Skocz do zawartości

Makabryczne znalezisko w Płocku. W szkole były szczątki około 60 ciał.


Rekomendowane odpowiedzi

Dotarliśmy do sensacyjnej informacji, którą urząd miasta z niewyjaśnionych przyczyn skrywał od kilku tygodni. W Małachowiance odkryto kości ponad 60 osób. Część spoczywała w podziemiach szkolnego muzeum, inne obok dawnej kolegiaty św. Michała. Tych pierwszych kompletnie nikt się tu nie spodziewał

- To naprawdę ogromna niespodzianka. Do tej pory wiedzieliśmy jedynie, że w najstarszej części Małachowianki były krypty barokowe. Teraz natrafiliśmy na jeszcze starsze - mówi dr Marek Barański, architekt i archeolog, który jest kierownikiem zespołu badawczego pracującego w szkole.

Kościół św. Michała został wzniesiony w połowie XII w. Kilkadziesiąt lat później - ok. 1180 r. - została tu założona Szkoła Płocka, która dała początek obecnemu liceum. Ale oprócz szkolnej kolegiata pełniła także funkcję sakralną. - Na zewnątrz był normalny cmentarz, gdzie prawdopodobnie od XIV do XVIII w. chowano płocczan - dodaje dr Barański.

Pracownicy firmy Ciałbud z Radzymina, która jest generalnym wykonawcą remontu Małachowianki, natrafili na szczątki po obu stronach najstarszego jej skrzydła. - Ciekawe, w czym ich grzebano, nie ma żadnych śladów trumien - dziwił się jeden z pracowników, którego spotkaliśmy na placu budowy.

- W kilku przypadkach zachowały się szczątki trumien, więc albo chowano ludzi w całunach, albo w trumnach, które nie przetrwały jednak do dzisiaj - tłumaczy pracująca na miejscu archeolog Marta Zochniak. Jako jedno z bardziej wzruszających odkryć podaje znaleziony szkielet kobiety z dwojgiem dzieci. Młodsze leżało przy biodrze, starsze - nieco niżej.



Ale o ile śladów pochówków przy byłej kolegiacie można się było spodziewać, o tyle zupełnym zaskoczeniem są zachowane w bardzo dobrym stanie kości wewnątrz - tu, gdzie przed remontem stały muzealne gabloty, odbywały się spotkania. Podczas remontu w latach 60. ub. wieku natrafiono jedynie na krypty barokowe datowane na XVII i XVIII w. - Były w bardzo złym stanie. Oczyszczono je, zrobiono podłogę i tyle - kontynuuje Marek Barański. - Teraz poniżej poziomu krypt barokowych natrafiliśmy na prawdopodobnie gotycką kryptę i inne pochówki. Wszystko znajdowało się pod posadzką.

Archeolodzy złożyli już - jak informuje Marta Zochniak - 64 szkielety w porządku anatomicznym". Ok. połowę z nich znaleźli wewnątrz budynku, drugie tyle na zewnątrz. Najstarsze szczątki mogą pochodzić nawet z XIII w., ale potwierdzą to badania antropologiczne. W tej chwili archeolodzy czyszczą kości, układają je w specjalnych pojemnikach, potem przewiozą je do badań.

- Możemy się domyślać, kto spoczywał w kolegiacie. Wiadomo, że nie pochowano by tam zwykłych, niezasłużonych osób. Mogli więc to być np. rycerze albo ktoś z rodziny książąt mazowieckich, nie tylko duchowni. Ale czy byli to mężczyźni czy kobiety, osoby starsze czy młodsze, odpowiedzą już antropolodzy - tłumaczy dr Barański.

Archeolodzy mają pewność, że znajdą jeszcze przynajmniej drugie tyle szkieletów. Być może oprócz kości natrafią też na przedmioty, z którymi chowani byli ówcześni. - Przy szczątkach wewnątrz znaleźliśmy już monetę i coś, co przypomina medalik - mówi Zochniak.

Ale kości sprzed kilku wieków to niejedyne niespodzianki. Archeolodzy odkryli również romańskie fundamenty, o których wcześniej nikt nie wiedział.

- Chcielibyśmy, żeby po remoncie muzeum w Małachowiance było ogólnodostępne - zaznacza Konrad Kozłowski z ratuszowego zespołu ds. medialnych. Dodaje, że być może wykopaliska nie zostaną zasypane, a jedynie osłonięte szybami. Oczywiście nie będzie już tu kości. Te - jak tłumaczy Kozłowski - po zbadaniu zostaną pochowane w jednym miejscu, prawdopodobnie w pobliżu szkoły. I niewykluczone, że stanie tu jakiś obelisk czy płyta informacyjna.

A dlaczego, skoro pierwsze kości zostały odkryte już pod koniec grudnia, ratusz milczał na ten temat jak zaklęty? Bo, jak tłumaczy Kozłowski, nie chciano... wywoływać sensacji. W środę późnym popołudniem ta sensacyjna" informacja pojawiła się jednak na stronie internetowej ratusza. Kilka godzin po tym, jak wstępny tekst o tym wydarzeniu opublikowaliśmy na plock.gazeta.pl.

Remont najstarszej szkoły w Polsce rozpoczął się w drugiej połowie września ub.r. Odnowę zabytkowych części Małachowianki urząd miasta podzielił na dwa etapy. Pierwszy to roboty budowlane, prace konserwatorskie oraz badania archeologiczne w budynku dawnej kolegiaty św. Michała. Renowację przeszedł już dach, oczyszczona została powierzchnia wieży (w środku i na zewnątrz), trwają prace przy zabytkowych polichromiach Władysława Drapiewskiego odsłoniętych w auli szkoły.

W drugim etapie trzeba zająć się renowacją dawnego kolegium jezuickiego. Początek tych prac zaplanowano na czerwiec, a zakończenie - 30 września 2014 r.; razem z oddaniem do użytku ostatniego fragmentu kolegiaty św. Michała.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13394561,Cmentarzysko_w_Malachowiance__FOTO__WIDEO____aktual_.html#ixzz2Ks0NLjna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie