Skocz do zawartości
  • 0

Rogatywka Porucznika


Strugu2

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Usztywnione oficerskie rogatywki po wojnie były wyjątkam"
Niestety nie masz racji. Rogatywka w LWP była bardzo popularna. Produkcja była przeróżna, od wysmakowanych dzieł sztuki czapniczej do ogryzków z odpadów. Często nie trzymały regulaminu, np. żołnierskie czapki z okutym daszkiem. Galon, otok, podpinka z różnych materiałów. Potniki od cienkiej jasnej skórki po ceratę. W czasie wojny także je szyto.

To chyba tyle na temat.

Pozdrawiam, Łukasz
Napisano
to troche tak jak z ludwikówkami - każda według schematu, ale jak kiedyś kilka oryginalnych sztuk rozkręcono do śrubek i zwymiarowano precyzyjnie - żadna nie była podobna do drugiej.
Napisano
Witam!

Po tych zdjęciach wygląda ewidentnie na powojenną z wykorzystaniem przedwojennych elementów składowych. Takie szycie często miało miejsce po 1945r., noszenie orłów w koronie z resztą też. Obecność Virtuciaka itp. bajerów o niczym nie świadczy. Niejednokrotnie ówczesny właściciel zaliczył" obie armie, sanacyjną i ludową. A Virtuti jaki? Na pewno przedwojenny?

Pozdrawiam, Łukasz

Ps. Liczę na bardziej kreatywne wypowiedzi właściciela niż więc to nie żadne lwp."
Napisano
myślę że mam racje. Usztywnione rogatywki po wojnie to tak naprawdę moda a nie konkretne przepisy dotyczące umundurowania. Indywidulizm skończył się po 1949 roku.
Napisano
Metalowe gwiazdki jak najbardziej występowały także przed wojną. Gwiazdki to raczej mały datownik".

Tu należy skupić się na materiałach z jakich czapka została uszyta.
Napisano
Miałem strychówkę starszego wachmistrza z takim samym kolorem otoku. Materiał, sposób szycia i usztywnienia był dokładnie taki sam, tylko guziki od paska były z ładnej matrycy.
Napisano
Okej! Widzę, że się nie rozumiemy.

Życzę dalszych sukcesów w karierze kolekcjonerskiej, a może raczej zbieracza bo kolekcjonerstwo to także teoria, wzajemne uważanie. Jednak to temat do zupełnie innego wątku...

Pozdrawiam, Łukasz
Napisano
Dobra. Powiedz mi zdjęcia których szczegółów mam ci zrobić. To jest już moja 2 Polska rogatywka wz35 i moim zdaniem nie ma ona nic wspólnego z komuną. Miejsce i okoliczności jej znalezienia temu zaprzeczają. Ale może ja czegoś nie wiem... Tak więc proszę cię o pomoc gdyż chcę wiedzieć co posiadam.
Napisano
A tak wogóle, na marginesie, przy całym szacunku dla Ciebie Strugu2, ten Twój kolega, który ci to odstąpił to szkoda słów... Skoro znalazł odznaczenia, dokumenty i rogatywkę należące do jednego człowieka, to po wsze czasy wszystko powinno pozostać w kupie jako pamiątka po żołnierzu... A tak wszystko pójdzie pewnie w świat... Smutne...
Napisano
Nie pójdzie w świat. On nie jest handlarzem" buszującym po strychach. Ja także nie mam zamiaru tej rogatywki sprzedawać. Teraz zaczynam zbierać informację o tym poruczniku. Doskonale wiem co masz na myśli, są hieny buszujące po strychach i sprzedające wszystko co ma jakąś wartość.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie