Skocz do zawartości

Wojna w Dolinie Kwisy-ocalone od zapomnienia cz.5


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 447
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

I w tym momencie sesja fotograficzna, a nagle z tyłu trzask łamanych gałęzi. Odwracam się, widzę przez krzaki brnie do mnie jakiś typ.
Zaczynam pierwszy: A dzień dobry.
On: Dobry, coś Pan tu wykopał?
Ja: Ano kółko od transportera. Wie Pan pasja, historia.
On: Wie Pan tu nic nie ma, tam dalej na wschód to jest więcej. A zna Pan tego i tego, oni też chodzą.
Akurat nie znałem :)
On: Ja jestem myśliwym. Przyszedłem podrzucić karmy pod ambonę. W nocy polowanie. No to na razie.
Ja: Mogę liczyć na Pana dyskrecję?
On: A pewnie. Tylko przykryj Pan to gałęziami, żeby ktoś nie skubnął.
I tak żeśmy sobie z 10min pogawędzili, jak to leśni ludzie.

Napisano

piękniutka siekierka-toporek (naprawdę zważywszy na jej harmonijne kształty-robota mistrza kowalskiego), trzeci już kilofek-ciosełko i ciekawa sowiecka saperka z równo ściętym stożkiem. W jakim celu?

  • 3 weeks later...
Napisano

Dłuższe ramię (5 stanowisk) skierowane na zachód (niedaleko Nysa Łużycka), a jedno stanowisko skierowane na południe, ach Lauban". To mogły być tylko B-4, sowieckie haubice 203mm.
Nawiasem mówiąc kilka kilometrów na południe właśnie od tych stanowisk miałem przyjemność obserwować skutki jej pracy" i wykopywać szczątki po potężnych pociskach.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie