ralf78 Napisano 23 Lipiec 2012 Autor Napisano 23 Lipiec 2012 Panowie, jak zachowuje się standardowy wykrywacz (ot taki choćby Rutusek Proxima) po zanurzeniu go do rzeki na powiedzmy 50cm? Pomijam już fakt przedostania się wody do cewki etc - przyjmijmy, że jest szczelna. Czy jego odczyty" będą jakoś przekłamywać z racji, że jest w INNYM OŚRODKU?Czy wykrywki podwodne różnią się od aziemnych" tylko tym, że są wodoszczelne?P.S. Proszę tylko nie proponować magnesu, kotwicy, haku etc..
Krychus Napisano 23 Lipiec 2012 Napisano 23 Lipiec 2012 Teoretycznie fala ze względu na to, iż jest w gęstszym ośrodku (niż powietrze), przy tej samej częstotliwości jej zasięg będzie mniejszy - a na ile? To już trzeba by było dokładnie pomierzyć.Ale dla przykładu podam - wykrywacz Excalibur jest wykrywaczem podwodnym" - choć z elektronicznego punktu widzenia konstrukcja jest ta sama. Tu jednak całość zachować może się zupełnie inaczej, że względu na to, że to wykrywacz wieloczęstotliwościowy. I tu znów bajka się poszerza, bo równie dobrze z innymi cechami można by się odnieść do innych wykrywaczy. K.
eksplorator1995 Napisano 23 Lipiec 2012 Napisano 23 Lipiec 2012 Rozmawiałem z takim gościem na plaży miał garretta ace 250 tak jak ja i mówił , że normalnie cewke moczył i szukał drobnicy nawet chyba złotą obrączkę znalazł :).Oczywiście nie moczył go całego , aż do udy" (obudowy elektroniki) tylko cewke , tak jak mówisz ok 50 cm.Też są specjalne wykrywacze , że możesz z nim nurkować ale cena jest wysoka.P.S Czasami wykrywacz na wilgotnym terenie wariuje bynamniej tak słyszałem.Tyle Ci napisałem co wiem , resztę zapytaj fachowców . Pozdrawiam !
ralf78 Napisano 23 Lipiec 2012 Autor Napisano 23 Lipiec 2012 Dzieki Krychus. Może uściślę jeszcze, że chodzi mi o tryb statyczny i stare, żeliwne żelazko - o ile robi to jakąś różnicę.
rufa Napisano 24 Lipiec 2012 Napisano 24 Lipiec 2012 witam.jak do tej pory,chodziłem w wodzie z dwoma kanarkami,z gti2500 a ostatnio z at-pro.nie miałem żadnych problemów z zasięgiem.
eksplorator1995 Napisano 24 Lipiec 2012 Napisano 24 Lipiec 2012 Bardziej powiedział bym , że ACE 150/250 są kanarkami a w gti2500 i at-pro nie mają chyba żółtego kolorku :P.Pozdrawiam!
Krychus Napisano 24 Lipiec 2012 Napisano 24 Lipiec 2012 Czekajcie, czekajcie, bo się pogubiłem i zbyt szybko pisałem :) Jeszcze to porównanie. konstrukcja jest ta sama.Excalibura jak Sovereigna GT (!) oczywiście! Może uściślę jeszcze, że chodzi mi o tryb statyczny i stare, żeliwne żelazko - o ile robi to jakąś różnicę.Wykrywacz zachowa się tu jak przy dynamiku, ale różnica... będzie tu nieodczuwalna. Bardziej powiedział bym , że ACE 150/250 są kanarkamiJa zrozumiałem, że kolega rufa chodził z kanarkami i z GTI i z AT. Pozdrawiam, K.
Krychus Napisano 24 Lipiec 2012 Napisano 24 Lipiec 2012 PS: Przepraszam, troszkę mi kursywa uciekła"...
rufa Napisano 24 Lipiec 2012 Napisano 24 Lipiec 2012 Krychus,witam.dobrze zrozumiałeś to co napisałem.niektórzy czytają zbyt szybko i nie łapią o co chodzi.
ralf78 Napisano 5 Sierpień 2012 Autor Napisano 5 Sierpień 2012 Sprawdziliśmy u kumpla jego sprzet (Rutus Argo) w przydomowym stawie. Zanurzył go po samą pusze z elektroniką (oczywiście poza nią) na okres ... 20 minut ! .. cały czas szperając cewką nad dnem. Żeby tego było mało, odłożył wykrywacz na nadbrzeżny kamień i kiedy wróciliśmy kontynuować test okazało się, że sprzęt tak się przewrócił, że miał zalaną puszke z BATERIAMII, do tego stopnia, że po wyciągnięciu go z wody przez 10 sekund wylewała się przez dziurę" w tej puszce woda. Po tym wszystkim tylko go otrzepał nad powierzchnią i okazało się, że można było nim dalej pracować bez żadnych niedomagań. Co do wydajności pracy pod wodą mogę powiedzieć tylko tyle, że nie zauważylismy znaczących różnic w zasięgu, jesli w ogóle. Przedmiot lokalizowany tak samo jak na powierzchni. Aha, wszystko co powyżej opisałem dotyczy trybu statycznego bo tylko na takim pracowaliśmy. Kumpel poświęcił sprzęt ale się okazało, że nic mu się nie stało.
sid30 Napisano 5 Sierpień 2012 Napisano 5 Sierpień 2012 jasne :)) po zalaniu elektroniki dalej hulał jak złoto :) jakoś mój chyba Rutus" z Hin sprowadził bo nie hulał po zalaniu, a była to tylko mała chwilka w strumieniu
Tauder Napisano 5 Sierpień 2012 Napisano 5 Sierpień 2012 Potwierdzam .ACE 250 na głębokości około pół metra .Nie zauważyłem różnicy wskazań .Zasięg bez zmian , tak jak na lądzie .
ralf78 Napisano 5 Sierpień 2012 Autor Napisano 5 Sierpień 2012 @jasne :)) po zalaniu elektroniki dalej hulał jak złoto :) jakoś mój chyba Rutus" z Hin sprowadził bo nie hulał po zalaniu, a była to tylko mała chwilka w strumieniuSid, proszę czytaj dokładniej, napisałem że zalana zostałą puszka z BATERIAMI (specjalnie nawet drukowanymi napisałem, jak teraz) a nie puszka z ELEKTRONIKĄ, która nie miała żadnego kontaktu z wodą ;)
Krychus Napisano 5 Sierpień 2012 Napisano 5 Sierpień 2012 Ale elektronika jesli o druku mowa jest wlasnie razem w obudowie z bateria, o ile sie nie myle - bo przeciez tam, gdzie wyswietlacz, byl samwyswietlacz - i zadnego innego bajeru nie bylo. Przynajmniej w starej, pierwszej, wersji. GZD, K.
ralf78 Napisano 5 Sierpień 2012 Autor Napisano 5 Sierpień 2012 Hmm, myślałem, że elektronika, w sensie to co najważniejsze i najdelikatniejsze, mieści się w puszce razem z wyświetlaczem, no ale nie wiem bo nie jestem właścicielem sprzętu. Jeśli jest tak jak piszesz Krychus to dowodzi to tylko pancerności wykrywacza kumpla heh.
Krychus Napisano 5 Sierpień 2012 Napisano 5 Sierpień 2012 Czyli zamoczyl tylko wyswietlacz :) Pancerne i szczelne to ustrojstwo, a jednak :)GZD i uwazajcie nastepnym razem, K.
ralf78 Napisano 5 Sierpień 2012 Autor Napisano 5 Sierpień 2012 Krychus, nie ! Kuźwa noga nie rozumiemy się :D Chłopak zamoczył (utopił) puszkę z BATERIAMI, a wyświetlacz nie dotknął wody :)
sid30 Napisano 6 Sierpień 2012 Napisano 6 Sierpień 2012 i jeśli utopił puszkę z bateriami to utopił cała elektronikę która niestety nie mieści się w żadnej hermetycznej puszce i nie jest odporna na zalania :)Jeśli natychmiast wyjął baterie i gruntownie go wysuszył wtedy i tylko wtedy mógł prawidłowo pracować. Wiem o czy mówię bo tez tak miałem i wykrywa powędrowała do serwisu. a za min ją wysłałem to dokładnie się wypytałem. Mity i legendy o tym wykrywaczu skorygowałem na własnej skórze przez ostatnie trzy lata, niestety większość się nie potwierdziła :( trzyma mnie przy nim to że jest bardzo miła sympatyczna obsługa, tanie części, i za ta kasę nic lepszego uniwersalnego nie kupiepozdrawiam
torba5 Napisano 6 Sierpień 2012 Napisano 6 Sierpień 2012 straszne pierdoły Panowie tu wypisują ,niedługo zaczniecie z Rutusem nurkować ,wylał wodę z pudla z elektroniką i poszedł w teren ......żal te pierdoły czytać ,Waróbello dobrze żeś ty wogóle się wtedy odnalazł :)
Krychus Napisano 6 Sierpień 2012 Napisano 6 Sierpień 2012 Chłopak zamoczył (utopił) puszkę z BATERIAMI, a wyświetlacz nie dotknął wody :)Sa dwa wyjscia y tej sytuacji. 1. To nie byl Rutus.2. Pierdoly sie walaja na lewo i prawo.GZD, K.
ralf78 Napisano 6 Sierpień 2012 Autor Napisano 6 Sierpień 2012 Krychus, już wiem dlaczego mnie nie kumasz. Myślisz, że topił go stopniowo, tzn. najpierw cewkę, potem wyświetlacz a na końcu puszkę z bateriami czyli kolejno od pierwszego elementu aż do ostatniego. Tak nie było. Cytuję siebie: „odłożył wykrywacz na nadbrzeżny kamień i kiedy wróciliśmy kontynuować test okazało się, że sprzęt tak się przewrócił, że miał zalaną puszke z BATERIAMII”. Wykrywka przewróciła się leżąc poziomo na kamieniu tak, że jej tył (puszka z bateriami) wylądował pod wodą i leżał tak jakieś 5 minut. Poza tym pisząc wcześniej w tym wątku pisałem myśląc, że elektronika jest tam gdzie wyświetlacz - no ale nie będe już komplikował sprawy tym analizowaniem bo to nie ma większego sensu.Torba5, powiem Ci więcej - wylał wodę z elektroniki i nie tylko poszedł w teren z dalej działającą wykrywką ale na drugi dzień tam wrócił i bez wcześniejszego osuszania kontynuował to co dzień wczesniej zaczął.Żeby było jasne, nie chciałem tutaj wychwalać Rutusa Argo bo producent sprzedał kumplowi trefny pod względem działania model i mimo że odsyłał go do naprawy problem dalej występował. Mówił mi, że jak go opchnie to szybko wykrywki od tego gościa następnej nie kupi, więc pisząc o topieniu i wielkim cudzie dalszej sprawności sprzętu sprzedałem Wam jedynie ciekawostkę i nie uważam żeby było to coś co można chwalić bo nikt normalny nie będzie tak pracował tym sprzętem i nikt nie da głowy, że kolejny raz się uda. Byłem świadkiem tego co napisałem i swoje wiem, to mi wystarczy i naprawdę lotto mi to co kto o tym myśli :)Tematem tego wątku była inna kwestia i prosiłbym aby do niej wrócić, o ile ktoś ma coś jeszcze w tej kwestii do dodania.Pozdrowił
torba5 Napisano 6 Sierpień 2012 Napisano 6 Sierpień 2012 nie no spoko szczególnie jak ktoś myśli że elektronika jest w wyświetlaczu :),a to duże to puszka na baterie ,ale co mi tam super opowiastka
sid30 Napisano 7 Sierpień 2012 Napisano 7 Sierpień 2012 ot taki mały cud :) a może sprawę rozstrzygnie sam producent ? Po pięciu minutowej kąpieli wodnej puszki z bateriami i elektroniką będzie działał bez wysuszenia ?? i tym pytaniem zakończmy te dywagacje ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.