Rozeta

[traper6]

Metal: miedź, mosiądz, brąz ? GTI wskazywał na brąz.

[Dani]

Podobny przedmiot : http://odkrywca.pl/sezon-2011-snake170381,682119.html#682119
https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum25/img_8399_copy.jpg

[traper6]

Dostałem info, że to może pochodzic z pojemnika" (nie znam fachowej nazwy) w ktorym noszono kule do muszkietu. S

[traper6]

Nie wiem, co jest, ale komp sam mi załadował posta.



Dostałem info, że to może pochodzić z pojemnika" (nie znam fachowej nazwy) w którym noszono kule do muszkietu. Szukam ilustracji z oporządzeniem wojsk napoleońskich i pruskich na których widać taki pojemnik.

[traper6]

Podbijam temat.
Nikt, nic nie pomoże ?

[traper6]

Dzięki Kopi za zarys mitologiczny.
Ale co to jest ?

[traper6]

Metal: miedź, mosiądz, brąz ? GTI wskazywał na brąz.

[traper6]

Nie chcę nic sugerować, ale trafienie przy drodze przemarszu wojsk napoleońskich i potyczki.

[traper6]

Było przymocowane do żelaza, albo odwrotnie.
Co to może być ?

[kopijnik2]

http://blog.tenbit.pl/mitologia-grecka

helios
...Jednym z najbardziej znanych mitów o tym bogu jest związanym z jego synem Faetonem. Młodzieniec miał żal do swego ojca o to, że nikt mu nie wierzy, że jest synem boga. Poprosił wtedy Heliosa, żeby spełnił choć jedną jego prośbę. Bóg nie zdążył się zapytać o co chodzi, a już obiecał, że uczyni wszystko, czego Faeton zapragnie. Wtedy chłopak rzekł, że chciałby choć jeden raz przelecieć się rydwanem swojego ojca. Helios zaczął mu tłumaczyć, że to niebezpieczne, że trzeba wielkiej siły, aby to zrobić, ale Faeton nie słuchał. Za nic nie chciał zmienić zamiaru, a miał już przyrzeczenie swojego ojca.

Na następny dzień Faeton wyleciał rankiem na słonecznym rydwanie ku ziemi, lecz świetliste konie, które były zaprzężone do pojazdu od razu rozpoznały, że lejce trzyma śmiertelnik. Zmieniły kierunek i przyspieszyły. Zaczęły zbliżać się do ziemi i wtedy zrobiła się sucha pustynia oraz wysychały rzeki.. W innym miejscu wznosiły się i nastała powódź. Bogini Ziemi- Gaja nie mogła już na to patrzeć i widząc, co działo się z trawą, drzewami i całą przyrodą wzniosła ręce i szlochając, prosiła Zeusa o zlitowanie. Pan bogów widząc zniszczone pola oraz rozbrykane, latające zwierzęta cisnął piorunem w jeźdźca, który zaraz wpadł do rzeki.