Skocz do zawartości

Jagdpanzer w Kawicach


borys6666

Rekomendowane odpowiedzi

sidi
Troche źle świadczy o standardach naszych rodzimych specjalistów,rekonstruktorów, kolekcjonerów, gdy na zlocie w Gostyniu w 2011 nagrodę z najlepszy pojazd dostał atrapa pantery a nie np. piękny einheits diesel.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Panie Robercie nie znam Wheatcrofta osobiście w przeciwieństwie do Pana ale za to mam doskonały kontakt z osobą która jest równorzędnym partnerem biznesowym dla niego w przeciwieństwie do polskich czy łotewskich jego (zaopatrzeniowców) szczycących się znajomością z nim, więc mam pewne informacje z pierwszej ręki na temat jego inwestycji ,kolekcji czy też rzekomych obecnych rekonstrukcji.
Ogólnie jestem za wolnym rynkiem i nie piętnuję osób które potrafią zarobić w tej branży jak i uważam że wszelkie polskie przepisy prawne ograniczające ten rynek są chore. Normalny rynek ? w chwili obecnej chyba jeszcze go nie ma ale powoli wszystko się normuje i powoli właśnie dociera to do potencjalnych kupujących te wszelkie wydumki z rynku którzy zaczynają rozumieć jaka jest prawdziwa wartość pojazdów które chcą nabyć czy kupowali wcześniej. Co do reszty temat rzeka i każdy dyskutant ma w gruncie rzeczy rację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Losiu2,
na pewno nie dojdziemy do konsensusu, natomiast warto czasami wymienić opinie z kimś spoza własnego grona. To może być czynność dla niektórych bardzo męcząca i denerwująca,gdy nie lubią odmiennych opinii. Wówczas każdy chwyt dozwolony by pognębić adwersarza.

Handel starymi pojazdami militarnymi jest na świecie normalną działalnością handlową, najczęściej realizowaną w zaciszu świata kolekcjonerów. Nic w tym zdrożnego, o ile nie narusza lokalnych przepisów. Nikt w tym temacie raczej nie poważa ogromu pracy, czasu, życia i pieniędzy wkładanych przez tych, którzy remontują lub rekonstruują zabytkowe pojazdy, pojazdy.
Na Boga, nie idźmy jednak śladem niesławnego peerelowskiego ZBOWIDu, który w miarę upływu powojennych lat wykazywał się coraz większą liczbą członków-byłych partyzantów, (pobierających dodatki do emerytur), modelując według swoich potrzeb definicję i kryteria uznawania za partyzanta, którym mógł zostać nawet były ubek mający w czasie wojny 8 lat.
Na tym kończę udział w dyskusji. Dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie