Jump to content

Gryzienie złotych monet.


Recommended Posts

Ze sposobem sprawdzania autentyczności złotych monet poprzez ich nadgryzanie, można się spotkać w wielu filmach. Czy rzeczywiście taki sposób istniał ( istnieje) , czy inne ówczesne monety pozostawiały ślady zębów sprawdzającego, czy to tylko taki filmowy sposób? Faktycznie , efektowny.
Link to comment
Share on other sites

Jedynie co mi przychodzi na mysl to to iz podczas gryzienia mogla ulec uszkodzeniu zewnetrzna warstwa pozloty i pod nia mogl pokazac sie inny material wagowo porownywalny do zlota ale bialego koloru-np stop cyny.Dodatkowo w ten sposob mozna bylo sprawdzic twardosc materialu.Jesli to bylo zloto wowczas nie bylo wiekszego sladu,jesli nie bylo wglebienia byly wieksze
Link to comment
Share on other sites

Inną metodą na sprawdzenie jakości (czyt. miękkości) kruszcu było gięcie monet. Stare złote monety bywają mocno pogięte. Im więcej innego metelu (najczęsciej srebra) stopie, tym był on trwadszy i bardziej kruchy.
Być może dzisiaj trudno sobie to wyobrazic, bo praktycznie czystego złota już się prawie nie spotyka. Obecnie standardowe wyroby ze złota (pr. 585) mają niewie więcej niż połowę złota w stopie. Z czystego złota są np. sztabki inwestycyjne i tzw. monety bulionowe - możecie sobie dla próby pogiąć i pogryźć :-)
Link to comment
Share on other sites

Boratynki - zarówno koronne jak i litewskie wyglądem i rozmiarem bardzo przypominają półdukaty z tamtego okresu. Prawdopodobnie część fałszerzy pozłacała oryginalne szelągi, później wpuszczając je do obiegu jako półdukaty. Stąd potrzeba gięcia i gryzienia boratynek.
Link to comment
Share on other sites

Oglądałem złotego dukata niderlandzkiego z II poł. XVIII w. ze śladami zębów po nagryzieniu. Dukaty te bito ze złota bardzo wysokiej próby, ok. 980, które jest bardzo miękkie, z cienko rozwalcowanej blachy.
Pozdrawiam
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information