Skocz do zawartości

poznan anno domini 2011


Rekomendowane odpowiedzi

chciałbym odpowiedzieć koledze , że 10 szt. amunicji na karabin jest obecnie standardem , w większości rekonstrukcji takie są normy. Jeżeli dasz to razy ilość jednostek broni , daje to spory wydatek organizacyjny. A jak zdobywasię srodki finansowe to może wiesz a jak nie to spróbuj sam zrobić inscenizację . Jest to naprawdę poważna inwestycja. W przypadku wątpliwości chętnie odpowiem .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
impra fajniusia,tylko jeden mankament.chlopaki pogubili od cholery slepakow ,przyszlo sloneczko snieg stopnial.brakuje jeszcze szczeniakow ktorzy beda to zbierac.fakt,dysponuje fotkami,jakby kto chcial.najwiecej rosjanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drogi kolego , 10 szt. amunicji to na obecne rekonstrukcje standard. W większości rekonstrukcji można sobie dokupić amunicję. Policz sobie łaskawie razy 40 szt. broni i dodaj 6 szt. broni maszynowej po 100 szt. To są znaczne koszty. A jak piszesz , że amunicja ginie w śniegu to strata organizatora. Dziękuje za informację sprawdzę teren, jak zdawałem był jeszcze śnieg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w dużym błędzie 10 szt na rekonstrukcji to bardzo mało. Stadardem raczej bym nazwał pomiędzy 15-25 sztuk. Najczęściej jest 20. Wszystko jest zależne od pieniązków. Raz byłem na takiej imprezie 13 naboji a 2 godziny walki i 4 epizody. Sorry ale nie było z czego strzelać. Wszystko wyszło marnie oprócz pierwszego epizodu. Każdy może sobie dokupić ślepce, masz chęć i kasę to sobie kup. A jeśli nikt nie będzie miał to efekt marny. A i jak je dokupisz to wszystkie zdaj albo wystrzelaj, bo to nielegalne jak sobie zatrzymasz bo za twoje pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Tobą kolego , 13 szt. na 4 inscenizacje , jest trochę mało . Jednak jeżeli zechcesz zrozumieć mnie , gdzie miałem ponad 160 kolegów rekonstruktorów, ponad 120 z nich gościłem na noc , starałem się aby byli najedzeni i ugoszczeni jak na to zasługują . To rozumiesz , że 10 szt. na 40 karabinów to i tak nazywam sukcesem. Dodając po 100 szt. na broń maszynową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja zaczyna byc trochę akademicka gdy oceniają ją od strony organizacyjnej obserwatorzy lub osoby znające inscenizację tylko ze zdjęc.
Uważam, że organizator ugościł uczestników po królewsku i piękne za to, podziękowanie z ukłonem i machnięciem kapelusza.
Co do ilości nabojów .... darujcie, ale po pierwsze tak krawiec kraje jak mu materii staje, a po drugie uważam, że huku podczas akcji było dosyc. Prawdziwa bitwa czy potyczka to też nie jest nieustająca palba, w tym konkretnym przypadku uznałbym wysycenie środkami pozoracji pola walki za bardzo zadowalające. Ilośc huku" winna, moim zdaniem, zależec głownie od potrzeb scenariusza, a nie indywidualnych potrzeb zabawowych poszczególnych uczestników. Pamiętajcie, że podczas inscenizacji są też tacy co nie oddają ani jednego strzału z broni hukowej i też dobrze w niej uczestniczą.
Jednym słowem uważam dyskusję o ilości nabojów za nie na temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przeciez nikt nie ma pretensji ze było mało czy dużo amunicji. Stwierdziłem fakt taki że moim zdaniem 10 szt. naboi na rekonstrukcji nie jest standardem w moim mniemaniu. Dodatkowo napisałem że wszystko zależy od zgromadzonych i załatwionych funduszy na rekonstrukcję, a zdaję sobie sprawę że organizacja rekonstrukcji jest funduszochłonna i nie zawsze ma się to co by się życzyło mieć. Tak Duńczyku oceniam ze zdjęć i z osobistych relacji uczestników, których kilku znam. Nikt tu nie opisuje że było kiepsko z tego powodu że nie było nieustającej palby karabinowej. Nie szydzę i nie zadzieram nosa, nie wytykam, nie nabijam postów, nie kasztanie... To że jestem obserwatorem nie zwalnia mnie z od uczestniczenia w dyskusji. Rekonstrukcja historyczna to moja pasja.
@oszołom Także uważam tą rekonstrukcje za sukces. Wiem jak cieżko było zebrać środki itp. Z tego co wiem i co koledzy mi mówili to są bardzo zadowoleni, z przyjęcia z atmosfery i samej rekonstrukcji. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Slajmi,ja wcale nie uważam, że wyszydzasz, kasztanisz, wytykasz etc. Po prostu uważam, że dyskusja o ilości nabojów to dywagacje akademickie z przyczyn o których powyżej. Tak dyskusja o rekonstrukcji historycznej jako takiej, jest jak najbardziej wskazana. Ja na przykład wróciłem z tej imprezy, oprócz satysfakcji z dobrze wykonanego zadania rekonstrukcyjnego przez naszą grupę, z refleksją, że mimo podnoszenia się jakości prezentowanej przez bardzo wiele grup, nadal funkcjonują tacy, dla których dobra rekonstrukcja to tylko ilośc oddanych strzałów, wypitego piwa na polu inscenizacyjnym (o nocy przed, nawet nie wspomnę) oraz nadal nieumięjętnośc taktycznego zachowania się podczas bitwy. Moim skromnym zdaniem widowisko historyczne winno jak najbardziej pokazywac realia historyczne, tłumaczenie : o to się podobało publiczności" nie jest usprawiedliwieniem. Właśnie publicznośc przychodzi by zobaczyc historię ożywioną i nie wszyscy są laikami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj jeden z lepszych (moim zdaniem) filmów rekonstrukcyjnych w Polsce. Zrealizowała go utalentowana i utytułowana grupa artystyczna Poznań I Love You. Oglądajcie na zdrowie, bo warto!

http://www.youtube.com/watch?v=WFPd9AsBbAE&hd=1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie