniesz. Chyba, że setna łuska. Ale jak ktoś pisze, że jest to sprzęt przewyższająca wykrywki za 4 tys. to mnie śmieszy, ponieważ jest to zwyczajne nadużycie. Możesz tym sprzętem ładnie kosić, ale kopiąc wszystkie sygnały na kolor. WSZYSTKIE. Nie da się sprzętem nie mającym balansu gruntu, wzmocnienia audio, sygnału wiodącego itp. wybierać na śmietniku sygnetów. Koleś jest zadowolony ze swojego wykrywacza i ok, ale niech nie pisze nie kupuj nic lepszego, bo po co. Można maluchem jechać, ale można innym autem. Tu i tu dojedziesz. Pewnie, że młody, nie bogaty właściciel malucha będzie bardziej zadowolony od właściciela mercedesa. Bo tamten jeździ już długo, a młody dopiero teraz. Dojrzałość przyjdzie później i odczucia się zmienią. Chcesz kupić Kolego - kup. Będziesz zadowolony. Ja też byłem. Ale nie plułem na wykrywki za większe pieniądze, ale na nie cierpliwie zbierałem i wiem teraz, że się opłacało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do kolegi Benekpe po raz kolejny piszę - pytanie w temacie nie dotyczy czy używasz wykrywacza za 1000 zł plus 10 procent tylko wykrywacza za 850 zł. Każdy wykrywacz od Ace150 to już jest zadowalający sprzęt. Za 850 zł możesz mieć Ace 250 lub wspomniany w tytule wątku. Fajny jest, ale nie lepszy niż wykrywacze za 4 tyś złotych i zrozum to człowieku i przestań trolować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się poddaję.
Nigdy nie twierdziłem, że tanie sprzęty są lepsze niż te droższe - kolega coś insynuuje - ale trudno. Wypowiedziałem się jedynie jako użytkownik sprzętu będącego tematem tego wątku - co prawda z nieco inną cewką, jednak uważam, że to nie ma większego znaczenia w temacie.
Jak każdy, tak i ja chciałbym użytkować np Deus`a XP - jednak pragmatyczne podejście do sprawy, nakazuje bardziej racjonalnie spojrzeć na temat. Autor wątku jest u progu swej przygody z wykrywaczem - tak naprawdę ona sam nie wie, czy to zajęcie pochłonie go bez reszty, czy raczej po sezonie, dwóch da sobie z nim spokój. Tego nie wiemy. Rozsądnie chłopak podchodzi do tematu - zamierza wybrać sprzęt, który za stosunkowo niewielkie pieniądze zagwarantuje przyzwoite parametry, będzie prosty i intuicyjny. Taki właśnie powinien być ten pierwszy w życiu wykrywacz.
Wmawianie komuś, by kupił zaawansowany technologicznie sprzęt, który nawet wielu zaawansowanym wieloletnim wyjadaczom sprawia problemy (wystarczy poczytać wątki o tych sprzętach, gdzie użytkownicy ciągle szukają tych optymalnych i idealnych ustawień) jest co najmniej niepoważne - a twierdzenie, że z czasem opanuje go perfekcyjnie jest dla mnie żenujące - prędzej człowieka taka mnogość niezrozumiałych zawiłych ustawień przerazi i zniechęci.
Wracając do tematu wątku - jego autor nie bez powodu wytypował ten konkretny model. Zapewne wcześniej drążył temat i intuicyjnie wyciągnął wnioski - w oparciu o różne zapewne wypowiedzi doszedł do pewnych wniosków - tym pytaniem na forum chciał się jedynie utwierdzić w słuszności swojego wyboru. Tymczasem ma mętlik w głowie.
Odpowiedzmy mu zatem, co będzie dla niego optymalnym wyborem? Jeśli nie ET to co? Tylko nie piszcie że Deus XP!
Romku - przeanalizuj jeszcze raz dokładnie ofertę rynkową wykrywaczy. Określ swoje oczekiwania od sprzętu oraz budżet jaki możesz przeznaczyć na niego. Uważna analiza przeczytanych tematów, pozwoli Ci na wytypowanie kilku modeli które Cię zainteresują. Ja ze swej strony życzę Ci, by Twój wybór okazał się słuszny, a zakupiony sprzęt dawał wiele radości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolego ,
Rynek w tym temacie analizuję od dłuższego czasu i powiem tak ;
im więcej czytam tym wiem że nic niewiem : ) , a
skołowany jestem jak chłop za sanacji , ale sprzęt chcę wybrać jak już pisałem wcześniej tzn .wmiarę prosty w obsłudze : ) ,bez niepotrzebnych bajerów i przedewszystkim lekki - mam kłopoty z kręgosłupem ( trętwieją ręce).Myślę że EuroTek z 11 -tką wystarczy, ale najpierw muszę przekonać do tego żonę jak kiedyś do wędki : )
Już coś przebąkuje pod nosem , że chłop zgłupiał na stare lata .

A ,i żeby nie było ,decyzę zapadła nie pod wpływem sugestii kol .benekpe ,tylko po ,,głębokim namyśle i zastanowieniu,, w towarzystwie browara : )
Pozdrawiam - Romek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Romku muszę Cię bardzo zmartwić. Po zakupie ET będziesz musiał zainwestować jeszcze w jakiegoś pinpointera. A dlaczego? Bo sam się przekonasz, że sprzęt reaguje nawet na najmniejsze kolorowe drobinki - mnie już szlag trafiał, jak przemiatałem ręką nad cewką - niby coś piszczy, za chwilę wypada Ci między palcami - i znowu przemiatasz i przemiatasz kolejne garści ziemi nad cewką. Bo nie wiesz, co Ci umknęło między palcami - może jakaś mała monetka?
Ja zainwestowałem w Xpoinera - ten chiński tani marketowy produkt" tak mocno krytykowany publicznie przez środowisko poszukiwaczy dzisiaj do mnie dotarł. Tak uzbrojony jutro wybiorę się na nasze Śląskie pola.
ET jest stosunkowo lekki i dobrze wyważony. Ja dodatkowo dokupiłem bezprzewodowe słuchawki - takie tanie aukcyjne - ich jakość dźwięku i wykonanie są dostateczne. Polecam dokupić akumulatorki 9V, bo zauważyłem, że jak bateria jest na wyczerpaniu, to piszczałka ścisza się i nie jest tak głęboka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie