nabuh Napisano 13 Marzec 2013 Autor Napisano 13 Marzec 2013 Jak sądzę to od mosina, ale takie oznaczenia to dla mnie coś nowego, więc przybliżcie coś, proszę (że cyfry to rok produkcji wiem). Druga rzecz - skąd takie fantazyjnie wyrzeźbione łuski? Ktoś wrzucał w ogień naboje?
nabuh Napisano 13 Marzec 2013 Autor Napisano 13 Marzec 2013 To mnie zaskoczyłeś - ten z 2 fotki to nie mosiniak? O tej stronce (Municon) zapomniałem, już się zagłębiam z lekką trudnością językową, ale miałem kiedyś seata - może dam radę...
jaim Napisano 13 Marzec 2013 Napisano 13 Marzec 2013 http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=640529#1552827tu też troche zebrali info o tych łuskach i nietylko..Pozdrawiam
nabuh Napisano 14 Marzec 2013 Autor Napisano 14 Marzec 2013 Dzięki wszystkim za zainteresowanie. Czy to mosin z Tuły? Tak przypuszczałem, ale jakieś ubogie te oznaczenia - przeważnie jeszcze bili te swoje trymestry i inne (były więc zegarowo" na 12,3,6 i 9).Gulta - te powykrzywiane łuski to nie te, których spłonki widać na fotkach, małe nieporozumienie. Fakt, że znalazłem je razem - co ciekawe, taki mały depozycik: szklanka szrapnela wypchana do pełna mieszanką mośków i manliszków" a do tego fragmenty małych, chyba cynowych, blaszek. Nie wiem, co autor miał na myśli... Czy Rosjanie mieli na wyposażeniu karabiny mannlichera? Może zdobyczne?Na foto ślady po spłonkach tych rozerwanych łusek.
nabuh Napisano 13 Marzec 2013 Autor Napisano 13 Marzec 2013 Już doszukałem różnymi ścieżkami i wychodzi, że to niemieckie produkcje do mosinów (myślę, że słusznie). Pozwólcie, że przy okazji zapytam o taką rzecz: bardzo często znajduję na rosyjskich pozycjach, oprócz mosina, również austriackie mannlichera i to dosłownie w jednym miejscu,wymieszane ze sobą. Czy można było je stosować naprzemiennie do tej i do tej broni? Przecież różniły się jednak rozmiarami.
saperfts Napisano 13 Marzec 2013 Napisano 13 Marzec 2013 DM Deutsche Metall Patronenfabrik de Karlsruhe 1906 rokT zakłady w Tule ( Tulski Patronnyi Zavod ) 1913rokobydwa to 7.62 x 54 R
saperfts Napisano 13 Marzec 2013 Napisano 13 Marzec 2013 https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?p=147035warto poczytać pozdr M
saperfts Napisano 14 Marzec 2013 Napisano 14 Marzec 2013 to nie tułato jest od 8x50r Manlicher , produkcja Manfred Weiss Patronenfabrick (Budapeszt) 1911 rok i to sa łuski typowe dla wybuchu w ogniu. brak splonki i rozerwany korpus
saperfts Napisano 14 Marzec 2013 Napisano 14 Marzec 2013 Mogli mieć wszystko tak naprawdę. Mogły być zdobyczne, tego sie nie dowiesz:) To co car kupił to uzywali.
nabuh Napisano 14 Marzec 2013 Autor Napisano 14 Marzec 2013 Saperfts - Tuła to ten z II fotki od początku,(jak sam oceniłeś) i do tego nawiązałem. Natomiast że ten wypalony to mannlicher - wiem. Pogubiliśmy się nieco... ale dzięki. Pozdrowionka.
Gulta Napisano 14 Marzec 2013 Napisano 14 Marzec 2013 Jeśli chodzi o wrzucanie w ogień to raczej mało prawdopodobne. Po pierwsze - Siła wybuchu prochu raczej w naturalny sposób uwalnia pocisk, kiedy gazy poszukują najłatwiejszej dla siebie drogi wylotowej. Po drugie - zauważ, że spłonki są całe. Mało prawdopodobne, żeby w ten sposób przetrwały kąpiel w ognisku.Co jakiś czas wyciągamy łuseczki w ściółce, która przeżyła pożar lasu i raczej tak one nie wyglądają. Pomogłoby wielce gdybyś napisał gdzie je znalazłeś (pole,las) i na jakiej głębokości.Pozdrawiam
nabuh Napisano 13 Marzec 2013 Autor Napisano 13 Marzec 2013 Jak sądzę to od mosina, ale takie oznaczenia to dla mnie coś nowego, więc przybliżcie coś, proszę (że cyfry to rok produkcji wiem). Druga rzecz - skąd takie fantazyjnie wyrzeźbione łuski? Ktoś wrzucał w ogień naboje?
Pytanie
nabuh
Jak sądzę to od mosina, ale takie oznaczenia to dla mnie coś nowego, więc przybliżcie coś, proszę (że cyfry to rok produkcji wiem). Druga rzecz - skąd takie fantazyjnie wyrzeźbione łuski? Ktoś wrzucał w ogień naboje?
13 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.