Skocz do zawartości

19 stycznia 1945


Czlowieksniegu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ŻOŁNIERZE SIŁ ZBROJNYCH W KRAJU !

Postępująca szybko ofensywa sowiecka doprowadzić może do zajęcia w krótkim czasie całej Polski przez Armię Czerwoną. Nie jest to jednak zwycięstwo słusznej sprawy, o którą walczymy od roku 1939. W istocie bowiem - mimo stwarzanych pozorów wolności - oznacza to zmianę jednej okupacji na drugą, prowadzoną pod przykrywką Tymczasowego Rządu Lubelskiego, bezwolnego narzędzia w rękach rosyjskich.

Żołnierze ! Od 1 września 1939 r. Naród Polski prowadzi ciężką i ofiarną walkę o jedyną Sprawę, dla której warto żyć i umierać: o swą wolność i wolność człowieka w niepodległym Państwie.

Wyrazicielem i rzecznikiem Narodu i tej idei jest jedyny i legalny Rząd Polski w Londynie, który walczy bez przerwy i walczyć będzie nadal o nasze słuszne prawa.

Polska, według rosyjskiej receptury, nie jest tą Polską, o którą bijemy się szósty rok z Niemcami, dla której popłynęło morze krwi polskiej i przecierpiano ogrom męki i zniszczenie Kraju. Walki z Sowietami nie chcemy prowadzić, ale nigdy nie zgodzimy się na inne życie, jak tylko w całkowicie suwerennym, niepodległym i sprawiedliwie urządzonym społecznie Państwie Polskim.

Obecne zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. Nie wolno nam ani na chwilę tracić wiary, że wojna ta skończyć się może jedynie zwycięstwem jedynie słusznej Sprawy, tryumfem dobra nad złem, wolności nad niewolnictwem.

Żołnierze Armii Krajowej !

Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę - z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK.

W imieniu służby dziękuję Wam za dotychczasową ofiarną pracę

Wierzę głęboko, że zwycięży nasza Święta Sprawa, że spotkamy się w prawdziwie wolnej i demokratycznej Polsce.

Niech żyje Wolna, Niepodległa, Szczęśliwa Polska.

Dowódca Sił Zbrojnych w Kraju

/-/ Niedźwiadek[1]

Gen. Bryg.

M.p. 19 stycznia 1945.
Napisano
Ostatni rozkaz
Bez znajomości tego dokumentu nie można zrozumieć do końca, jak zakończyła się dla Polaków II wojna światowa i na czym polegała sama istota Polski sowieckiej lat 1944-89. Nie można zrozumieć ani powojennej walki leśnych partyzantów ani Poznania 1956, ani Grudnia 1970, ani Wielkiego Strajku. Tekst tego rozkazu powinien być znany każdemu polskiemu maturzyście, powinien go cytować z pamięci. Niestety, nie jest znany.
Trzeba przyznać, że na dwa miesiące przed aresztowaniem przez sowietów, na pięć miesięcy przed wrogim moskiewskim „sądem” i wreszcie na niespełna rok przed moskiewską kaźnią, dowódca polskich sił zbrojnych w kraju, komendant główny Armii Krajowej powiedział Polakom wszystko, co trzeba było powiedzieć o sytuacji państwa i zadaniach na przyszłość. Najbardziej zdumiewające jest to, że potrafił te wszystkie trudne kwestie ująć w 15 zdaniach!
Niech nikt nie mówi, że sytuacja Polaków po wojnie była „złożona” i że należy usprawiedliwić wszystko, co robili, jakkolwiek by nie robili. Że należy usprawiedliwić nawet fascynację zbrodniczym komunizmem i wiarę w to, że służy on „robotnikom i chłopom”, że to „prawdziwa demokracja”. Ci, którzy dokonali wyboru takiej drogi, mieli przede wszystkim pewność, że służy ona ich interesom i ich wygodzie. Niech dziś nie kłamią, że było inaczej. Część z nich nie była w ogóle Polakami, więc polska niepodległość nic dla nich po prostu nie znaczyła. Dotyczy to zwłaszcza inteligencji żydowskiej, która obsiadła wysokie stanowiska w aparacie administracji i terroru Polski sowieckiej, oraz szumowin wyhodowanych przed wojną przez sowieckie jaczejki w Polsce na „internacjonałów” moskiewskich.
Tymczasem generał Okulicki zachęcał swoich rodaków, którym sprawy polskie nie były obce, do wierności świętej Sprawie. Ci, którzy chcieli, wiedzieli dobrze, co to oznacza. Chwała powojennym obrońcom świętej Sprawy! Hańba sowieckim kolaborantom i tym wszystkim, którzy przez prawie pół wieku upokarzali i upodlali naród polski!
Kiedy się czyta po latach ten ostatni rozkaz, człowiek mimowolnie staje na baczność jak żołnierz, do którego ten rozkaz jest skierowany. Nie ma wątpliwości, że był to w zamyśle rozkaz nie tylko do oficerów i żołnierzy AK, ale do Polaków i Polek w ogóle! To nie rozkaz, to raczej testament Generała, który tak dalece żył dla Polski, tak dalece utożsamiał się ze świętą Sprawą, przez którą rozumiał bezwarunkową niepodległość kraju, że poświęcił dla niej wszystko. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości... Czy to nie było przesłanie dla każdego Polaka – zarówno w roku 1945, Generał rozwiązał Armię Krajową, by „rozładować lasy” i nie narażać żołnierzy Podziemnego Państwa Polskiego na konfrontację z sowieckimi dywizjami, którym przeciwstawić się wtedy nie mogli. Gorąco pragnął jednak, by w obliczu sowieckiej dominacji nad Polską, zagwarantowanej przez układy Stalina z „aliantami”, każdy Polak stał się żołnierzem świętej Sprawy i by walczył takimi środkami, jakie są mu dostępne: W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą! Rozkaz o rozwiązaniu podziemnej armii był w gruncie rzeczy wezwaniem do powszechnego oporu: Wierzę głęboko, że zwycięży nasza święta Sprawa, że spotkamy się w wolnej i demokratycznej Polsce.
Niektórzy mają za złe dowódcy AK, że rozwiązał podziemną armię zbyt szybko. W gruncie rzeczy to rozwiązanie nastąpiło jeszcze szybciej, w okresie trwania operacji „Burza”, planowanego dużo wcześniej powstania powszechnego, kiedy oficerowie i żołnierze AK wychodzili z konspiracji, zakładając na ramiona biało-czerwone opaski już nie z literami AK, lecz WP. To Wojsko Polskie nie mogło się jednak przeciwstawić Sowietom, którymi Zachód był wówczas zafascynowany i gotów był dla nich do wszelkich ofiar... ze swoich wiernych sojuszników...
Zapamiętajmy historyczny rozkaz z 19 stycznia 1945 r. nie jako rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej; nie jako rozkaz o kapitulacji, lecz jako rozkaz o rozpoczęciu walki o naszą niepodległość w nowych warunkach, stworzonych przez „sojuszników” z Zachodu i Wschodu. Taki był jego głęboki sens!


Piotr Szubarczyk

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie