Skocz do zawartości

Rekonstrukcja Smarchowice Śląskie- ,, Przełamanie linii Bartolda


Rekomendowane odpowiedzi

Jako uczestnik uwazam ze organizatorzy staneli na wysokosci zadania, aprowizacja byla doskonala i fajny klimat. Co do warunkow, uczestnicy i organizatorzy byli narazeni na takie same zimno... Niech ktos sprobuje zakladac ladunki pirotechniczne i laczyc cienkie kabelki w takim chlodzie to zrozumie dlaczego tyle to trwalo. Mnie sie podobalo scenariusz ciekawy, duza liczba uczestnikow, wystarczajaco broni, dobra pirotechnika. Prawda jest taka ze zawsze mozna zrobic cos lepiej nawet jak cos jest zrobione bardzo dobrze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Hindus ma racje, sporo jest kuriozalnych ciekawostek. Mnie osobiście najbardziej nie podoba się koleś, który jako jedyny jest w białyym maskłacie niewiadomego pochodzenia, nóweczka śnieżnobiały, hełm piękny zwapniony. Pewnie dlatego na 58 zdjęciu od razu dostał w czapę. Generalnie oglądając galerię zdjęć podobało mi się. Ale nie ukrywam że widzę błędy.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie uwagi po przejrzeniu zdjęć z Piccassy:
- skórzane, norweskie ładownice do MP40 nie nadają się na zamienniki niemieckich z okresu IIWŚ,
- to samo tyczy się francuskiego płaszcza motocyklowego – różni się on bardzo od niemieckiego pierwowzoru – jednak skoro już ktoś upiera się przy jego noszeniu, to niech chociaż wymieni w nim guzki i naramienniki…
Pozdrawiam
Hindus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imieniu kooardynatora GRH Kampfgruppe Schlesien składam podziękowanie wszystkim sponsorom i tym co przyczynili się do zorganizowania rekonstrukcji,oraz wszystkim rekonstruktorom biorącym udziałw inscenizacji.Za wszelą konstruktywną krytyke równierz dziąkujemy,będzie ona służy do poprawienia błędów w przyszłości.

Pozdrawiam
Henryk Bajorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
W imieniu SMHW chciałbym podziękować wszystkim organizatorom za zorganizowanie imprezy i zaproszenie nas na nią. Chcielibyśmy także podziękować Koledze Piotrowi (nazwiska nie pamiętam) za przygotowanie symbolicznych mogił 32 żołnierzy Wojska Polskiego spalonych żywcem w Podgajach, oraz zrobienie apelu poległych po zakończeniu rekonstrukcji.

Pozdrawiam, Jaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimowe umundurowanie powinno być noszone wtedy kiedy jest zimno, i kiedy pozwalają na to warunki zaopatrzeniowe. W kampanii wrześniowe 1939 też noszono już płaszcze.
A wyznaczone daty to moim zdaniem lekko martwy przepis, tym bardziej u końca wojny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale co w marcu 1945 (gdzie było błoto i jeszcze raz błoto i gdzieniegdzie zmarzlina) robi kamuflaż wyprany w perwollu white magic, bez cienia zabrudzenia?? Kurde te jednostki przecież były w ciągłym ruchu i normalne jest, że się brudziły.

Parki w splinterze jak najbardziej (ale nie takie świeżo wyjęte z szafy, tylko styrane błockiem).

Patrząc po zdjęciach, to te Podgaje były chyba w Normandii robione??, ze względu na ilość kamuflaży, a jak wiadomo 15 łotewska do najlepiej umundurowanych i wyposażonych nie należała i zawsze w dostawach byli na szarym końcu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc po zdjęciach, to te Podgaje były chyba w Normandii robione??, ze względu na ilość kamuflaży, a jak wiadomo 15 łotewska do najlepiej umundurowanych i wyposażonych nie należała i zawsze w dostawach byli na szarym końcu"

A skąd to wiadomo? Jak rozumiem szanowny Shark czerpie swą wiedzę ze studiów materiału ikonograficznego? Zapewne łotewska 15 dywizja grenadierów d. waffen ss cierpiała na kłopoty z dostawami, jak całe niemieckie siły zbrojne w 1945 roku
Przykładowe fotki pochodzą z:
[Latviešu leģionāri/Latvian legionnaires" aut. Andrejs Edvīns Feldmanis, Taiga Kokneviča, Anda Līce, Uldis Neiburgs, Valdis Kuzmins, Jānis Vasiļevskis,
oraz periodyku Siegrunen vol. 43


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Dunczyk 16:47 26-03-2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

istniej kronika niemiecka i polskiej ,,czołówki'' przedstawiająca walki na Wale Pomorskim i jedyne co tam widziałem z kamuflaży to spodnie w dębie i to strasznie podarte. Pokazywano tam też Łotyszy i większość nosiła płaszcze M40 i M43, same mundury, sorty zimowe WH i nigdzie nie dopatrzyłem się letnich panterek.

A poza tym panterki wydawano chyba dopiero od kwietnia?? i na przełomie 1944/45 zaprzestano ich produkcji, więc jednostki które w trakcie przegrupowywania, formowania i uzupełniania otrzymywały w dużej mierze jedynie sukno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie