bomba szczecin

[Speedy]

@Loslau: no właśnie, ja też gdzieś tam wyczytałem, że z kolei na Wschodzie, te fugasy z bomb lotniczych, jakie zostawiali Niemcy wycofujący się z Rosji, minując za sobą rozmaite ważne obiekty, mosty, budynki itp., najczęściej miały właśnie J-Feder 504. Czyli wydaje się, że dawało się go jakoś założyć do bomby, może np. przez jakąś przejściówkę". Dlatego pomyślałem, że i ten chemik" dałby się jakoś zaimplementować...

Pamiętam z jakiegoś amerykańskiego manuala" o amunicji saperskiej (amerykańskiej), że wśród różnych różności był tam taki zestaw wkrętek - przejściówek, różnej długości, z różnymi gwintami, pozwalający na zamontowane standardowych zapalników saperskich - przede wszystkim po prostu zwykłych elektrycznych, ale także czasowych i najrozmaitszych innych - do gniazd zapalnikowych typowych pocisków artyleryjskich, moździerzowych, głowic rakietowych, bomb lotniczych itp. itd. Miało to na celu ułatwienie pracy przy ich wysadzaniu (likwidacji zbędnej amunicji) no i oczywiście także wykorzystanie ich do konstrukcji właśnie różnych pułapek, min/fugasów itp. Może i Niemcy mieli coś takiego...?

[Loslau]

@Speedy,
Tak, Niemcy również posiadali coś takiego - w każdym razie na pewno posiadali wkrętki z gwintem M50 x 3 (pasującym pod właściwie wszystkie kalibry cięższej artylerii)umożliwiające
zastosowanie zapalników saperskich. Na zachodnim forum widziałem fotki 8,8cm Sprgr z tymi właśnie wkrętkami oraz zapalnikami ZZ 35. Z tym i w przypadku bomb niemieckich, zapalniki boczne często nie są wkręcane, tylko wkładane i
stabilizowane pierścieniem. Aczkolwiek nadal wydaje mi się iż przy odrobinie chęci i sprytu, zastosować można praktycznie wszystko co ma się pod ręka z zapalników saperskich - pozostaje tylko kwestia uszczelnienia jeśli minujemy na
ten przykład pod wodą.