bassista Napisano 11 Październik 2011 Autor Napisano 11 Październik 2011 Pytania moje są takie:- czy dobrze zidentyfikowałem: zielony czubek pocisku, zielony pas na denku łuski- czym wypełniony jest smugacz w tym pocisku (jaka substancja)- od wewnątrz pocisku jest widoczna czerwona substancja. Jest to smugacz, czy jakaś jego osłonka?Wszystkich uprzejmych informuję, iż powyższego do domu nie zbieram, nie grzebie w środku, chcę mieć dwie ręce itp itd.
Voucur Napisano 11 Październik 2011 Napisano 11 Październik 2011 Co do indentyfikacji to Ci nie powiem, natomiast jeśli w denku pocisku widzisz małe kółeczko koloru czerwonego, to jest to osłonka kapsuły z mieszaniną pirotechniczną dającą efekt smugowy. Mieszanina ta nie ma jednakowego składu dla wszystkich rodzajów pocisków smugowych, zależy od tego jaki kolor miała mieć smuga (żółty, zielony, czerowny itd.) W celu odpowiedniego zabarwienia używano różnych soli metali. Mieszanina ta, w kapsule o kształcie walca i wadze 2,3g nie jest nawet tak niebezpieczna jak zimne ognie - zimnymi ogniami od biedy jak ktoś się uprze, można się poparzyć, a tej kapsułki nawet nie odpalisz. Niewrażliwa jest na bodźce mechaniczne, potarcia ani wysoką temperaturę. Rąk nie urwie tym bardziej.Pozdrawiam.
vis1939 Napisano 11 Październik 2011 Napisano 11 Październik 2011 http://home.scarlet.be/p.colmant/792color.htmZapewne rozchodzi Ci się o zielony pasek na denku/czarny szczyt pocisku - l.S.L'Spur(leichtes Spitzgeschoß mit Leuchtspur).Czerwona substancja to może być podsypka smugowa lub osłonka.Smugacz mimo,że trudny do odpalenia,jednak nie jest całkowicie idioto odporny.Podgrzewając nad palnikiem/ogniskiem czy zasadzając mu rozgrzany do czerwoności drut w kuper mamy pewny zapłon.Nie polecam - można się poparzyć i to konkretnie.
bassista Napisano 11 Październik 2011 Autor Napisano 11 Październik 2011 Dzięki, o to mi chodziło. Temat uważam za zamknięty.
Voucur Napisano 11 Październik 2011 Napisano 11 Październik 2011 Podgrzewałem do temperatury ok. 300 stopni C, drutu rozgrzanego nie wsadzałem, bo 1. nie wpadłem na taki pomysł 2. nie bardzo widzę miejsce, w które można wsadzić ów drut. Mowa o pociskach SmK L'spur w stanie fabrycznym (z konserwy) użytych do zrobienia przekrojów poglądowych.Bez przesady, to jest tylko mieszanina pirotechniczna, a nie zapalająca, ani tym bardziej materiał wybuchowy. Oczywiście jak ktoś się uprze, poparzyć się można, ale równie dobrze tym rozgrzanym drutem. Oczywiście nic nie jest do końca idiotoodporne.Inaczej ma się nieco sprawa ze smugaczami w większych kalibrach (poczynając od 2 cm wzwyż), ale to osobna historia.
vis1939 Napisano 11 Październik 2011 Napisano 11 Październik 2011 Mając na uwadze Twoje ostatnie dywagacje na temat możliwości detonacji trotylu - świeć Panie nad Twą duszą i tych którzy Cię posłuchają:)
marcin 1984 Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 Co do tej detonacji trotylu to kolega Voucur ma rację. Trotyl i podobne MW nie detonuje od iskry, płomienia ani podobnego pierdnięcia jak to się większości może wydawać. Do detonacji MW kruszących potrzebna jest mniejsza detonacja ładunku materiału inicjującego takiego jak np azydek ołowiu, piorunian rtęci lub z amatorskich HMTD. Z resztą kilka miechów temu na TVN był w uwadze temat poświęcony takim sprawom i wypowiadał się policyjny pirotechnik na temat trotylu i jego właściwości, sposobu pobudzania do detonacji itp.pozdro
Voucur Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 W kwestii detonacji trotylu w tamtym wątku (świeć Panie nad jego duszą), to ja się wypowiadałem w kontekscie granatów ręcznych, czego zapomniałem dopisać, a co zostało skwapliwie wykorzystane przez adwersarzy. Oczywiście trotyl można też pobudzić do detonacji znacznie mniej czułymi materiałami wybuchowymi niż pioruniany i azydki. W szkole niemieckiej" przyjęło używać się do tego celu detonatorów z pentrytem, a w radzieckiej - z tetrylem. Praktycznie nie stosuję się ich w granatach ręcznych (samych), gdy materiałem kruszącym jest trotyl.Nota bene te pośrednie detonatory z PETN, RDX czy tetrylu też trzeba czymś pobudzić, chociaż jest to już o wiele prostsze niż w przypadku gołego" TNT.A tak w ogóle to co to ma za związek z masami pirotechnicznymi w pociskach 7,92 smugowych Mauser?
vis1939 Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 Sposoby są na wszystko i to beż wyrafinowanych detonatorów,jednak takich rzeczy się publicznie nie pisze i wykraczają daleko poza teoretyczną wiedzę speców szkolonych na Wikipedii - dzięki bogu.
bassista Napisano 12 Październik 2011 Autor Napisano 12 Październik 2011 Koledzy, jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedzi. Wydaje mi się, że temat został wyczerpany. Proszę moda o zablokowanie wątku. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.